Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mniszkaa

OD JUTRA ZACZYNAM 10 dni o kaszy gryczanej-podobno dziala!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

no ja jestem, a raczej bywam... się mądrze czasem :) narazie schudłam 1,5 kg bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ,potrzebuje waszej rady ,czy jak będę stosowaś taką diete to schudne ,1 śniadanie 1szl kefiru 124kl,2 śniadanie kasza pół paczuszki 175 kl ,obiad kasza 175kl kolacja kefir 124kl ,poza tym 3l zielonej herbaty i conajmniej 3kawy prosze o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe. dla mnie to dawka głodowa.. ale jeśli jesz kasze staraj się nie pić 3 l herbaty ojejejej... kasze mają to do siebie, że wyciągają toksyny i nadmiar wody z organizmu, jeśli będziesz pic zieloną, to kasza ją z ciebie wyciągnie, a na dodatek brzuch ci wydmie pewnie taka ilość płynów.. :) tak sądze.. zresztą jedz więcej tej kaszy i nie licz kalorii, do tego coś na przeczyszczenie pij.. Poczytaj wątek !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 08764wwqgg
kasza zdrowa ale sama kasza????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Rozpoczęłam start 1 szy dzień - 72.6 dziś 2 - gi szień 71,4 modle się o wytrwałość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Zaczęłam 3 ci dzień waga wskazuje 70,8 jupi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie lepsza jaglana jest> ma wiecej witamin i jest krolowa kasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Jem jaglaną, zapomniałam o tym napisać, tak po prostu wbiłam się na topik o kaszy żeby się pochwalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo jest tez o kaszy jaglanej topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Dzięki za info, muszę poszukać. Tutaj jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam tez chyba pusto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Ale zawsze można sobie popisać samemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Po trzech dniach obudziłam się z wagą 70,5. Dziś do kaszy na śniadanie dołożyłam kilka rodzynek i pół jabłka. Smakowało po królewsku. Na obiad do kaszy warzywa duszone warzywka ( papryka, pomidor, cebula i kapusta). Z kolacją jeszcze nie mam koncepcji ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dama
Po włączeniu warzyw i owoców 70,5. Jupi waga nie wzrosła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anemia7
chore to jest, co bym nie jadła to i tak nie chudne- kasze,kasze jadłam i co- i nic- kasza mi sie znudziła i co.. weźcie przestańcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luffle
hop hop jest tu ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kada8987
Czesc od jutra czynam diete na kaszy gryczanej mam 10 kg za duzo i meza no wlasnie moze jak pozbede sie tych kg to znowu zaczne mu sie podobac a z reszta sama tez mam dosc tych wieeelkich czesci ciala. Mam nadzieje ze wytrwam. Juz 4 dzien pilnuje jedzenia jem czesto ale mlutko i jakby z 1 kg mniej. Nie moge sie doczekac efektow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luffle
hej! super ze piszesz! ja jestem drugi dzien na kaszy. jem narazie gryczana-do wyczerpania zapasów, potem moze jaglana, jeszczmienna, narazie nie jest zle zjadam 2 woreczki dziennie wczoraj dorzucialam sobie pomidora i kawalek papryki dzisiaj jedna porcje zalalam mlekiem, ciekawa jestem rezultatow., najgorsze ze nie mam wagi..ale bede sie mierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszożarłus
Hej :) Ma ktoś ochotę zacząć dietę kaszową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszożarłus
Ponawiam pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Witam serdecznie, ponad rok temu pisałam Wam, że nie dam rady na kaszy przez 10 dni. Waga niepokojąco rosła. Kiedy osiągnęłam 93 kg przy wzroście 172, załamałam się. Po konsultacji z chłopakiem i rodziną zdecydowałam się na pomoc dietetyka. Korzystałam z jego pomocy (miałam ustalony jadłospis na 60 dni plus konsultacje co dwa tygodnie) i moge powiedzieć, że sukces został osiągnięty. Od września spadło mi ponad 10 kg. A na diecie jadłam trzy razy tyle! Okazało się, że jadłam za mało, zbyt nieregularnie - organizm się buntował i to wszystko magazynował. Jak wygląda sytuacja dzisiaj? Ważę 83,1 kg. Waga mi wzrosła po świątecznych szaleństwach. Ale od dzisiaj znowu się biorę za siebie. Wiem już, które produkty są zdrowe i takie kupuję. Ale postanowiłam po tych naszych tradycyjnych świętach przy stole, że trzeba oczyścić organizm. Prześledziłam ten wątek. Znalazło się parę osób, które na bieżąco relacjonowały. Nie chcę być kolejną osobą, która po pierwszym dniu zamilknie na forum... Zaznaczam, że nie jestem w stanie zrezygnować z kawy (piję zieloną), więc to będzie moje odstępstwo. Ale będę jadła tylko kaszę gryczaną. Dzień pierwszy: 83,1 kg. Trzymajcie kciuki! Będę relacjonować do dziesiątego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Uczciwie przyznaję, że były wczoraj dwa grzeszki. Na usprawiedliwienie dodam, że jestem przed okresem i może dlatego nie mogłam się powstrzymać. Ale: wychodzę z założenia, że jak się upadnie - to mimo wszystko trzeba kontynuować. Co najwyżej rozłoży się to na kilka dni dłużej. Ale nie wolno tak po prostu rezygnować. Chyba mój charakter się w ciągu ostatniego roku nieco wzmocnił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Dzień trzeci: 81,9 kg Wolno mi to idzie, ale ważne, że coś rusza a ja nie jestem głodna. Poza tym dopadły mnie kobiece dni i może dlatego nie ma tu jakiś spektakularnych efektów. A może nie będę miała efektu jojo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Dzień trzeci: 81,9 kg Dzień czwarty: waga stoi w miejscu... Mam nadzieję, że to tylko kwestia hormonów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Dzień trzeci: 81,9 kg Dzień czwarty: 81,9 kg Dzień piąty: 81,6 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszożarłus
Magdaleno2102 popatrzę jak Ci idzie i zacznę po weekendzie. W weekend mam ostatni zjazd na studiach i nie dość, że już mi się nie chce uczyć to nie chce być również sfrustrowana z powodu głodu :P Weszłam z ciekawości, bo przez dłuższy czas nie mogłam się doprosić towarzystwa, a tu niespodzianka. Trzymam kciuki :) Tylko martwi mnie to że jednak zamilkłaś...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Zamilkłam, bo miałam wrażenie, że piszę do ściany :) Ale nadal jestem na diecie. Najpierw napiszę wyniki (dzisiaj jest dziewiąty dzień), a po wynikach opiszę, co się działo.... Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Dzień trzeci: 81,9 kg Dzień czwarty: 81,9 kg Dzień piąty: 81,6 kg Dzień szósty: 82 kg Dzień siódmy:81,3 kg Dzień ósmy: 81,3 kg Dzień dziewiąty: 80,8 kg (a tak swoją drogą, to ta waga chyba źle działa, bo po ubraniach widzę większe efekty) A grzechów było, a było. Dziewczyny, nie będę kłamała. Nie dawałam rady na samej kaszy. A że nie dawałam rady, to postanowiłam, że jednak krupnik i inne lżejsze rzeczy muszą być dostępne. I tak w ciągu niewiele ponad tygodnia dużo schudłam (według dietetyka prawidłowy spadek wagi powinien mieć jakieś 1-1,5 kg na tydzień) - ALE - głównie jadłam kaszę. Krupnik czy inną (lekką zupę) jadłam tylko wtedy, gdy miałam ochotę kaszą rzucić o ścianę. Ja jestem zadowolona. Może kiedyś dojdę do momentu, kiedy rzeczywiście dam radę przez 10 dni na samej kaszy? Bo póki co, to ja sobie tą kaszę będę traktowała jako podstawowe jedzenie (reszta to tylko dodatki), to nie jest tak, że dziesięć dni minęło i się z nią żegnam. Nie. Ale psychicznie i fizycznie czuję się lepiej, że nie odpuściłam, że znalazłam jakieś rozwiązanie, które również przynosi efekty. Może w przyszłym roku odnotuję już spadek ponad 20 kg? :D Powoli, stopniowo sprawiam, że jem coraz zdrowiej, a to podstawa (a schudłam od sierpnia sporo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
Dzień pierwszy: 83,1 kg Dzień drugi: 82,3 kg Dzień trzeci: 81,9 kg Dzień czwarty: 81,9 kg Dzień piąty: 81,6 kg Dzień szósty: 82 kg Dzień siódmy:81,3 kg Dzień ósmy: 81,3 kg Dzień dziewiąty: 80,8 kg Dzień dziesiąty: 80.0 kg (śmiesznie się wyrównało ;p) Nie wiem, czy mam pisać dalej, nie chcę zaśmiecać tablicy. Ogólnie z diety jestem zadowolona, 3 kg na niewiele 1,5 tygodnia - super. Dietę będę kontynuować do osiągnięcia celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalen2012
miało być *3 kg na 1,5 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowa dziweczyna
witam od jutra zaczynam dietę na samej kaszy trzymajcie kciuki czy ktoś zaczyna zemną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×