Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja siostra

kredyt na ślub

Polecane posty

Gość moja siostra

moja siostra chce zaciagnac kredyt na slub zarabia tylko 1200zl jej narzeczony 1500zl a kwota kredytu 20 000zl.Boje sie ze nie bedzie miala z czego splacic.Ona lubi robic rzeczy na pokaz jak ja przekonac.Moi rodzice mowia ze to glupota tracic tyle na slub.Pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toż woemy
masakra,głupota do kwadratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
uwazam ze glupota tracic na jeden dzien 20 000 zl.Jak jej przemowic do rozsadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.000 to nie duzo jak na slub i wesele ale lepiej nie zaciagac kredytu tylko olozyc slub na troche pozniej i odlozyc kase. ja jestem zareczona od roku a slub za poltora, odkladamy wlasnie kase. tez zarabiam 1200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie głupota.Lepiej odczekać rok i uzbierać a nie robić sobie kłopot z procentami i spłacać latami.Ale cóz jak siostra się uprze to nic jej nie przetłumaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
ona co roku odklada na wakacje ok 5000zl a na slub nie wiem z czego by miala odlorzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
ja uwazam ze lepiej wziazc slub i mala imprezke w domu dla najblizszych wyprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze raz nie jechac na wakacje , narzeczony tez , takze mieliby juz 10 tys ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibetka
no cóż, takie polskie realia.Trzeba wziąść kredyt na wesele lub zbierać przez pare lat .Smutne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
POSTAW SIĘ ,A ZASTAW SIE-oto nasze Polskie przysłowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpie kredytow
i nigdy bym nie wziela, zwlaszcza na wesele (sam slub przeciez tyle nie kosztuje ;) ) Ale teraz wszyscy na kredytach jada i dobrze na tym wychodza, wiec jak bedzie z takim obciazeniem umiala zyc, to co jej szkodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibetka
Zastaw się a postaw się-fakt, to przysłowie sie sprawdza, ale nie w przypadku osób które chcą wydać na ślub 20 tys, ale o wiele wiele więcej.Ja planuję zamknąć koszta swego wesela w 20 tys i mam nadzieje ze mi się udanie zapraszam 200 osób, a 70, zespół, za każdą osobę w restauracji 130 zł, do tego wódka, napoje, ciacho, kościół, organista.Więc wyjdzie tyle.O ubiorze nie wspomnę(sama mam zamiar wypożyczyć lub odkupić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami idioci
Fajnie najpierw kredyt na ślub, potem następny na mieszkanie, a jak się po ślubie pojawi dziecko to się o kasę pokłócą i te pieprzone kredyty....żenada Nie lepiej zrobic skromny obiad dla Rodziców i Świadków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami idioci
Szkoda że młodzi ludzie zaczynają "Nowe Życie" od długów... Jak sie tak zaczyna to może sie to zakończyc szybko i brutalnie. Trudno tak z dnia na dzień przenieśc się z garnuszka rodziców na kredyty do spłacenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie masz odpowiednich zarobków to kiedy zamierzasz niby wyfrunąć z gniazdka? chcesz uzbierać? to powodzenia życzę. Na sam ślub nie wzięłabym kredytu, ale z racji, ze braliśmy na mieszkanie skorzystałam z możliwości wzięcia większej kwoty i wzięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiolcia
Hmm 20 tys na wesele to malo ja mialam wesele na 250 osob, dwudniowe :) moich kOCHANYCH RODZICOW POCHłONELO TO OKOLO 40 TYS , za 20 tys mozesz zrpobic wesele na 100 osob. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibetka
Nie mają sensu takie wypowiedzi, że młodzi zaczynają start w dorosłość z kredytem?A skąd wziąśćc tyle kasy za wesele, mieszkanie, samochód?Większość osób nie zarabia nawet średniej krajowej i tez marzą o własnym gniazdku, czy ślubie o jakim marzyli.Co z nimi,?Mówię tu tez o sobie niestety :-( Czy z pensją 1300 zł netto nie mam prawa ziścić swych marzeń (już nie mówię o "wypaśnym")weselu, ale o malutkim mieszkanku.Fakt faktem, że w wieku dwudziestuparu lat człowiek zaciąga się na lata w banku, ale co zrobić?Myśle ze nie jestem odosobniona i wiele osób ma taką sytuację.No chyba ze wiekszosć forumowiczów na kafe zarabia po kilanaście tysiaków,a wesele i mieszkania kupują im rodzice :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibetka nie rozpaczaj, nie jesteś odosobniona. Pierwszy nasz kredyt był na moje leczenie, mogliśmy nawet zawiesić raty jak było ciężko, ale spłaciliśmy i zaraz wzięliśmy na przyjęcie i nasze własne gniazdko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też planuję tak zrobić a 20 tys to kwota jaka starczy mi na ślub ze skromnym przyjęciem lub weselem oraz innymi kosztami (stroje dla obojga, dojazd, sala, poczęstunek i napitek dla gości, muzyka) no takie są realia, przynajmniej w dużym mieście i gdy nie ma się jak oszczędzić (bo np nie ma się własnego lokalu do zabawy czy własnego transportu itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. ani jego, ani moi rodzice nie mogą nam pomóc, to samo dalsi krewni na żaden "zwrot" z upominków też liczyć nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc, tak czytam pierwszy post... i sądzę że to smutne że siostra autorki ma własnym pomysł żeby poczuć się dobrze, poczuć że ten jej start w małżeństwo nie jest taki skromny, że nie musi sobie odmawiać, że jest gotowa to sfinansować a jeszcze bliscy ją dołują i przekonują że jest gorsza i ma się obejść smakiem przecież ona nie od was chce pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś na innym topiku poszedł tekst \"jak nie mam kasy na coś to po prostu tego nie kupuję...\" Niby racja, ale ślub to się jednak ciutkę różni od zakupu auta czy dvd....To można sobie fundnąć kiedykolwiek, a ślub to PRZEDEWSZYSTKIM PRZEŻYCIE DUCHOWE. Wybrałam skromny ślub niż składanie przez x lat- zaraz po studiach i tak będziemy zarabiać grosze, a to co z nich zostanie bedzie składane na małe mieszkanie. Kredyt kredytowi nierówny- co innego spłacać 5 tyś, co innego 30 może -to byc szok \"Trudno tak z dnia na dzień przenieśc się z garnuszka rodziców na kredyty do spłacenia\" -święta prawda, ale niestety.....Czasem nie ma innej możliwości i nie ma się co czarować. Byle tylko nie przegiąć- najważniejszy w takiej sytuacji jest umiar, zadanie sobie pytania- co nam jest niezbedne? a nie tylko- wszyscy mieli kamerzyste, mercedesa, poprawiny..... To są fajne dodatki, ale tylko dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysmy brali
kredyt 3000 zł na slub, żeby nam nie zabrakło. Spłacimy szybko i będzie spokój. Sami płaciliśmy i w razie czego było to, aby nie zostać na lodzie. Nie widzę w tym nic złego. Narwet skromne przyjęcie (na 35-40 osób) kosztuje dużo pieniędzy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie takiego startu razem z kredytem 20 000zl.Ja planuje sama zaplacic za siebie mam ambicje i nie mam zamiaru brac od rodzicow pomimo ze jeste jedynaczka i oni nalegaja.Dla mnie debilizm brac kredyt na slub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×