Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taka_sobie_ona

Mąż koleżanki mnie podrywa - co robić

Polecane posty

Koleżanki mąż ostatnio wysyła mi dwuznaczne sms-y, meile z dziwnymi wyznaniami i propozycjami. Co robić? Sama mam męża, on jest mężem koleżanki. Dałam mu delikatnie do zrozumienia żeby dał sobie spokój. Powiedzieć koleżance czy udawać że nic się nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuzka
tak wlasnie rozpadlo sie moje malzenstwo uwazam ze powinnas mu powiedziec zeby odpuscil bo przez niego beda cierpialy 3 osoby jak to dalej bedzie ciagnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuzka
i zdecydowanie powiedz kolezance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz kolezance, najlepiej przeslij jej te mejle - z prikazem, zeby lepiej meza pilnowala, bo Ty nie chcesz, zeby Twoj maz mu musial morde obijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
ale wy wszystkie jestescie jakeis kapusiowate :-) a po cholere autorka ma donosic kolezance na jej meza :-) taka sobie jezeli nie chce amorow z mezem kolezanki powinna mu nie tyle ,ze delikatnie dac do zrozumienia,tylko po prostu powiedziec wprost zeby sie odczepił i tyle.a kolezance nie mowic bo i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów koleżance
ale facetowi nie daj delikatnie do zrozumienia tylko go zjedz. zwyzywaj i napisz ze zachowałas te maile i jak zobaczysz ze probuje jakis numerów z jakas kobieta to pokazesz jego zonie maile które wywylał do ciebie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz swojemu mężowi
po co okłamywać, zatajać- unikniesz nieporozumień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
nie mow kolezance tez dzienie piszesz:-) a po co ona ma zachowac esemesy i rozgladac sie czy on z inna takich nr.nie powiwija :-) a co ja obchodzi,ze facet moze z inna to robic :-) niech autorka ochrzani faceta ,nei mowi zonie i neich sie nei zajmuje juz wiecej tym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
a po co mowic swojemu mezowi :-) ale wy jestescei jakies niedorzeczne.rozdmuchiwac sprawe ale poc o,opoeprzyc faceta i starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz swojemu mężowi
bo z mężem powinno się rozmawiać na wszystkie tematy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
:-) tylko jak wasi mezowie zaczna rozmawiac z wami na kazdy temat to bedziecie wsciekłe :-) juz nie raz czytałam na forum jak to kobiety sa smutne,bo mezowie mowia im o tym,ze ta ,albo tamta kobieta do nich sie usmiechneła,ze z nimi flirtuje:-) Sa pewne rzeczy ktore powinny zostac owiane tajemnica dla dobra obu str

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz swojemu mężowi
i to nie jest "rozdmuchiwanie sprawy" od takich"niewinnych" smsów czasami się zaczyna rozpad małżeństwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
rozpad byłby gdyby autorka zezwalała na nie i dazyła do romansu.A co do tego ,ze moze sie rozpasc małzenstwo kolezanki,bo ma meza lowelasa to juz nie autorki sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to dość skomplikowane. Spotykamy się zazwyczaj we czwórkę, dziwnie sie przy nim czuję. Jak powiem mogę stracić znajomych, dolać dziegciu do ich związku i przyczynić się do niezdrowej sytuacji. Jak nie nie niem co będzie dalej. Dziwnie się z tym czuję i mam wyrzuty sumienia, że nie jestem wobec niej szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
nie zrozumiałas mnie dupabiskupa. Chodziło mi o to,ze nie jest sprawa autorki to,ze małzenstwo kolezanki moze sie rozpasc przez tegoz meza.Jezli autorka kaze sie facetowi"odwalic raz na zawsze" to nie bedzie musiała sie martwic,ze to przez Nia małzenstwo kolezanki moze sie rozpasc.Jezli ffacet jest takim lowelasem to wczesniej czy poźniej zona sie o tym dowie,ale autorka nie musi byc Ta osoba ktora donosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
Nie zawsze i nie kazdemu trzeba mowic prawde,pewne rzeczy trzeba zachowac dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
Dyplomacja to jest to.Wyjsc cało z opresji ale nie urazic przy tym nikogo,no moze w tym wypadku mozna urazic meza kolezanki ale tyko na osobnosci bez meiszania w to osob trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkka
dupabiskupa -ale nie do autorki nalzey umoralnianie meza kolezanki.autorka powinna tylko jasno wyrazic swoj sprzeciw i tyle.A szczerosc pozostawic mezowi i zonie.Nie mieszac sie w ich zwiazek..Co innego jakby ten facet non stop Ja nagabywał i molestował esemesami...Autorce brakuje stanowczosci.Powiinna raz mu powiedziec doo słuchu aby sie odczepił i po sprawie.Sprawa by była gdyby facet dalej to robił. Gdyby kazda kobieta,kazdy mezczyzna chciałby byc taki szczery w stosunku do innych ludzi i za kazdym razem"kablował" na innych to wiele zwiazkow nie przertrwałoby nawet m-ca...Czesto sie zdarza,ze tacy mezczyźni jak opisywany w poscie sa nieszkodliwi,to sa tzw.gawiedziarze erotomani:-) wiem o tym,bo sama sie przekonałam na własnej skorze i jakbym chciała byc taka szczera to juz pare małzenstw bym pokłociła,ale po co.To nie ma sensu,bo wydaje mi sie,ze jezeli ja swoj sprzeciw wykaze a facet ma skłonnosci do skoku w bok to i tak to zrobi a takie cos keidys sie wyda,ale niech sie wyda przypadkowo a nie z pomoca moja.Macie co niektorzy dziwne poczucie szczerosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że gdyby autorka stanowczo powiedziała, że sobie nie życzy więcej takich tekstów (sms-ów itp.), to facet zapewne by przestał taka_sobie_ona ---> postaw sprawę jasno i tyle - na chwile obecną nie widzę powodów, żebyś leciała z tym do męża czy zony tego faceta. Nic takiego sie nie wydarzyło, jestes dorosła, więc chyba wiesz, co nalezy powiedzieć facetowi w takiej sytuacji. A rozdmuchanie sprawy na całą Waszą czwórkę tylko Was wszystkich niepotrzebnie skłóci - i tyle. A efekt będzie ten sam, który możesz spokojnie osiągnąć sama odrobiną stanowczości (możesz nawet powiedziec, że jak sie nie uspokoi, to powiesz swojemu mężowi i jego zonie - gwarantuję, że sie wyciszy) I nie dopisujcie tutaj sztucznych idealogii w stylu \"powinna być szczera i powiedzieć mężowi\" - gdybyśmy wszystkie z każdą taką duperelą leciały do mężów, to mielibyśmy już kolejną wojnę światową, której powodem byłyby ... kobiety ;) Czasem mam wrażenie, że niektórym babkom to by całkiem pasowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze dasz jakis przyklad tych sms-ow? Bedzie latwiej rozpatrzyc sytuacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×