kogo wysypało po uzywaniu podkładu Revlon??

jest taki ktoś??

ja!

a po jakim czasie od zaczęcia uzywania??

???

kucze własnie weszłam na kafe bo mam nawrót trądziku. Leczyłam się ponad rok clindacne i jakimś aptecznym tonikiem. 95% ładnie ustąpiło. Od kilku miesięcy już sięnie smaruje i miałam ładną cerę. Teraz znów ogromne "diody" i inne bolące wstrętactwa. Od kilku tygodni stosuję revlon colorstay with soflex czyżby to od tego? Wyskoczyło kilka krostek i z dnia na dzien jest coraz więcej. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy stosowałam dermablend. Czyto mozliwe, że colorstay tak pogarsza cerę :(?

mnie tez i to jeszcze jak...

kurde!

mnie wysylap chyba jakos po tygodniu, nie pamietam dokladnie. W kazdym razie strasznie nie lubie revlonowskich podkladow, bo po kazdym jednym mnie wysypywalo.

No to chyba będe musiała powrócic do mejego dermablenda - z nim nie miałam problemów poza tym, że okropnie brudził ubrania i był bardzo nietrwały - max 2 godzinya historie z 12godzinną trwałością mozna miedzy bajki włożyć. Trochę dłużej utrzymuje się przypudrowany transparentnym pudrem ale minusem jest maska . A co sądzicie o double wear estee lauder? PO nim też wyskakują te świństwa? Jest drogi (140zł) i nie mogę pozwolić sobie na zakup tak drogiego bubla (choć świetnie kryje i jest trwały)

bilardzistwa a jaki podkłąd polecasz jako kryjący i niepowodujący trądziku?

U mnie najbardziej sprawdza sie kompakt Shiseido. Jest potwornie drogi, ale dobry i trwaly. Poza tym na tradzik i jakiekolwiek inne zmiany na buzce polecam Avene Diacneal. To jest swietny krem z kwasem, ktory delikatnie zluszcza i po dluzszym stosowaniu (ok. miesiaca i wiecej) i naprawde bardzo poprawia cere problemowa (znacznie zmniejsza ilosc krostek, zaskornikow, rozjasnia cere i ewentualne przebarwienia i blizenki). Sosuje sie go wylacznie na noc.

Faktycznie drogi ten shiseido (niestety nie na moja kieszeń). Zresztą podkłady w kompakcie nigdy nie sprawdzały się na mojej cerze - zawsze robiły sie plamy a krostki byy bardzo widoczne. A co do tego kremu to chyba sobie sprawię. Kosztuje 40-45 zł więc jakos dam radę :)

Cześć dziewczyny, wprawdzie nie używałam nigdy revlonu, ale zainteresowały mnie niektóre wypowiedzi tutaj. Również mam straszne problemy z cerą i jak na swoje 31 lat to myślę, że jest to lekka przesada hehe:) Spróbuję tego kremu, który poleca bilardzistka:) Jakiś czas temu byłam na 8 zabiegach wybielających przebarwienia na twarzy Tołpa Spa - kosztowne, ale opłacało się. Część znikła niestety chyba przesuszyłam skórę i teraz mam bolące krosty:( A już jakiś czas miałam z nimi spokój... Wybieram się też do dermatologa, bo powiem szczerze, że już nie daję sobie rady...

jeśli możesz to napisz mi jeszcze na jak długo (przy codziennym stososwaniu) starcza Ci ten podkład shiseido

Wiesz, z podkladami to jest tak, ze trzeba je po prostu testowac niestety i co jednej pasuje, drugiej nie musi. Ja malo przez te testowanie z torbami nie poszlam, ale w koncu znalazlam to, czego szukalam...i mam nadzieje, ze ty tez trafisz na swoj ulubiony i to szybciej niz ja. Tak, naprawde goraco polecam ten krem. na efekty trzeba poczekac, wiadomo, ale jest naprawde swietny. Acha i jeszcze jeden jego plus: naprawde przyspiesza gojenie sie krostek czy nieszczesnych ranek po wyciskaniu.:)

A wiec tak: co do podkladu to kupilam go na poczatku pazdziernika i wlasnie mi sie sie konczy, tak z tydzien jeszcze i finito. Natomiast co do kremu to naprawde warto sprobowac. Ja mam 28 lat, wiec wiek dojrzewania juz daaawno mam za soba...:), ale mnie osobiscie pomogl on naprawde.

No to widzę, żde wiek mamy podobny (ja 27) i trądzik w wieku dojżewania był mi obcy. Niestety jak dojżałam:) to sobie przypomniał i nie daje żyć. Czytałam teraz na kafe o tym kremie i ma świtne recenzje. Zarasz poszperam w aptekach i go kupię. Co do shiseido też ma świetne recenzje. Musze spróbować w sklepie na testerze i może zafunduję sobie choć uzupełniacz (na allegro po ok 60zł). Co do testowania to faktycznie jestem z w tym dobra. Zaczynałam od najtańszych i pnę się w górę. Niesttey w kosmetykach za niską cenę można co najwyżej kupić oliwke do nalwilżania ciała.

tak dojżewania Jezu dwa fakultety i jeszcze mało by pisać poprawnie. Dojrzewania oczywiście. Przepraszam za błędy :)

ja używałam go miesiąc juz przestałam , myslałam ze to od glinki zielonej mnie wysypało a to od revlonu;/ a tak fajnie kryje i matuje szkoda....

Widzę,że nie tylko ja miałam taki problem.Na początku używania miałam tylko kilka krostek,ale po miesiącu momentalnie mnie wysypało to było straszne, nie wiedziałam dlatego też nie przestałam używać revlonu,jednak to miesiącu moja twarz była pełna w syfach;/ szkoda ,ze taka firma stworzyła taki bubel:((