Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karola26

krwiak podokostnowy u noworodka - czy ktoś tak miał?

Polecane posty

moj synek tez mial krwiaka na glowce i to bardzo duzego...wchlonelo mu sie bardzo szybko, ale niestety jeszcze ma naczyniaki na czole i karku ....synek ma 9,5 tygodnia i niestety nie schodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Błażeja
Mój syn miał krwiak, bardzo duzy. Niestety nie wchłonął się całkowicie, uległ zwapnieniu i dziecko ma trochę nierówną głowę, ale pod włosami tego nie widać. U nas okazało się podczas usg przezciemiączkowego, ze doszło również do uszkodzeń mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mg_gosia
W naszym przypadku krwiak tuż po urodzeniu był olbrzymi. Po kilku godzinach duża jego część się wchłonęła. Pozostał guzek wielkości śliwki. Początkowo był miękki i miałam wrażenie że co jakiś czas zmienia delikatnie kształt. Lekarze mówili że "powinien" wchłonąć się wciągu 6 tygodni. Niektórzy proponowali likwidację krwiaka poprzez odciągnięcie jego zawartości. Jednak nikt nie dawał gwarancji że zabieg taki nie spowoduje jakiś komplikacji. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na niego. Około 5 tygodni po porodzie krwiak zaczął twardnieć i zrobił się jakby bardziej szpiczasty i taki pozostał przez najbliższe kilka tygodni. Wystraszyliśmy się że taki już zostanie i guzek będzie szpecił główkę naszego Maluszka przez całe życie. Na szczęście wraz z rośnięciem główki krwiaczek zaczął się "rozciągać" a jego rozmiary były coraz mniejsze w stosunku do wielkości głowy. Teraz Kubuś ma już 5 miesięcy i chociaż ma niewiele włosów na głowie to ktoś obcy kto nie wie o krwiaku to nawet go nie zauważy. W dotyku nadal jest wyczuwalny i myślę że tak już pozostanie, ale na szczęście już go nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m27ny
Nie chce straszyc, ale ja urodzilam sie z takim krwiakiem, a w wieku 14 lat mialam pierwszy atak epilepsji, zadnych innych traum glowy, ani innych przyczyn epilepsji, neurolog twierdzi, ze przyczyna mojej epilepsji jest prawdopodobnie ten krwiak. Obserwuj dziecko, jak bedzie starsze jesli bedzie sie zamyslalo i jakby wylaczalo na chwilke, to trzeba je zabrac do neurologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciązosfera
U nas krwiak był odciągany - i bardzo się z tego cieszę. Już o można było ocenić jego wielkość - 35 cm3 - bardzo duży. Wchłaniał by się sto lat. Krwiaka trzeb aodciągac jak najszybciej po porodzie, zanim zaczną się robić skrzepy - najlepiej w ciągu pierwszych dwóch tygodni zycia. http://ciazosfera.blogspot.com/2013/02/najczestsze-znieksztacenia-u-noworodka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza coreczka urodzila sie z ogromnym krwiakiem podokostnowym. Lekarze zapewniali,ze zniknie a on zaczal sie zwapniac i twardniec(gdy corka miala 12 tygodni). Wyczytalismy na internecie,ze pomoc moze masc z arniki.Kupilismy taka dla dzieci na amazon o nazwie purepotions,arnica rescue salve,srebrne podeleczko z czerwoa naklejka,rozmiaru balsamu do ust). Po pierwszym posmarowaniu w ciagu 5 godzin krwiak zmalal o polowe,a po dwoch kolejnych znikl zupelnie. Czesci zwapnione zostaly ale rozeszly sie jak rosla jej glowka. Ciezko jest siedziec i czekac. Nam pomogla masc z arniki dlatego pisze ten post. Moze innym tez pomoze i zaoszczedzi zwapnien,nerwow,pomiarow glowki i czekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmatek
A ja myślałam ze jestem sama z takim problemem. Moj synek urodził sie w szpitalu w Elblagu, koszmarny poród i opieka. Oczywiście krwiak, zero info ze strony lekarza, jak na taśmie produkcyjnej, " nie martwić sie , wchłonie sie " i kropka. Następny dzieciak na raz!!!! Super podejście do przerazonej matki. Na drogi dzień do domu a potem tułaczka po lekarzach. Oczywiście powikłania żółtaczka itd. Krwiak wcale sie nie wchlanial tak szybko, do 5 mca był widoczny, teraz nie widać ale jak glaskam misia po głowie to czuje wyraźnie zgrubienie. Troche sie wchłonął reszta stwardniała. Dobrze ze sa włoski. Nie decydujcie sie na poród w tej źeźni wojewódzki Elbląg. A juz na pewno nie w nocy z niedziela na pon, weekend jest drogie panie. Personel zblazowany i jak za karę pracuje a pod głowę dostaniecie poduszkę w worku foliowym... Bo pościeli zabrakło.!!! Nowelę mogłabym napisać co tam przeżyliśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka urodziła się z wielkim krwiakiem podkostnym na głowie (krwiak wielkośc***iąstki). Oczywiście z tego powodu miała żółtaczkę która się nie zmniejszała tylko po naświetlaniach rosła... Trzymano nas po porodzie 2 tyg w szpitalu (męczarnia straszna) i po tym czasie wypisano nas z żółtaczką do domu i informacją że krwiak się wchłonie... Oczywiście nie zmniejszał się w ogóle więc po 3 tyg od porodu udaliśmy się do szpitala dziecięcego na sor a stamtąd skierowano nas na oddział neurochirurgi gdzie odciągnięto krwiaka i po 10 min wyszliśmy do domu. Główka ma lekki wzgórek bo przez to trzymanie na siłę w szpitalu krwiak zaczął wapnieć :( Nie bójcie się odciągnąć krwiaka jeśli na usg wyszło ok- bez żadnych dodatkowych krwawień czy złamań. Im dłużej będziecie zwlekać może taki zostać na stałe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam chciałabym porozmawiać z osobą która pisala w tym wątku o maści z arnici. Proszę o kontakt na emaila natalia3008@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×