Dacie wiarę??

''Udowodniono naukowo że krytykowanie innych podnosi samoocenę osobie krytykującej, zwłaszcza anonimowych krytyków ponieważ myśli ona że z jej opinią liczą się inne osoby i uważają ją za godną zaufania. W ten sposób leczą swoje kompleksy i czują się lepsze od innych'' Swoją drogą zabawne jak działa podświadomość człowieka, że osoba pisząca głupoty nie zauważa tego, tylko jest pewna że jej sąd jest obiektywny.A teraz podnoście nieświadomie swoją samoocenę i krytykujcie mnie ile chcecie.

o kim z tego forum pomyśleliście teraz?

Już nic nie napiszę więc nie podszywać się!!!

No o kim??

Tu ci nikt nie odpisze bo każdy tak robi

ja pomyślałam o beznadziejnej/przerwa między palcami

ale raczej jako autorze tego ;)

nie bede Cie krytykowal z dwoch powodow... pierwszy to co napisales to prawda a drugi moja samoocena jest dosc wysoka i nie musze jej poprawiac

I to chyba o wiele częściej tyczy się kobiet

a ja Cie skrytykuje,bo nie kazda krytyka ma swoje podloze w niedowartosciowaniu. Widac przeczytales jakis marny pseudo artykul i sie wymadrzasz. Tak dla Twojej informacji- poslugiwanie sie teoriami naukowymi(w tym wypadku psychologiczna) to proba dominacji intelektualnej co tez wynika z niedowartosciowania. Jestesmy siebie rowni:)

To mnie nie dotyczy:O.

krytukuję cię krytukuję przegrałeś życie jeste 100000000 krytyk i może będę miał normalną samoocenę :d jupiiiiiiiiiiiiiii :O