Chce go kochać...

Mój chłopak (18l, jesteśmy razem od ponad roku) chyba nie odczuwa potrzeby jakiejkolwiek bliskości ze mną, nie okazuje mi żadnej czułości, jakiekolwiek miłe słowa padają z jego strony tak żadko, że sam oduczyłem się mówić co do niego czuję cześciej niż ze trzy razy w tygodniu. Widujemy się coraz rzadziej, a spędzanie wspólnego czasu ogranicza się do załatwiania spraw. Chociaż nie tęsknie za imprezami już kilkakrotnie zdenerwowanym głosem wyraziłem chęć wspólnej zabawy (oczywiście nie obyło się bez jego dezaprobaty dla moich usilnych prób), a na imprezy/wyjścia ze znajomymi ma czas i ochotę często (i robi to niejednokrotnie). Jak mu powiedzieć, że jestem spragniony czegokolwiek w taki sposób, żeby zrozumiał?

chyba pierwszy raz czytam zwierzenia geja... cóż, ok, zaraz będzie, że jestem nietolerancyjny. Otóż nie. Ale tak po prostu...zwróciłem uwagę, że pierwszy raz coś takiego tu zauważyłem. Ciekawi mnie czy inne osoby odniosą się do tego tematu tak samo jak do heteroseksualnych tematów czy inaczej...

hmm...że tak zaproponuję: może jakiś portal gejowski wybierzesz?

Innuś - radzilabym po prostu przeprowadzic szczera rozmowe z nim, rozmowa jest dobra na wszystko - powiedz mu co czujesz i zobaczysz jak zareaguje