Kochajmy dobrych facetów!

Nie ma sensu plakac przez drani! Choc pewnie wiekszosc z nas kocha ten stan - byc cierpietnica!:) Bylam kiedys ze zlym facetem! Po zwiazku bylam wrakiem kobiety. Poznalam dobrego faceta - takiego z z zasadami. Powoli zblizal sie do mnie. Oswajal mnie i....pokochalam go! Pobralismy sie! Jeslesmy juz 4 lata. Ani razu nie plakalam przez niego! Daje mi tyle milosci i sily,ze na nowo odrodzilam sie! Znow sie smieje i.....jestem szczesliwa!

zazdroszzce

ciekawe kiedy ci sie znudzi :P

Dlaczego mialby mi sie znudzic? Dobry facet nie oznacza nudny! Co prawda troszke sie przy nim wyciszylam a moze dojrzalam? Jest nam naprawde dobrze. Tak jak myslalam- prawie kazda woli drania przez ktorego placze nocami. Malo ktora potrafi docenic dobre serce.

Zgadzam sie z autorką topicu :) Też jestem w związku z dobrym facetem i mimo, że czasem bywaja trudne dni to wiem, że dobrze trafiłam. Szanuje mój związek i cenie sobie ten spokój, który mam :) Życze wszystkim tak wspaniałych partnerów! Pozdrawiam

a jak zmienic zlego na dobrego?

Mój też był kochany i dobry a związek spokojny i wspaniały... dopóki nie dowiedziałam się, że jestem zdradzana...

mam już 15 lat zaszczyt i szczęście ;) być z dobrym facetem. I nie nudzi mi się

Jestes w mniejszosci, a nam facetom po prostu nie oplaca sie byc dobrym, bo trudniej znalezc kobiete, ktora to doceni.

Przez jedenaście lat był fajny. Myślałam, co tam wygląd (nie jest piękny), co tam tusza (jest otyły), co tam pieniądze (ciapowaty i niezaradny) ważne, że porządny z niego człowiek:) Po jedenastu latach (nie jestem konfliktowa więc nieczęsto się kłócę) posprzeczałam się z naszym wspólnym kolegą. Co z tego, że miałam rację (kolega dla żartów, wraz ze swoją kobietą, rozpuszczał na mój temat soczyste ploteczki - tak dla zabicia nudy), mój idealny mężczyzna uznał, że kolega jest świętością i nie miałam prawa robić mu wymowek... i mnie zostawił. Później chciał wrócić, ale ja już nie chcę.

Ja tak z ciekawości - ile masz lat kobitko( no bo nie wiem czy dla mnie nie za póżno) :) Czy są wogóle tacy faceci...

Przez 2 lata bylam ze wspaniałym facetem i pojawił się ten drugi... Dlaczego kobiety zawsze ciągnie do złego??:( Przecież wiem, że to nie facet dla mnie, a jednak coś mnie w nim pociąga...:/

:)

do szukam przyczyny.... to wiedz, że masz naprawdę szczęście:)

To fakt też się przekonałam, że nie mozna bezgranicznie wierzyć i być pewnym na 100%. W obecnym związku tez juz sie o tym przekonałam choć nie chodzi mi tu o zdrade poprostu myslałam, że mój facet nie widzi żadnej oprócz mnie i żyłam w tej idylli. Faceci mojch znajomych ogladali sie za kobietami, a ja myslałam, że mój jest inny. Kiedys przekonałam sie że tez patrzy ale zrozumiałam że to nic złego bo niestety mimo tego że jest cudownym człowiekiem to nadal pozostał facetem, dla którego bodzce wzrokiwe sa bardzo istotne ;)

to nie był dobry facet, skor wolał zaufać koledze niż żonie :( chyba że mu się znudziło i szukał byle pretekstu... Ludziom czasem odbija i np ośrodki myslenia zniżają się do poziomu lędźwi np

niuektórzy tylko udaja takich , się nie zdziw jak ten twój kiedyś cie puści kantem albo zastaniesz go w łózku z 20 letnia prostytutka

Wystarczy zrozumiec,ze zycie nie moze opierac sie wylacznie na pozadaniu. bardzo kocham i pragne mojego dobrego meza. I bede ta milosc pielegnowac.

Szkoda, ze kobiety dochodza do takich wnioskow tak pozno (30 lat). Wiekszosc facetow nie chce tak dlugo czekac, a wiadomo, ze mlodsze wola tych zlych chlopcow. I sami sie staja tymi zlymi.

Przede wszystkim nic nie jest albo tylko białe albo tylko czarne. Zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, zazdrość, niepokój - wszystko razem w odpowiednich dawkach i masz koktajl nasz codzienny (wiem - dziś gadam wyjątkowo dziwacznie)

kobitka z dobrym mezem ma racje trzeba dbac o uczucie nie zatracać sie w codzienności i mimo rutyny raz na jakis czas przypomnieć mu o tym, że Ty tez mozesz ładnie wygladać itp że mimo upływajacych lat i trudności nadala jestecie razem i, że to z Toba przezył wiele zarówno pięknych jak i złych chwil ;)

Wiem - zycie bywa rozne - ale coz... Znam siebie - nie bylam idealna dziewczyna - wiem co moze kusic.. Ale dlaczego mam zyc w strachu, kiedy moge z zycia brac pelna garscia.. Nie jestem idealna ale staram sie... Przede wszystkim doceniam dobre chwile...i sama staram sie dawac dobro... Pozdrawiam

:) kobitka z dobrym mężem - podpisuję sie pod tym postem :) pozdrawiam

W sumie dużo jest dobrych mężczyzn.Ale ja ciągle boje sie związać z takim.Ci,których tak mniej więcej znam,wiem że byliby dla mnie dobrzy,cudowni,szanowaliby mnie i uwielbiali.Ale głównie mieszkają na wsi,maja pola i te sprawy.Sa kawalerami,i nigdy ich z dziewczyną nie widziałam jeszcze. I co z tego,że są dobrzy? Mni ecoś takiego nie pociąga.Niektórzy przystojni sa nawet,tylko trzebaby sie za nich zabrac troche,zmienic styl,zadbać. Ale boje się,że kiedys spotkam fajnego faceta,zaradnego,i też dobrego,a wtedy ten "tylko" dobry przestanie byc dla mnie kims godnym uwagi,i mi sie znudzi.

jak miałam 22 lata też były dla mnie ważne takie pierdółki

No i co z tego,ze mieszka na wsi i ma pole? Zawsze mozna przekwalifikowac dzialke rolnicza na budowlana!:) A teraz powaznie! Nie pisze tutaj,zenalezy na sile wiązac sie z facetem tylko dlatego,ze jest dobry. Musi byc jeszcze to cos. Musisz czuc do niego sympatie..pozwolic by zblizyl sie do Ciebie...a wtedy jest szansa,ze narodzi sie cos wiecej... Przede wszystkim trzeba uwolnic sie od kontaktow z toksycznymi osobami. jak nie kocha tylko wykorzystuje to po co tkwic w takim ukladzie? Bez sensu. Trzeba byc silnym i umiec decydowac o sobie.

Ale to nie są pierdółki !!! Miałabym robic z nim w polu???!!! No,chyba,że on pracowałby u mnie... To nie jest jakaś głupota.. Ale z drugiej strony strasznie ciągnie mnie do takiego jednego...Jest słodki,uroczy,niesmiały troszkę,ale wiem,że byłby dla mnie taki,jak nikt inny nie był.......

ale ty pianeczka pusta jestes :P jeszcze cisie raczki pobrudza,nie? :P a nie wiesz ze dzis nowoczesny chlop to chlop zmechanizowany?

największą pierdółką jest ostatni zdanie - że by się może znudził....

"Musisz czuc do niego sympatie..pozwolic by zblizyl sie do Ciebie" na sympatii nie buduje sie udanego długiego związku... a zbyt dobry facet zawsze dostanie po dupie... prędzej czy pozniej... jak nie po 4 latach to po 8 :P