Porzucenie

Poznałem dziewczynę. Zakochałem się. Dbałem o nią, chciałem zrobić wiele. Postawiłem ją na pierwszym miejscu, jej sprawy, jej problemy były najważniejsze. nie myślałem o sobie. Nagle wrócił jakiś były chłopak i Ona telefonicznie mnie informuje, że jednak mnie nie kocha tylko jego. Wie że lepiej byłoby jej ze mną a mimo to odchodzi. Tyle się mówi że Kobiety szukają odpowiedzialnych troskliwych facetów, a jak taki jest to wybierają wiatr w polu... Powiedzcie mi proszę gdzie popełniam błąd? Czy może powinienem być draniem wtedy byłoby lepiej?

Moze ona po prostu nie przestala go kochac dlatego wybrala jego.. Pewnie starala sie zapomniec ale jej nie wychodzilo to po co miala cie klamac hmm?

kobiecie nigdy nie dogodzisz... a tym bardziej nigdy jej nie zrozumiesz :P a skąd my mamy wiedzieć gdzie popełniłeś błąd??? nie znamy ani Ciebie, ani jej... co chciałbyś przeczytać? to ja Ci napiszę... ;-)

chciałbym chyba zrozumieć czym się kierujecie... podobno faceci nie chcą panien z dzieckiem... ja zechciałem, traktowałem jak swoje...

to zależy tak naprawdę od każdego człowieka indywidualnie. nie można określić dlaczego ona tak postępuje. no nie można.my Ci jedynie możemy powiedzieć że robi to może dlatego a może dlatego... i tym samym tak Ci namieszać w głowie że zgłupiejesz... ale jeśli chcesz to ja mogę Ci napisać, tylko co??? na życie składa się każda jego godzina, minuta... a Ty w swoim opisie zawarłeś jedynie jakąś milionową część sekundy swojego życia... no i jak ja mam ocenić obiektywnie dlaczego ona się tak zachowuje?

cóż, chyba jestem rozżalony i chce się wygadać... to jakby Ci ktoś wyrwał serce... tak się czuję...

wiem... więc się wygadaj... wyrzuć z siebie wszystko... ja byłam w podobnej sytuacji, tylko że to ja odeszłam i jeszcze nie miałam dziecka, ale odeszłam tylko dlatego że bardzo go kochałam. no to pisz jeśli chcesz... wszystko co chcesz napisać. masz cały dzień... a ja to przeczytam

ja tez wrocilam do bylego faceta bo go kocham i nie zaluje,a chyba lepiej ze sie otym wczesniej dowiedziales bo jesli go kocha to predzej czy pozniej by do niego wrocila

cóż gdzie wchodzi w grę miłość podobno nie ma logiki... a ja jej chyba niepotrzebnie szukam... i ten kwas ze jestem cudownym facetem że wie ze byłoby jej lepiej ze mną ale... ech... człowiek jest jednak głupi...

jeżeli on jest naprawde taki ham i wogóle to zobaczysz sama wróci ale czy jest sens tak czekac.zacznij sobie układac zyciepo prostu zyj bo to nie ma sensu takczekac nie wiesz jak będzie...

wiesz też tak sobie tłumaczę... tylko teraz będzie mi ciężko zaufać...

\"Postawiłem ją na pierwszym miejscu, jej sprawy, jej problemy były najważniejsze. nie myślałem o sobie\" - przez to przegrałeś.