Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sarenka zielonooka

między młotem a kowadłem

Polecane posty

dziewczyny co byście zrobiły w takiej sytuacji?? dostałam zaproszenie na ślub kuzyna. dostałam je jako jedna z ostatnich miesiąc przed ślubem bo stwierdzili ze nie mogli mnie zastac w domu. otworzyłam zaproszenie i co widzę?? mamy zaszczyt zaprosić NN na uroczystość bla bla bla... o osobie towarzyszącej ani słowa...!!!!!!!!!!!!!! co sie później okazało żaden kuzyn ani kuzynka nie zostali zaproszeni z osobami towarzyszącymi. stwierdziliśmy spoko moze kasy nie mają... ale wesele na 120 osób to co im szkodzi dodatkowo 4 osoby zaprosić... a najlepsze jest to ze kumple kuzyna z którymi wieczorami przesiaduje na piweczku przyjdą z panienkami. co byście zrobiły??? nie pójdę to się poobrazają, ale przykro mi iść bez mojego Miśka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie poszła :P :P nie dość, że zaprosili za późno to jeszcze bez partnera tym bardziej, ze inni przyjdą z dziewczynami :O w dupie bym miała takiego kuzyna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne i słuszne imię
zapytaj, czy możesz wziąć Miśka, jak nie to idź sama, bez fochów. trochę się stęsknicie i też będzie z pozytkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż mój też nie lepszy ostatnio się żenił i ze swojej rodziny pozapraszał tylko dorosłych, tzn moich rodziców, drugich wujków i babcię podobno nie mieli kasy po czym na weselu się okazało, że z jego rodziny byli tylko dorośli właśnie a ze strony panny młodej byli dorośli, kuzyni i kuzynki z osobami towarzyszącymi :O a biorąc pod uwagę fakt, że ten mój kuzyn gdyby zaprosił wszystkich to przybyło by tylko 8 dodatkowych osób [ bo nasza rodzina jest dosyc mała ] to tak średnio trochę sie zachował i ja go na moje wesele NA PEWNO nie zaproszę choćby chuj na chuju stawał i chujem się podpierał :O zaprosze tylko jego rodziców a on niech spierdala :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy jak bardzo zalezy ci
na Twoim Misku:) i jaki on jest dla Ciebie. Ja bym bez swego nie poszla bo on beze mnie tez nigdzie nie chodzi. Mozesz isc na slub do kosciola, zlozyc zyczenia dac kwiaty a na wesele nie isc. Mysle ze to bedzie bardzo wymowne a i nie beda mieli sie o co obrazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mój Grześ powiedział zebym poszła bo się obrazą, a on się nie pogniewa. potem dodał ze my ich też na swój ślub nie zaprosimy razem tylko jego bo ona to już nie rodzina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem nie ma znaczenia jakie się ma stosunki z facetem my np chodzimy czasami sami na imprezy ale w tym przypadku ja bym wogóle nie poszła bo nie wypada zapraszać dorosłej osoby bez partnera zwlaszcza jak sie wie, że dana osoba jest z kimś i tym bardziej, ze jedni mogą przyjść z partnerem i inni nie :O co to kurwa , selekcja jakaś ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kurde nie wiem co zrobić. oni są mało odpowiedzialni. szybki ślub bo oczywiście wpadkę zaliczyli. mało czasu zostało a rodzina która mieszka kilkaset km od nas nie ma załatwionego noclegu. nie załatwili do końca jeszcze spraw z księdzem. świadkowa jeszcze nie zosatała poinformowana co ma robić gdzie i kiedy. jedna wielka farsa. i zastanawiam sie czy nie pójść dla świętego spokoju bo oczywiście rodzice mi żyć nie dają, posiedzieć do północy i się zmyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy jak bardzo zalezy ci
teoria a dla mnie ma wielkie znaczenie. Bo jesli mojemu narzeczonemu mialo by byc przykro to ja mu nie chce sparwiac przykrosci, zwlaszcza ze on bardzo dba o moje dobre samopoczucie. No i dlaczego mialabym robic przyjemnosc jakiemus kuzynowi ktory nie potrafi sie zachowac kosztem mego mezczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy jak bardzo zalezy ci
moze rodziny sie skladaja na wesele i kazda placi za swoich gosci, stad jedni maja mniejsze ograniczenia inni wieksze. Bez urazy ale dziecinne stwierdzenie z "selekcja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co takiego ma robic swiadkow
a. chyba byc swiadkiem sluu co? ewentualnie ubrac samochod, wielkie mi cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co takiego ma robic swiadkow
z reszta i idz i nie zawracaj d... widocznie nie traktuja powaznie twego zwiaku, ile masz lat? moze jakies 17 i rzeczywiscie maja prawo zlac nastoletniego amanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elooooooooo
ja bym poszla do kosciola z kwiatkami, zlozyla gratulacje i tyle.samo slowo wesele mowi aby sie bawic i weselic.a tu nie ma z kim.ze starymi prykami i babciami.dziewczyna mloda pewnie potanczyc by chciala.pewnie bedziesz siedziala i gadala o malych rentach i emeryturach.daruj sobie sale weselna a ze swoim miskiem idz do dobrej restauracji na romantyczna kolacje.bedzie wilk syty i owca cala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zwinięty krawiecki
babcia mi mówiła, że kiedyś nie zapraszało się z osobami towarzyszącymi Ludzie poznawali się na weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zwinięty krawiecki
to była luźna uwaga na temat zmiany obczajów :). A Ty zrobisz jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie taki wazny
skoro idziesz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×