Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uciekająca panna młoda

uciekająca panna młoda

Polecane posty

Gość uciekająca panna młoda

Witam, 2 tyg.temu zareczylismy sie z moim chlopakiem,niby powinnam chodzic cala w skowronkach ale....ja panicznie boje sie slubu!!!!Dziewczyny marza o slubie,sukni itd,a ja mam istne horrory na ten temat!Koszmary mi sie snia po nocach,dla mnie najlepiej byloby wziasc cywilny i po krzyku,ale chlopak i nasze rodziny nie wyobrazaja sobie cywilnego bez koscielnego.Wiem ,ze bede musiala przejsc przez to ,ale nie wiem jak dam rade,odkad pamietam na mysl o slubie robilo mi sie slabo i nie chodzi tu o strach przed zaobraczkowaniem ,czy zobowiazaniem na cale zycie.Poszczescilo mi sie ,mam cudownego narzeczonego,mimo 5 letniej roznicy wieku(ja mam 28 lat ,on 23)uklada nam sie wspaniale,mieszkamy ze soba od pol roku,i wiemy oboje ze to jest to!Jednak ja chyba nie dam rady:(,narazie przekonuje ukochanego ,ze niepotrzebne nam wesele,tylko slub i jakies przyjecie dla najblizszych(o weslu to nawet w ogole nie chce myslec)jezeli bedziemy mieli tylko slub to za duzo zalatwiania chyba nie ma prawda?Chcemy pobrac sie w lipcu,sierpniu,i mam wobec tego do was kochane pare pytan.Od czego w ogole zaczac?Najpierw wiem ,ze musimy zaliczyc nauki,a potem?Umowic termin z ksiedzem?(oboje jestesmy z 1 parafii,ale chcemy slub wziasc w innym kosciele)i to wszytko? Boze,nie nadaje sie do tego naprawde,ja i slub to dwie sprzecznosci,prosze podniescie mnie jakos na duchu ,ze nie jest tak zle!:( Mam nadzieje,ze w koncu stane przed oltarzem a nie uciekne w polowie drogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekająca panna młoda
Czy naprawde jestem odosobniona z moim strachem przed slubem?Doradzcie mi prosze co z tym zrobic!!Ja musze to jakos w sobie pokonac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli masz paśc trupem przed ołtarzem to może wybierzecie się w podróż poślubną a rodzinie przygotować tylko poczęstunek np w ogrodzie.......Jak jakaś ciocia bedzie narzekac na brak wesela to możesz ją uświadomić, że ona już swoje miała-te jest wasze i będzie jak wy chcecie.......No właśnie - co na to luby? Bo o ślubie powinno się decydować wspólnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem musisz nie oglądaj więcej filmów z J. Roberts (na szczęście świeta już za nami) i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekająca panna młoda
Chyba stanowie wyjatek w tej kwestii,ale naprawde mam chyba jakas porabana fobie.Narzeczony wie o tym doskonale,postawil warunek slub koscielny musi byc,z wesela mozemy zrezygnowac.W naszym miescie jest piekny klasztor gdzie wiekszosc slubow jest zawierana,jest tam tez ołtarz z tylu klasztoru w ogrodzie,myslalam aby tam wziasc slub,chlopakowi tez ten pomysl sie podoba,troche popytalam i okazuje sie ze byly juz takowe sluby tam jednak jest sporo latania i zalatwiania a przy tym wszystko zalezy od woli proboszcza naszej parafii(musi on wydac zgode na taki slub)jednak to jest jakas alternatywa ,moze na dworze nie bede czula az takiego strachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na czym tak dokladnie polega twoja fobia bo nie rozumiem_ czego sie boisz, hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×