PRACA W TCHIBO!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy ktoś z tutaj obecnych osób jest lub był pracownikiem tej firmy? Jeśli tak to powiedzcie coś ciekawego na temat tej pracy :)

Pewnie już Cię to nie interesuje bo temat dość stary już ale też szukam informacji i znalazłam to: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=140&w=72317160&a=72317160 Pzdr.

Czy ktoś pracował w sklepie TCHIBO? O(głoszenie zamieszczone przez nich w internecie jest całkiem interesujące. Zastanawiam się, jaka panuje tam atmosfera, jak wygląda wynagrodzenie. Będę wdzięczna za wszelkie informacje. Pozdrawiam

Mnie przyjęli ale zanim podpisałam umowę, po pierwszym dniu pracy podziękowałam im :D Wiem że nie ładnie ale od razu czułam że to nie dla mnie robota. Ale nie to że odradzam, po prostu dla mnie była ona po prostu... idiotyczna pod względem śmiesznych zachowań w stylu "dzień dobry witamy w tchibo!!!"- tak do każdego klienta który wchodzi masakra :) Ogólnie czuć strasznego bzika na punkcie firmy i jakąś niezdrową atmosferę w tym wszystkim. No i chyba nie ma tam co liczyć na więcej niż 3/4 etatu na początek. A kasa za to miała być coś koło 850 zł. To tyle ode mnie może komuś się przyda. Pozdrawiam.

A jak wyglądają zarobki na stanowisku kierowniczym?

Mam zapytanie-w jakim terminie ta firma się odzywa do aplikujących.Do mnie się nie odzywa,choć aplikację wysłałam dobrą.A może tylko studentów zatrudniają i jak się ma 30 lat,nie chcą:(

oool i jak ? pracujesz w tchibo? napisz jak godziny pracy,kasa, umowa.... warto sie tam starac o prace??

Witam. Nie zarabia sie 850 zl na 3/4 etatu a zdecydowanie wiecej i nie jest tak ze pracujesz na 3/4 a masz mozliwosc dorobienie wiecej godzin. Nie jest to zwykla praca oni poszukuja ludzi z nuta zwariowania. Bo to nie jest zwykla praca jezeli ktos z was otrzyma propozycje pracy to nie rezygnuj cie bo warto ta firma daje bardzo duzo ;)

A jak wyglada Praca w tchibo na stanwsiku przedstawiciela?? Orientuje sie ktos cos?

to ile się w końcu zarabia?

Pensja - na jakim stanowisku ? w jakim wymierze godzinowym ? w jakim miescie ?

odpowiem na kazde pytanie - uczciwie !

a jak wygladaja rozmowy kwalifikacyjne? o co pytaja? i ktos wczesniej naisal ze rozmowa grupowa byla, na czym to polegalo?

Ja byłam na takiej grupowej kwalifikacyjnej i ogólnie ściema straszna i takie trochę robienie z ludzi idiotów. Każdy mówił coś tam o sobie, jakie ma doświadczenia w pracy, czego lubi a czego nie w pracy, dostaliśmy też katalog Tchibo z produktami, każdy miał sobie jeden wybrać i go pięknię opisać tak jakby miał go sprzedać... Ogólnie tragedia ja nie cierpię takich rzeczy.

Pracownicy na zlecenie zarabiają 8,50 zł netto za godzinę a pracownicy na umowę o pracę ok 11 zł netto za godzinę. Stawka dosyć wysoka i praca niezbyt skomplikowana. Ale przez mówienie "dzień dobry witamy w Tchibo" można dostać świra :D

Tak sobie czytam, co Wy piszecie i trochę się dziwię Waszymi reakcjami. Bo: - po pierwsze: oczekujecie, Bóg wie czego od pracy na stanowisku sprzedawcy. Ile Wy chcecie zarabiać?? Prawda jest taka, że jeżeli ktoś ubiega się o pracę w takim Tchibo, powiedzmy, to, umówmy się, nie jest to osoba w pełni wykształcona - ktoś po studiach wyższych nie będzie się aplikował do takiej pracy, więc nie wiem, skąd te oburzenie. Wg mnie oni tam naprawdę dobrze płacą, jak na rodzaj pracy. Każdy by chciał dostawać ze 20 zł netto/godzinę i pewnie siedzieć przy komputerze, ale życie jest brutalnie i trzeba się naharować, by coś osiągnąć. A jak Wam mało pracą, do proponuję iść na studia wyższe/uzupełniające czy jakieś tam inne studium, kurs, cokolwiek - po prostu coś, co podniesie Wasze kwalifikacje, byście bez problemu mogli znaleźć lepszą pracę. - po drugie. Śmiać mi się chce z reakcji Waszej co do rozmów kwalifikacyjnych. Ale pozwolę sobie Was oświecić - tak jest w każdej firmie "na poziomie". Teraz rekrutacja odbywa się wg standardów europejskich, a osoby, które ją prowadzą, są na tyle dobrze wyszkolone, by móc psychologicznie podejść kandydata. Stąd te "testy" w stylu sprzedaj-mi-produkt. Bo jeżeli jesteś dobry/a, to wciśniesz każdemu skórkę od banana, a jak nie, to najwyższej klasy sprzęt w Twojej prezentacji wygląda blado - i to zauważa się od razu!! - a co do tego, że klient może zrobić ze sprzedawcą co chce...Cóż, to też jest b.nowoczesna polityka każdej szanującej się firmy. Mówi ona o tym, że klient jest najważniejszy i przede wszystkim - zawsze musi wyjść od nas zadowolony, więc obojętnie, czy się na nas drze czy nie, my musimy być mili, bo gdy klient zobaczy, że nas z równowagi nie wyprowadzi, wrecz przeciwnie, uspokaja się dzieki nam, to, wiecie co? Wroci do nas. Bedzie wracal caly czas. A stali klienci to staly zysk. Zrozumieliscie choc troche? Nie, ja nie bronie Tchibo. Chcialam tylko cos wytlumaczyc.

,,czytelniczko "nie chciałabym żebys była moja klientką , widać ze nie masz szacunku do innych osób ,liczy się dla ciebie poziom a nie człowiek, nie obrażaj innych za to że nie maja wykształcenia ,nie wszystkich jest na to stać , a z drugiej strony jeśli wszyscy by je mieli musiałabys robić sobie tą kawę sama, czy zakupy pozostały by ci tylko w allegro? niestety świat jest tak stworzony ,że muszą być rózne osoby, wykształcenia i zawody , i niestety każdy oczekuje za swoją pracę uznania i odpowiedniej płacy , praca sprzedawcy jest bardzo cięzka i jak czytam 800, 1000, czy 1100 zł , to jałmużne a nie pensja , za tą wypłatę nie da się przeżyć pól miesiąca , zastanawia mnie powód odwiedzin tej strony , bo napewno nie szukasz pracy jako sprzedawca , i nie pracowałas jako sprzedawca , jesteś kierownikiem w Tchibo ? gratuluje posadki , staraj się zebyś w swoim zyciu nawet z tym swoim wykształceniem nie musiała stanąc za ladą , ,,nigdy nie mów nidgy,, ciekawe motto,no i to robienie debili z dorosłych ludzi ,,dzien dobry witamy w Tchibo ? " czy takie wykształcone osoby jak nasza czytelniczka nie potrafią czytać i nie wiedza że własnie są w Tchbio? żaaal..... :(

"Prawda jest taka, że jeżeli ktoś ubiega się o pracę w takim Tchibo, powiedzmy, to, umówmy się, nie jest to osoba w pełni wykształcona - ktoś po studiach wyższych nie będzie się aplikował do takiej pracy, więc nie wiem, skąd te oburzenie" - Wierutne kłamstwo !!!! Skąd Ty możesz o tym wiedzieć? W moim zespole na 9 osób pracuje 8 z wykształceniem wyższym i co??? Nie głupio ci wydawać osądy???? Nie widzisz więcej niż czubek własnego, nowobogackiego, aroganckiego nosa. I życzę Ci gorąco, żebyś kiedyś pracowała po 12 godzin a wpisywali ci w grafik 8- bo za nadgodziny nikt Ci nie zapłaci. A jak na końcu przeniesiesz kilka ton dostawy i zaczniesz odpowiadać na pytanie Klyjentów, którzy nie bardzo potrafią przeczytać i zrozumieć instrukcji dołączonej do każdego produktu. Co to rozmów kwalifikacyjnych na poziomie, zastosowanie standardów europejskich bez ichniego podejścia do człowieka jako istoty to obraza godności i żadna wymówka dla stosowania takich metod. Pewnie gdyby Tobie pseudo -psychologowie zrobili profil charakteru, to wyszłaby pustka i brak umiejętności współżycia z innymi ludźmi. Brak elementarnej wiedzy na temat szacunku do drugiej istoty. Siedź sobie w domku i z niego nie wychodź, społeczeństwo na tym zyska- -ty Obrończyni korporacji!!!

ja tez pracuje w tchibo i niezamienilabym mojej pracy na zadna inna, a do dzien dobry witamy w tchibo idzie sie przyzywczaic;-)

witam, jak wygląda pensja kierownika sklepu, miasto: poznań. Z góry dziękuje za odpowiedź.

Witam Ja pracowalam w sklepie Tchibo w Warszawie ponad 2 lata. Co do rozmowy-były 2: 1-z osobą z działu rekrutacji,2-z kierownikiem regionalny. Nie było strasznie-dlaczego chcę pracować w tchibo,jak widzę się za kilka lat,jakie mam plany. Podczas tej rozmowy dowiedziałam się że umowa jest na 3/4 etatu. Dostalam cały etat-tak jak chciałam i 1700 brutto na początek. Po paru pierwszych dniach byłam przerażona ogromem rzeczy ale standardy które trzeba przestrzegać ale są do ogarnięcia. Dostawy to faktycznie tony towaru do przerzucenia-czasami na styk wyrabiałyśmy się aby otworzyć sklep. A pożniej miliony pytań klientów dotyczących towaru. Najgorsze było to że wielu miało pretensje(po 5 minutach od otwarcia)ze nie znamy towaru. Podstawowe info mieli w katalogach-my też tylko tyle wiedziałyśmy bo nie było wcześniej zadnych wewnętrznych informacji. Podstawowy problem to klienci którzy traktowali nas jak rzeczy do bicia-faktycznie nie można nic powiedzieć bo może to się skonczyć naganą. Chyba że zrobi się to w taktowny i inteligentny sposób(da się ustawić ludzi). No i ciagly balagan na półkach-to jest ciężkie do ogarnięcia kiedy 5 bluzek w tym samym rozmiarze i kolorze jest rozpakowanych,zwinietych w kłębek i wciśniętych w półki... Co do atmosfery. Każdy sklep ma inną-to zależy od ekipy. Sklepy miedzy sobą są wrogami-są wewnętrzne konkursy. Dodatkowa kasa. Premie są w zależności od celów finansowych na dany miesiąc,sprzedaży kawy,inwentaryzacji. Nie są to duże kwoty ale zawsze coś. Nadgodziny nie są mile widziane więc z tego tytułu nie nastawiajcie się na dodatkowy zarobek. Dodatkowo co miesiąc jest deputat kawowy(500 g ziarnistej lub 100 g rozpuszczalnej). Zmiany. Najczęściej 8 godzin ale zdarzają sie dluższe. Kierownicy sklepów starają się brać pod uwagę dyspozycję czyli plany prywatne-z różnym skutkiem. Żadko się zdarzają grafiki na caly miesiąc z góry-najcześciej są na tydzień lub 2. W każdym sklepie są studenci którzy mają zajęcia w weekendy(najgorzej jest jak 4-5 osób ma zajecia w tych samych dniach) więc dyspozycyjni muszą obstawiać zmiany. Awans. Obiecywany na początku-trudny do osiagniecia w praktyce. Wiem że niektórzy mogą się zrazić do tej pracy ale to jest szkoła życia. Nie jest lekko ale wiele doświadczenia mozna zdobyć jako sprzedawca. Nie bojcie się zaryzykować-macie 3 miesiące próbne aby się przekonać czy chcecie tam pracować czy nie. Życze powodzenia.

Witam, Czy ktoś mógłby mi w stanie określić jak wygląda II etap rekrutacyjny(spotkanie z kierownikiem konkretnego sklepu, w którym miałabym pracować)? Czy jest to po prostu zwykła rozmowa kwalifikacyjna w celu poznania kandydata, czy każą np. parę godzin postać na sklepie "na próbę" i inne tego typu rzeczy? Z góry dziekuje za odpowiedź, pozdrawiam:)

do mnie właśnie wczoraj dzwoniła kobitka i powiedziała ze moje cv obejzała oraz pytała się w którym sklepie chcę pracować. Obecnie pracuję w Bomi ( inny rodzaj ale po pierwszych postach z tych tematów podobnie) chciałam zmienić pracę na lepszą ale.... się zastaNAWIAM. w bOMI ZARABIAM 1300-1400 zł . Czy tu si ę zarabie więcej? No i umowa na cały etat jest? mają się odezwać na druga rekrytacjię . O co pytają?

Witam.Bardzo prosze o jakies informacje na temat pracy jako ZASTEPCA KIEROWNIKA w Tchibo jak i KIEROWNIKA Bede wdzieczna za jakies info!

Witam. Proszę o aktualne info nt pracy w sklepie Tchibo. Jaki jest tam system pracy, zmiany, obowiązki, wynagrodzenie. Interesuje mnie stanowisko sprzedawcy.

Dziewczyny, Tchibo jak każda korporacja jest nastawiona na wynik, sprzedaz, wykresiki, tabelki i inne takie. Oprócz sprzedazy dochodzą jeszcze kwestie HACCP, bo sklepy również robia kawe do picia. Sprzedawcy w znacznej większości pracują na 1/2 lub 3/4 etatu. Pierwsza umowa to bodaj 3 miesiące, potem 6 miesięcy, kolejna stała. Praca cięzka fizycznie, co tydzien dostawy kilkutonowe dostawy, zmiana kolekcji i iinne rzeczy z tym związane ( okna, przebudowa sklepu, materialy marketingowe). dDo tego Klient ma zawsze rację ( nawet jak jej nie ma- od strony prawnej). Rok temu sprzedawca zarabial okolo 1500 brutto na 3/4 etatu- teraz to juz nie wiem. Stawki sa ściśle tajne i każdy ma swoją. System premiowy jasny choc nie zawsze osiagalny bo cele sprzedazowe sa okrutnie wysokie ( w zaleznosci od sklepu moga siegnac kilkunastu tysiecy pln dziennie!!!!!). tajemniczy klient, usmiech na twarzy 24 h na dobe, standardy, sprzedaz sugerowana... takie tam... dla amatorów korporacji :):):)

Witajcie , mam nadzieję ,że ta wypowiedz przybliży Wam opis pracy w firmie Tchibo . Jeśli chodzi o sprzedawców to firma się wycwaniła i poniża pracownika jak może - zatrudniają na wszelkie sposoby na umowę - zlecnie, wiem , bo moja koleżanka pracowała długo w tej formie zatrudnienia , oczywiście bez szansy na umowę o pracę ( choć obiecanki były !!!)...dodam , że zdolna dziewczyna po prostu , z resztą rekrutują tylko zdolnych ludzi , których potem poniżają właśnie takim sposobem współpracy. Może bawi ich ,,błaganie,, o normalne warunki pracy . Ją to po paru miesiącach przestało bawić . Chca zdobyć rynek zachodnim sposobem rozwoju a zaczynają od d...y strony , nie potrafią wtłoczyć dobrego systemu , mają złą organizację pracy i funkcjonalności poszczególnych działów , zatrudniają na wyższych stanowiskach ,,wyuczonych i wykutych ,, tępoli a zdolnych , doświadczonych ludzi nie zauważają, możliwość awansy czy rozwoju po prostu zerowa . Jeśli jesteś zdolny/a to unikaj tej firmy i omijaj szerokim łukiem , szkoda twego czasu i talentu...

Czytam i za głowę się łapię :O Pracowałam tam w latach 2007-2008 Byłam bardzo zadowolona z pracy. Pełen etat, każda nadgodzina, złamana doba pracownicza itp skrupulatnie wypłacana. Dość często bony, premie, dodatki motywacyjne. Wynagrodzenie nie było powalające, ale nawet doczekałam się podwyżki :D Jedyny żali jaki mam do firmy to to, że zaszłam w ciążę i ja mi się skończyła umowa na czas określony na url. macierzyńskim to nie przedłużyli mi umowy mimo iż obiecali inaczej..... No cóż.... tak bywa.

W Tchibo spędziłam ponad 2 lata. Ogólnie pracę polecam, wynagrodzenie nie jest najgorsze, jest dużo premii, zdarzają się również nagrody dala pracowników, którzy wykazują się dużym zaangażowaniem. Praca jest ciężka i jest bardzo dużo rzeczy do ogarnięcia, ale jak się trafi fajny zespół to jest łatwiej. Zdecydowanie odradzam pracę w Piasecznie. Kierownik tam potrafi wykończyć psychicznie nawet najtwardsze osoby!!!