Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawro

Pytanie, związane z religią, obyczajami i seksem.

Polecane posty

Gość pawro

Swego czasu związałem się z pewną dziewczyną. Byłem wtedy prawiczkiem, a na domiar tego ona była starsza. Od początku iskrzyło i było przyjemnie, miło wspominam tamte lato... No a skoro iskrzyło to okazywaliśmy to sobie pieszcząc się po prostu z początku tak nieśmale, ale z każdym dniem coraz śmielsze były te nasze harce. Tutaj dochodzę do sedna sprawy, mianowicie pewnego razu, jak się mizialiśmy i było już naprawdę gorąco (właściwie to cały czas ja ją dotykałem) ona po prostu i zwyczajnie wstała i zaczęła się ubierać. Nie obchodziło ją to że byłem wtedy strasznie nakręcony, że też chce troche pieszczot. Podle się wtedy czułem i gotowało się we mnie wtedy niemiłosiernie, ale przełknąłem to jakoś. Pomyślałem: cierpliwości, spokojnie. No więc tak naprawde to seksu nie było, a ja, nie ukrywam, chciałem przestać być prawiczkiem. Z tym, że ona uprawiała już kiedyś seks, podobno raz. Mówiła: "Byłam młoda. Myślę, że ludzie powinni z tym czekać do ślubu..." - tego dowiedziałem się po 2 miesiącach znajomości - "...bo to grzech: pieszczoty cielesne". Przyznała przy tym, że je lubi, ale się wstrzymuje. Ale jakie wstrzymuje, jak za każdym razem miała orgazm (tak myślę, widać było, przynajmniej, że to jej się podobało). Później miałem okazję się dowiedzieć od jakieś tam jej koleżanki, że ona lubi manipulować ludzmi. I z perspektywy czasu widzę, że tak to wyglądało. Nie było seksu, bo tak nie można, bo religia, bo kiedyś ludzie zawsze po ślubie to robili (lol), ale jak ja ją zaspokajałem to wszystko ok. Trzymała mnie na dystans i to było straszne. Może ja za bardzo to do głowy wziąłem. Nie wiem. Jak myślicie, do czego to miało służyć? Proszę o szczere opinie Dlaczego postępowała tak a nie inaczej? Skoro wcześniej uprawała seks, to dlaczego ze mną nie chciała? Ludzie ot tak nie zmieniają poglągów. Czy może dlatego, że jestem młodszy od niej? A może nie chciała wyjść na łatwą, bo jej naprawde zależało? Tak czy inaczej odszedłem od niej, bo miałem dość związku, gdzie jest wszystko, ale nie ma seksu, tylko zamiast tego jakiś czeski film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłeś że odeszłeś
była to zapewne jakaś z pokolenia JP2, zakłamana na maxa i znerwicowana neurotyczna suka. Nie podobałeś się jej i byłeś po prostu takim sobie zapchaj dziurą, nie dosłownie, ale taką zabaweczką. Zrobiłeś błąd jeśli już jesteś z dziewczyną trzeba być konsekwentnym albo rybka albo pipka. Jeśli w trakcie zabawy ubrała się i koniec pieśni nie pozostaje nic innego, jak wycofać się bo nie ma najmniejszego sensu tracić energii na takie dziwadło. Miałem to samo i uciekłem z szybkością światła, śmiejąc się z tego idioty, który się w przyszłości nabierze tak jak ja, a jeszcze bardziej z jej przyszłego męża, który zapewne dostanie żylaków od trzepania konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawro
To nie jest takie proste. Gdybym był dla niej tylko jak mówisz "taką zabaweczką" to dziwnym by było to, że przy każdej większej okazji dzwoni z życzeniami (urodziny, święta itp.) Nie jesteśmy już ze sobą od dłuższego (sporo dłuższego) czasu, a ona nadal pamięta... To miło w sumie z jej strony i tak jak mówiłem, był to związek gdzie było wszystko (w sensie wszystko ok, a nawet lepiej bo naprawdę miło wspominam) oprócz seksu. I zastanawiam się jak obyczaje, kultura czy coś tam jeszcze wpływają na sprawy łóżkowe. Przecież jak para jest dobrana (byliśmy taką) to czy to naturalne, tak sobie odmawiać bliskości drugiej osoby? Dla mnie takie argumenty przeciw są bezwartościowe. Co Wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje, ze ona sama nie wiedziala czego chce. Chyba z jednej strony chciala sie poddac rozkoszom chwili a z drugiej nie byla do konca pewna czy, to co robi jest "wlasciwe". Sa tacy ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo możliwe że jesteś
dla niej tzw wyjściem awaryjnym, jak z innymi nie wyjdzie to taki jeden głupi czeka, bardzo dobrą strategię wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam jedna
a czy rozmawiałeś z nią o tym jak Ty się czujesz? Coś mi się wydaje, że było wszystko oprócz seksu i szczerych rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawro
Karemia: masz rację, ale czy to nie było właściwe ze względu na to, że według niej nie pasujemy do siebie, czy rzeczywiście wynikało z poglądów. Można postawić pytanie, czy to było "właściwe", czy "z właściwym". Skoro kiedyś była w łóżku z innym... A dziewczyny to raczej tak mają, że z wiekiem przekonują się do różnych rzeczy m.in. seksu. Bardzo możliwe że jesteś: No długo nie miała tego wyjścia awaryjnego. A właściwie to raczej wcale nim nie byłem. Z tego co wiem, od momentu kiedy się rozstaliśmy nikogo nie miała. Taka jedna: Szczere rozmowy były. Powiedziałem dla niej, kiedy tzw. pierwsze zauroczenie opadło, że nie zamierzam być w takim związku, że jest mi z pewnymi rzeczami po prostu źle. Dałem jej wybór, a ona została przy swoich zasadach, a nie przy mnie. Ech, im człowiek starszy tym więcej widzi co się działo w przeszłości. Może wtedy trzeba było od razu trzasnać drzwiami. Myślę, że by od razu wiedziała o co chodzi. A ja wtedy zamiast tego miałem z nią "szczerą rozmowę" w której jak zwykle kiedy ona siedziała sobie odpręzona miałem okazję posłuchać o tym jak to kiedyś ludzie tylko po ślubie... akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co....
jakas dziwna, ja bym sobie dala z nia spokoj i poszukala normalnej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×