Problem z pracą...którą dostałam i nie przyjelam

otoz w duzym skrocie- jestem za granica i okolo 2,5 miesiace temu dostalam prace w sklepie przy cukierni-piekarni, a nastepnego dnia dostalam prace w recepcji - wybralam to drugie, a do piekarnii zwyczajnie nie poszlam :( ale teraz niestety w hotelu pracy nie ma sezon sie skonczyl...a moja kolezanka zna wlasciciela tej piekarnii i mowila ze on znow kogos szuka...i teraz moje pytanie- uwazam ze nie wypada tam isc za bardzo, ona chce zebym poszla z nia bo ona i tak musi isc cos z nim zalatwic, mowi ze powinnam powiedziec ze nie chcialam zaczynac pracy bo mi sie sprawy skomplikowaly na uczelni i musialam pojechac do polski a teraz znow wrocuilam...a moze liczyc na to ze mnie nie pozna?echhh poradzcie straszna sytuacja ale na tej pracy bardzo mi zalezy

idz,dziewczyno....powiedz tak,jak ci radzi kolezanka idz,bedzie dobrze :)

nieładnie zrobiłaś, ale kto nie ryzykuje ten nie zyskuje idz i spróbuj

Idź i spróbuj. Nic cię to nie kosztuje, a kto wie - może gość jest ok i cię przyjmie. Nie wiem, czy ta historia z powrotem do Polski jest w porządku, ale chyba lepsze to niż przyznanie się do prawdy :o

ja chcialam powiedziec prawde ale kolezanka wybila mi to z glowy wyszlo by jeszcze gorzej...ale wiecie ja tak mam zawsze najpierw jak szukam pracy to nic nie mam, a ja juz cos sie trafia to trzy oferty naraz i jest "osiołkowi w żłobie dano"...to chyba sprobuje, ale co powiedziec?? myslicie ze z ta uczelnia to dobry pomysl? mam nadzieje ze nadal kogos szuka

słuchaj,nie mozesz powiedzic prawdy-nie,zebym cie do klamstwa namawiała,ale w tym wypadku,musisz skłamac.Pracodawca pomysli,ze nawet jak cie juz zatrudni,ty pewnego dnia nie zjawisz sie w pracy,bo złapiesz cos innego... Ja mysle,ze mozesz podac tez powod inny-np. ze sprawa rodzinna ci jakas wyskoczyła,ale juz sie ustabilizoawała,lub cos w tym stylu. Przepros,ze nie zawiadomiłas o swojej decyzji wtedy,ale nie miałs jak... Probuj,uda sie napewno przciez ci głowy nie urwie w razie czego nie?

skoro tak radzicie to pojde, chociaz sie denerwuje :( nie wiem nawet czy kogos szuka a tak licze na ta prace...a moze mnie nie pozna?

glupio by mi bylo ;) Moglas wtedy zadzwonic i poinformowac, ze dziekujesz ale nie ;)

no mi tez jest strasznie glupio :( to chyba jednak nie pojde bo sie spale ze wstydu :(

tylko to jakos inaczej sformuluj

ale myslicie ze jest szansa ze mnie znow przyjmie? czy wygoni?;)

tylko wszyscy mi mowia ze jak powiem prawde to on bedzie myslal ze za chwile dostane lepsza prace i odejde....

Piekarz podobno mie przyjmie, ale za karę chce mnie przetestowac po pracy. Co ja mam zrobic ? On jest stary , gruby i obleśny.

mam tam isc z kolezanka o 12 ale czuje ze sie nie odwaze :( ratunku

kurcze dlaczego nie widze wszystkich wpisow?

ja tez sie wstydze!!! ale tak baqrdzo chce ta prace miec :(:( tak po cichu licze ze mnie nie pozna? mozliwe to?

moze cie nie pozna. dawno temu tam bylas, dlugo rozmawialas ztym gosciem?? ale idz tam, prawdy nie mow bo facet se pomysli ze odejdziesz zpracy jak tylko cos lepszego ci sie trafi (otym nie musi wiedziec)

glupio zrobilas i teraz musisz t przelknac - nie ma zlotej rady i nikt za ciebie nie pojdzie podejscie do takich spraw zwie sie dojrzaloscia (jak i rowniez ponoszenie porazki i przezwyciezanie przeciwnosci) - dobrze to przemysl bo niedojrzala osoba nie sprawdzi sie w zadnej pracy

Idź. Głowy ci przecież nie urwie, najwyżej odejdziesz z kwitkiem. A może się uda?

ja wiem ze to byla jedna z glupszych decyzji, ale skad wtedy moglam wiedziec ze tak sie sprawy pococzą? Mądry Polak po szkodzie ;) matkooo ale sie denerwuje co do pytania rozmawialam z nim jakies 5 minut, moze dluzej, hmm inaczej upne wlosy, zrobie inny niz na codzien makijaz moze to cis da? ;)

mam tam isc o 12 jeszcze niecale trzy godziny aaaa :)

poszlam z kolezanka na ta rozmowe, poznal mnie ale wzial moj numer tel, powiedzal ze zadzwoni w poniedzialek...mam nadzieje ze zadzwoni, chyba od razu by powiedzial ze nic z tego echh znowu to czeknie :(