Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jessica177

Ojczym

Polecane posty

Gość Jessica177

Hej wszystkim!! Mam problem już od ładnych paru lat!!:( Dokładniej odkąd moja mama wyszła drugi raz za mąż!! Nigdy nie mogłam zaakceptować tego goscia:/ Dla mojej matki jest w porządku! Ale też w miłość z jego strony nie wierze!! On ma dwoje własnych dzieci, są już dorośli! jest wpatrzony w nich jak w obrazy! Są \"...najmądrzejsze, najpiękniejsze. . \"itd. Bron Boże gdybym przypadkiem powiedziała coś złego na jego całą rodzinkę!!choć, nie mogę powiedzieć ze mnie jakoś źle traktuje! Niby mnie utrzymuje, czasem można z nim pogadać, nie jest agresywny . . . ale najbardziej boli mnie jego zachowanie w stosunku do moich facetów! Tzn nie miałam ich wielu, dokładniej z jego winy , nigdy nie pozwalał mi nikogo przyprowadzić do domu, sprawdzał mnie(telefon, pokój...) A gdy już wreszcie kogoś poznałam bałam sie po prostu powiedzieć o tym! Spotykałam sie przeważnie po kryjomu, co nie wychodziło mi nigdy na dobre! Przymykałam na to wszystko oko! Myślałam, ze robi to ze względu na moje dobro! Ale ostatnio już mnie to zaczęło przerażać!!! Poznałam zaje******* chłopaka! Naprawdę, widać, ze jest dobrym człowiekiem!! jest przystojny, ma klasę! Pomyślałam, ze to może wreszcie TEN!! Ukrywaliśmy sie sie przez miesiąc! Ale w końcu postanowiłam pójść na żywioł i zaprosiłam go do domu! Było ok, siedzieliśmy, gadaliśmy..ojciec wrócił z pracy.Wiedział, ze ktoś jest w domu ale nie wszedł nawet do mojego pokoju!! Gdy zeszłam odprowadzić Marcina do drzwi, stary elegancko sie z nim pożegnał..a potem nagle awantura! \"Co ty sobie wyobrażasz? Nie życzę sobie wizyt jakiś frajerów w domu, zastanów sie co ty robisz..\" Myślę sobie, grubo ma!!!!! poszłam do siebie, wypłakałam sie ..nie chciałam z nikim rozmawiać! wymyśliłam ze nie warto znów powtarzać tej sytuacji i kontynuować spotkania po kryjomu! . . . Teraz, gdy minął tydzień od tej afery myślę, czy to wszystko ma sens?! Co mam robić?; Jak długo można tak żyć?( Jestem zrozpaczona..czy przez ojczyma mam nie mieć nigdy faceta? Jak ja mam z nim rozmawiać żeby wreszcie mnie zrozumiał? I o co mu tak naprawdę chodzi? Błagam niech ktoś mi pomoże!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Candywoman
a dlaczego nie piszesz nic o swojej matce? Z matka najpierw o tym porozmawiaj. Powiedz jej co czujesz, to Twoja matka a nie obcy dziad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica177
Fakt, nic o niej nie napisałam! Sorry! z Mama mogę porozmawiać naprawdę o wszystkim, traktuje ja jak przyjaciółkę! ta sytuacja nie jest jej obca! broni mnie na każdym kroku! Ale ona nie chce sie kłócić z ojcem, bo prawie każda awantura jest "przeze mnie" Ona mówi to a on tamto, nie mogą sie zgodzić!! Ona najpierw wierzy mi i mnie broni, a gdy ojciec coś naściemnia to jest na odwrot!!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica177
mam prawie 19 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozesz sie po prostu postawic i powiedziec mu ze ten dom jest tak samo jego jak i twoj? ciezka sprawa,wiem ze latwo mowic. no to co, maturka, wybor studiow i siup z domu, do innego miasta, akademika, wszystko jedno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica177
Właśnie, łatwo mówić! :/ Gdy probuje sie postawić, ciągle słyszę. . "to ja za to place, wiec ja tu rządzę" Jus studiuje! A przeprowadzka w tym momencie wiązałaby sie ze znalezieniem stałej pracy! A dla mnie szkoła jest najważniejsza !! Wiec ja juz nie wiem co mam robic! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×