Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tata24

Przestraszony tato...

Polecane posty

Gość tata24

Niespełna 2 miesiące temu zostałem dumnym tatą. Żona urodzila wspaniałego i prześlicznego synka któremu nadaliśmy imie Oliwierek. Bardzo go kochamy i troszczymy sie o niego. Wczoraj jednak przytrafiło sie coś złego - podczas picia herbatki malutki zaksztusił sie i przez moment nie mógł złapać. Na szczeście szybko wszystko dobrze sie skończyło dzięki szybkiej pomocy mojej teściowej. Przyznam ze wstydem ze nie wiedziałem jak pomóc naszej kruszynce, co w tym momencie powinienem zrobić, jak zareagować. Prosze o wskazówki dla mnie co w tym momencie powinienem zrobić. Z góry dziękuje i pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
...nie mógł złapać oddechu - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfghjkl
odwrócić dziecko do góry nogami i poklepywać po pleckach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam dzieci
ale raz sie zdarzylo to mnie - ani wdechu ani wydechu - totalna panika, pochylilam glowe w dol i wlozylam reke do ust - odruch wymiotny wyrzucil tez moja wode z pluc - nie wiem czy mozna to zastosowac u dziecka ale ot taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
a co gdy to nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfghjkl
po drugim roku życia dziecko przeklada sie przez kolano, głową do dołu i poklepuje po plecach (między łopatkami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
a co zrobiła twoja tesciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfghjkl
no to wtedy chyba pogotowie wezwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
włożyła mu palec do buzi, ale jeszcze przez moment nie reagował. złapał oddech gdy powtórzyła czynność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
mini55 dziękuje za linki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno się poklepać lekko dziecko między łopatkami i wziąść do pionu jeżeli dalej się krztusi skierować tak by głowa była niżej aniżeli reszta ciała, gdyż często u tak małych dzieci nastepuje odruch wymiotny. Nasz Filip mając dwa miesiące właśnie zwymiotował tak dużo, że sie przy tym zachłysnął i zaczoł dusić. Najedliśmy się wtedy strachu. Żeby nie nasza przytomna postawa prawdopodobnie dziecko by się udusiło własnymi wymiocinami. Zwrócił całe mleko jakie zjadł godzine wcześniej do tego doszła jakaś gęsta wydzielina, która nie pozwalała mu oddychać. Mąż szybko chwycił za fridę i dzięki temu że mu odessaliśmy wszystko z buzi skończyło się wszystko dobrze. Konsekwencją tego było zachłystowe zapalenie płuc i tygodniowy pobyt w szpitalu. Teraz mały ma prawie 5 miesięcy i jest tak łapczywy, że często zdaża mu się przy cycu zachłysnąć i nie może złapać powietrza. Wtedy biorę go na boczek i delikatnie stukam. Nie chcę straszyć ale u nas dwa tygodnie temu, 6 miesięczne dziecko w nocy zakrztusiło się wymiotami. Rodzice rano wstali i dzieciatko było już zimne. Straszne a jedna się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
Mam jeszcze jedno pytanie. Gdy malutki jeszcze nie odbije po karmieniu czy bezpieczne jest ułożenie go na brzuszku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w szpitalu powiedziano nam , że conajmniej 20 minut po karmieniu nie powinno się kłaść na brzuszku. A co do pogotowia to my je wezwaliśmy przyjechało po 15 minutach po to by stwierdzić, że nie maja tu nic do roboty. Dziecko fioletowe, wymioty powietrza złapać nie może, płakał aż się zanosił a pani doktor powiedziała że trzeba jechać do szpitala - oczywiście własnym transpotrem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
zono_mundurowego wystraszyłaś mnie pisząc o tej dziewczynce... Boimy sie takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
niestety taka jest nasza służba zdrowia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata24
DZIĘKUJĘ ZA POMOC I ZA ZAINTERESOWANIE TEMATEM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×