Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1452

Szkodliwe parabeny, w jakich kosmetykach wystepuja?

Polecane posty

Gość We wszystkkim
nawet w chusteczkach do mycia tyłeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba nie w kremach
i masciach leczniczych??? typu oilatum, balneum, emolium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość We wszystkkim
Hym, czymś je konserwować muszą - musiałabyś sprawdzić na opakowaniu, czy są to parabeny czy cosik innego. Ja mam tu Balneum Hermal przed nosem, korzystając z google dowiedziałam się tyle, że występuje w nim butylowy hydroksytoluen, który "W wielu krajach jest niedozwolony w produktach dla dzieci." i ogólnie że toksyczny i rakotwórczy jest. Brr, nigdy nie znosiłam chemii organicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie nie we wszystkich kosmetykach sa parabeny, ale moze inne substsncje konserwujące, nazywające sie inaczej ale tez szkodliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe co jest bardziej
szkodliwe: parabeny czy te inne cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toksyczne składniki kosmetyków
"Przed kupnem każdego preparatu do pielęgnacji i higieny skóry warto przeczytać jego skład chemiczny. Niepoważne jest płacenie za produkt, który działa szkodliwie na naszą skórę, a nawet cały organizm. Szczególnie istotne jest staranne dobieranie kosmetyków pielęgnacyjnych dla dzieci, kobiet ciężarnych i karmiących. Większość składników preparatów kosmetycznych przenika do krwi i wywiera działanie ogólne oraz wpływa na rozwój zarodka oraz płodu. Niektóre ze składników kosmetyków przenikają także do mleka. Pamiętajcie, że większość z tych składników wcieracie codziennie w skórę i włosy, wdychacie używając aerozole, z reguły trwa to do końca życia. Ma to zgubne skutki w postaci ciągłych wyprysków, przewlekłych stanów trądzikowych, łupieżu, łuszczenia się małżowiny usznej, wypadania włosów, zaburzeń miesiączkowania, zaburzeń potencji, kłopotów zajścia w ciążę, problemów z utrzymaniem ciąży, zaburzeń hormonalnych. Tak naprawdę postępująca i nadmierna chemizacja środowiska i naszego codziennego życia – sukcesywnie nas zabija. Wiele osób cierpi także na rozmaite choroby skórne, których przebieg może znacząco się pogorszyć pod wpływem niektórych związków chemicznych. Nie zatruwajmy się z powodu naszej niewiedzy i zarazem przebiegłości niektórych producentów kosmetyków." wszystkie szkodliwe składniki kosmetyków tu: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiujhgfderrrrws5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka kosmetologii
Witam, jestem studentką kosmetologii i chciałabym wyjaśnić kwestię parabenów. Parabeny stosowane są w żywności, lekach i kosmetykach jako konserwanty. Przeprowadzane badania wykazały, że nie są one szkodliwe, mówię tu o parabenach stosowanych w kosmetykach. Prawo europejskie określa dopuszczalne stężenie prabenów w kosmetykach, tak żeby nie były szkodliwe dla organizmu ludzkiego. Kosmetyk szkodliwy nie ma prawa bytu na rynku. Myslące jest przytaczanie badań na temat parabenów stosowanych w lekach, poniważ nie jest to, to samo, poza tym parabeny w lekach mogą być stosowane na skórę chorobowo zmienioną, co zwiększa ryzyko alergii. Należy pamiętać, że działanie każdej substancji chemicznej zależy od stężenia i warunków stosowania. Pewne jest, że parabeny stosowane w produktach kosmetycznych nie szkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
pani studentka chyba pierwszy rok dopiero zalicza, \Parabeny w pojedyńczych kosmetykach są w miarę neutralne dla zdrowia, ale stosujac juz kilka, kilkanaście róznych kosmetyków dzienie-żel, szampon, idźywka, lakier, balsam perfum, tusze , podkłady, pudry, cienie-to juz prawdziwa bomba chemiczna,która poważnie uszkadza nasz organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka kosmetologii
nie, studiuję na III roku:), i dobrze wiem co piszę. otóż kontynuując temat, parabeny są najczęściej stosowanymi konserwantami w kosmetykach. takie szerokie zastosowanie wynika z faktu, że są to związki skuteczne pod względem ochrony kosmetyku przed mikroorganizmami i jedne z najlepiej przebadanych pod względem bezpieczeństwa. Komisja Europejska nie stawia żadnych dodatkowych ograniczeń ani zakazu stosowania parabenów w kosmetykach, bo nie jest to uzasadnione. Pod względem oceny bezpieczeństwa substancji Komitet Naukowy ds. Produktów Konsumenckich UWZGLĘDNIA FAKT, że określona substancja może być OBECNA WE WSZYTKICH KOSMETYKACH!!!!!!! Zresztą przy tak znikomym oddziaływaniu parabenów na organizm człowieka kilkaset tysięcy razy mniejszym niż estrogen, trudno mówić o bombie chemicznej nawet jeśli smaruje się Pani 100 kremami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna X
Przeczytałam bardzo dużo informacji na temat substancji dodawanych do kosmetyków, które jak się okazuje, mimo dopuszczenia ich do stosowania, okazują się być szkodliwe a nawet bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Należą do nich zarówno parabeny, jak i sodium lauryl sulfate (najczęściej w mydłach), parafiny i silikony otrzymywane z ropy naftowej i wiele innych. Zresztą wystarczy spojrzeć na skład przeciętnego kremu czy balsamu, niezależnie od jego ceny. To przerażające, co tam się znajduje. Jestem z wykształcenia chemikiem i mam świadomość, czym są te substancje. Ja osobiście od jakiegoś czasu stosuję kosmetyki organiczne, certyfikowane. Muszę powiedzieć, że bardzo mnie cieszy pojawienie się w Polsce marki, którą znam z Londynu, John Masters Organic. To kosmetyki zarówno do pielęgnacji i stylizacji włosów, jak i do twarzy i ciała. Cała moja rodzina ich używa i uważam, że są znakomite, a ich skład jest absolutnie bezpieczny i głównie organiczny. Mieszkam w Warszawie, więc wiem, gdzie są one dostępne, ale nie wiem czy w innych miastach w Polsce można je kupić. Moja siostra bez obaw stosuje je do pielęgnacji swojej półrocznej córeczki. Inną marką, którą wypróbowałam i która jest już także dostępna w Polsce, a jest tańsza od John Masters Organic, to marka Skin Blossom. Jest to zestaw podstawowych kosmetyków do ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terzed
Właśnie wyczytałam na opakowaniach,że kosmetyki nie zawierają parabenu,są to produkty SWISSO LOGICAL,które sprzedaje ZEPTER.Może ktoś wie czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne a te najbardziej
obserwujace sklad kazdego kosmetyku i przewrazliwione na punkcie parabenow, parafiny itd. to kobiety zapuszczone i zaniedbane uzywajace wylacznie mydla organicznego, dla ktorych make-up to rakotworcza trucizna :) Powodzenia wam zycze niekobiece kobiety, ja tam wole parabeny od natury :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehaenedtg
podciagam temat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmllllllllllll
o wypraszam sobie ja jestem zadbana ale nie chce raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimaki
najgorsze jest to, że występują w praktycznie wszystkich kosmetykach, mam fioła na punkcie naturalnych kosmetyków, wypróbowałam juz wszystkie pseudo naturalne ale ta seria okazała się w 100% naturalna - http://rawfoods.pl/index.php/sklep/raw-kosmetyki/living-facial-mleczko/ raw gaia kosmetyki pachną bardzo przyjemnie. czasami uzywam też dr haunuschke czy jakoś tak, ale one nie są już takie w 100% naturalne i są o wiele droższe niż raw gaia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paraben question
dobra el czy parabeny na pewno sa szkodliwe?? wg nie bardziej szkodliwe sa konserwanty które pewnie spozywacie w wedlinach- to ejst dopiero syf w jaki sosb konserwanty w tym przypadku parabeny, moga wchłonac mi sie przez skóre do wewnetrznych tkanek. nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie ich szukalam
niektore kosmetyki lepszych firm jako konserwantow uzywaja skladnikow pochodzenia roslinnego - przykladem 100% jest Weleda, Lavera,Burt's Bees, Jason,Faith in Nature, czesciowo Dermalogica,Babor. Warto poszukac i jesli mozemy zaplacic wiecej to wybierzmy bardziej naturalne kompozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z apteki
dziewczyny muszę was zmartwić. parabeny znajdują się w 99% kosmetyków znajdujących się na polskim rynku. teza że mają one szkodliwy wpływ na zdrowie jest co ruch potwierdzana i obalana przez różne badania. generalnie przyjmuje się, że ich nieznaczna ilość jest nieszkodliwa dla zdrowia, choć oczywiście najlepiej ich unikać. kwestia " naturalnych" kosmetyków zwanych obecnie bio kosmetykami jest dla mnie nieco bardziej skomplikowana. na wielu opakowaniach kosmetyków znajdziecie inforacje, że produkt nie zawieka konserwantów. jest to znowu w 99% przekłamanie. oficjalna lista konserwantów urzywanych w kosmetologii zawiera jedynie część szkodliwych substancji konserwujących, które urzywane są przez producentów kosmetyków. bardzo często w kosmetykach znajduje się kilka a nawet kilkanaście substancji konserwujących, które na OFICJALNEJ liście się nie znajdują. producent pisze na opakowaniu, że produkt nie zawiera konserwantów a tak naprawdę to nie zawiera substancji OFICJALNIE za nie uznawanych. jednym słowem najlepiej byłoby czytać składy, problem polega na tym, że składy drukowane sa najczęściej w języku angielskim ( czasem francuskim), ponadto nie sposób wymagać, żeby każda kobieta oriętowała się w nazewnictwie chemicznym poszczególnych składników. pozostają jeszcze kosmetyki takie jak wspomniana weleda czy inne bio kosmetyki certyfikowane ( np certyfikatem eco cert ) które, "chemię" w kosmetykach sprowadzają do absolutego minimum. problem z nimi polega głównie na tym, że ich datyprzydatności są dużo krótsze niż standarowych kosmetyków, najszęściej po otwarciu nie powinno się ich stosować dłużej niż 30 dni i przechowywać w lodówce ( o czymproducent często "zapomina" poinformować ). jednak jest jeszcze jeden problem związany z tymi kosmetykami, poza tym, że mają zazwyczaj specyficzny zapach ( nie są perfumowane ) bazują one na komponentach pochodzenia naturalnego ( olejki eteryczne, wyciągi roślinne itp.). tego rodzaju składniki częstouczulają! ponadto olejków eterycznych nie powinno się stosować w ciąży ( zwłaszcza w dużych ilościach) ja sama nigdy nie stosowałabym np balsamu do ciała z olejkami podczas ciąży (za duża powierzchnia ciała- za duże przenikanie do krwioobiegu)! dla niemowlaka również stosowanie takich kosmetyków jest ryzykowne, po pierwsze zapach, po drugie duże ryzyko uczulenia. sama jestem w ciąży i stosuje tylko wybrane kosmetyki apteczne co do których mam pewność. dla mojej córci też już nabyłam kosmetyki, które w moim odczuciu są najdelikatniejsze i ich skład mnie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z apteki
przepraszam, za taką długą wypowiedz, ale przemysł kosmetyczny ze swoimi przekłamaniami i naciąganymi reklamami bardzo mnie denerwuje. jeszcze zdanie odnośnie " naturalnych kosmetyków". na polskim rynku nie ma produktu, który można bezpiecznie stosować u noworodków a który,jest przebadany dermatologicznie i bazuje na wyciągach roślinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaaa mama
do pani z apteki a jakie kosmetyki kupiłaś dla maleństwa? co jest najbezpieczniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oko test mozna kupić
więc nie wszystkie kosmetyki z tym znaczkiem super.... np oliwka hippa jest ok a krem ma już taki sobie skłąd a oba kosmetyki maja oko test :O Co do rossmana - uwazam, że ich kosmetyki dla dzieci są bardzo w porzadku pod względem składu! łagodne środki myjące nie wiele konserwantów... z resztą sama używam, nie tylko dziecko :P Co do kos,etologi to się nie dziwię, że studentkom robią wodę z mózgu, przecież to one mają nakręcać ten przemysł, a ten syf jest tani i daje duże zyski :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z apteki
do evi odnośnie linku z olejkiem jaki zamieściłaś. żeczywiście produkt naturalny. jak piszą do stosowania dla dzieci z atopowym zapaleniem skóry lub egzemą. tego rodzaju schorzenia dermatolog może rozpoznać najwcześniej od 6 miesiąca, życia dziecka. więc nie jest to produkt dla noworodka tylko starszych dzieci. poza tym bazuje na olejkach eterycznych- ja bym się bała stosować olejek eteryczny na skórę alergiczną ( azs to alergia, często ciężka i przewlekła). nie znam dermatologa, który zaryzykowałby pielęgnacje dziecka z azs czymś takim. ale reklama świetna. jak ktoś nie siedzi w temacie to może kupić. nie mówie że to złe produkty tylko ryzykowne jest stosowanie ich u małych dzieci. sama jak nie byłam w ciąży to stosowałam swietny olejek na celulit z mandarynką goździkami i imbirem . rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z apteki
niestety nie znam produktów rossmana, ale ztego co piszesz to fajny ten preparat. dość łagodny skoro bez parafiny, nie ma olejków eterycznych, czyli małe ryzyko uczuleń. jestem ciekawa co jest głównym składnikiem. jesli jakiś olej naturalny to bomba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oko-test
już piszę (postaram się;), więc w tymże olejku do kąpieli są: ethylhexyl stearate, polygryceryl-3 palmitate, glyceryl caprylate, prunus amygdalus dulics oil, tocopherol, rosa canina seed extract obawiam się, że to nie tylko roślinki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teramikanova
Pani z Apteki, ma Pani całkowitą rację! To straszne jak skażony jest przemysł kosmetyczny, zresztą, skoro pracuje Pani w aptece, to wie Pani jak równie toksyczne są leki. Temat rzeka. Jednak konsumenci bardziej świadomi nie szukają zdrowia i urody w aptekach ;) ja na przykład nabywam swoje naprawdę naturalne, bezparabenowe kosmetyki ze internetowego sklepu rawfoods. ich kremy są na bazie zimnotłoczonych, naturalnych bio składników i olejkow eterycznych. Składniki są wymienione na stronie. Można je praktycznie jeść ;) Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×