Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

presja

Studia w UK? Paradoks!

Polecane posty

Kochani rodacy tu i tam, przede wszystkim pozdrawiam serdecznie. Mam taki dylemat. Zawsze wydawalo mi sie, ze jak sie bardzo chce i ciezko pracuje to zawsze mozna osiagnac upragniony cel. Pracowalam w Londynie 3 lata. Poczatkowo wogole nie mowilam po angielsku. Ale w walce o lepszy byt szybko nauczylam sie tego jezyka. Obecnie mowie biegle po angielsku i czas najwyzszy piac sie w gore. Mam na mysli studia, pomimo iz ukonczylam Uniwersytet Jagiellonski w Krakowe. Lecz przeciez dla osoby w mojej sytuacji jest to bardzo trudne a wrecz niemozliwe. Przede wszystkim studia tam bardzo kosztuja, i musisz pracowac na pelny etat aby je oplacic, wiec nie masz czasu ani na studia dzienne ani na nauke. To dopiero paradoks. Czy jest ktos kto studiuje dziennie w UK (Londyn) i utrzymuje sie sam bez zadnej ale to zadnej pomocy ze strony innych lub panstwa? Za dwa miesiace wracam do Londynu i chcialabym studiowac, ale znajomosc jezyka to nie wszystko. Co tu wykombinowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuis
Powiem Ci, ze ja tez sie zastanawiam jak ludzie lacza nauke z praca. Jezeli sie studiuje, to mozna pracowac na pol etatu, a przeciez za takie pieniadze wyzyc nie mozna, nawet zyjac bardzo skromnie. Mozesz napisac w jaki sposob nauczylas sie biegle jezyka? Co sprawilo, ze zaczelas plynnie mowic? Kursy, sluchanie nativow? Moj problem polega na tym, ze gramatyke mam cala opanowana, biernie jezyk znam, ale mowic nie potrafie. Jak mam cos powiedziec, to w glowie mam tylko najprostsze slowa i mowie baaardzo prostymi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam zmuszona nauczyc sie angielskiego. Przede wszystkim przez pierwsze 3 miesiace chodzilam codziennie do szkoly jezyka angielskiego, zaczelo od samych poczatkow. Niepracowalam, bo nie znalam jezyka. Mieszkalam z chlopakiem. Bardzo szybko zaczelam sie komunikowac z rowiesnikami z klasy, bo byli bardzo ciekawi. Chcialam onich wiedziec jak najwiecej a oni o mnie. I to wydaje mi sie bylo najwazniejsze. Oczywiscie codziennie szkola po 4 godziny. Potem pierwsza klasa, i stres, musisz mowic, musisz rozumiec szefa i klientow. Ciagle kontynuowalam nauke, ale tym razem skorzystalam z programu ESOL, darmowego nauczania dla ludzi z uni europejskiej. Wiec znowu szkola codziennie i praca, nowi znajomi, oczywiscie z innych krakow. Szkola bardzo mi pomogla. Co 3 miesiace przechodzilam na wyzszy poziom. Oczywiscie cierpialo na tym moje zycie zawodowe, bo nie moglam procowac jak i gdzie chcialam, bo szkola codziennie. Potem zmiana pracy, musialam codziennie gadac z klientami, bo to byla moja praca, gadanie. Na poczatku bylo ciezko, ale znowu stres wiec musialam sie przelamac. Zdalam egzaminy (advanced) i taka byla moja przygoda z jezykiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuis
Dzieki za odp. A jako kto pracowalas podczas nauki jezyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chlopak studiuje, rzeczywiscie nie jest latwo, ale na studia mozesz dostac kredyt i przynajmniej ten wydatek Ci odchodzi. Niestety studiujac full time mozesz legalnie pracowac tylko part-time, wiec trudno jest sie utrzymac, ale nie jest to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, kredyt dostajesz od panstwa, oni placa czesne za studia, oddajesz im jak zaczniesz zarabiac powyzej 15 tys rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczatkowo, przez kilka miesiecy pracowalam w restauracji, nastepnie pracowalam jako sales assistant w sklepie, potem wyjechalam na pol roku do Kanady, jak wrocilam przez chwile znowu pracowalam jako sprzedawca az znalazlam prace w biurze adwokackim jako junior office, ale wyobraz sobie, i to tak z innej beczki, ze zarabialam raz tyle pracujac w tym sklepie, bo oprocz normalnej stalej pencji mialam prowizje od sprzedazy. I teraz jestem w Kanadzie gdzie ucze sie francuskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dowiadywalam sie na temat tego kredytu, a ja nie wiem czy w trakcie nie bede zmuszona wyjechac, prawdopodobnie tak i chcialabym zaczac studia tam a kontynuowac np w Kanadzie, to wszystko jest b. skomplikowane, ale musze cos robic inaczej ugrzezne w jakiejs nudnej pracy biurowej za najnizsza krajowa, a z drugiej strony chcialabym podrozowac i niestety nie da sie tego pogodzic, zostaja mi w takim razie kursy zawodowe w collegach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak wezme kredyt to niestety nie jestem w stanie sama sie utrzymac pracujac na pol etatu. Czy istnieja w UK studia zaoczne? Lub ich odpowiednik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarantulla
no a co z dotacjami z UE? nie jestem za bardzo w temacie poinformowana, ale slyszalam ze jest mozliwosc uzyskania dotacji (ok. 2800 f ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liverpool boy
no wiec: studiowanie samo w sobie jest latwe i przyjemne w UK,najwiekszym problemem sa finanse. Jest kilka opcji: -bogaci rodzice(zobaczcie na uczelnie londynskie w wiekszosci sa to azjacji czy arabowie ktorzy bawia sie w studiowanie,rodzice placa a oni milo spedzaja czas bawiac sie w Londynie). -pogodzenie pracy ze studiami-dosyc trudne ,szcegolnie jesli sa to studia full time,Owszem mozemy pracowac pare godzin w tygodniu ale czy wystarczy nam to na utrzymanie? watpie -kredyt studencki-wyjscie niezle,ale nalezy pamietac ze po paru latach mamy +-25k do splacenia,zajmie nam to pare lat doroslego zycia. -studia part -time,zajmuja jeden dzien w tygodniu ale niesteytyu okres studiowania wydluza nam sie dwa razy.Moim zdaniem jest to opcja najlepsza pod warunkiem ze jak najszybciej zaczniemy prace zwiazana z zawodem.Po paru latach mamy dyplom w kieszeni i najwazniejsze tutaj DOSWIADCZENEI zawodowe,tym samym swierzych absolwentow bijemy na glowe.Do tego wiele firm jest sklonnych sponsorowac nam nauka dajac jeden dzien wolny w tygodniu na szkole. -W UK nie ma studiow zaocznych(weekendowych),sa wspomniane wczesniej part time no i distance learning-najpopularniejszy jest open university ale coraz wiecej uczelni oferuje ten sposob ksztalcenia.Jest to tez fajna opcja(przerabiana osobiscie) ale wydaje mi sie ze nie kazdy kierunek warto tak studiowac. Napewno istnieja roznego rodzaju zapomogi,ale pokryja nam one tylko koszty nauki ,utrzymac musimy sie sami.Studia w UK to nie to samo co w PL,nie jest to beztroski czas w akademiku,wieczne imprezy itp.Tutaj to juz jest prawdziwe zycie i inwestycja w swoja przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domyna86
ja wlasnie zaczelam studia w tym roku w londynie, fakt faktem nie jest latwo pogodzic studiow full-time z praca na full-time,ale ja akurat mam szczescie, bo do pracy moge chodzic wtedy kiedy mi pasuje , a czasami naawet wtedy kiedy mam zajecia,bo uczelnia jest blisko mojej pracy a zajecia nie sa dlygie,wiec menadzer pozwala mi wyskoczyc... pracunje 12 godzin dziennie ,placa mi niezle 8-10 funtow na godzine,wiec z ltawoscia udaje mi sie przezyc ;-> na pewno najlepeij wziasc pozyczke, nie wiem kto wzial te 25k do splacenia, bo rok kosztuje 3000 , a wiec 9000 trzeba potem pslacic, jezeli ktos ma ponizej 25 lat moze dostac bezwrotny grant/dofinansowanie,ja dostalam 2800 na rok, zalezy od warunkow jakie sie ma, max.3000, sdo tego sa tez pozyczki -maintenance kloan wlasnie na utrzymanie,ale to niestety trzeba pozniej zwracac. osobiscie uwazam,ze jak sie gardzo chce to da sie rade,nawet jezeli mialoby sie zarabiac tylko minimalnie zeby sie utrzymac....studenici w polsce tez nie zyja najlepiej, wiec mysle,ze duzym osiagnieciem jest to ze sie studiuje,a na lepsze warunki finansownae yrzeba poczekac do ukonczenia studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrka1
domyna, mozna wiedziec gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domina86
ochrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu w UK kredyt na studia wcale nie jest taka zlal opcja jesli masz do wyboru studiowac i brac kredyt czy nie studiowac wcale. Tu kredyt zaczyna sie splacac jak zarobki wynosza 15 tys a automatycznie po skonczeniu studiow za to ze jest sie gradiuate startujesz z poziomu prac zaczynajacych sie od najnizej 15 tys za rok. Ale przedewszystki Presjo, to ja radze wszystko pokolei, zastanow sie co chcesz robic najbardziej, albo chcesz studiowac, albo pozdrowac, albo pracowac... wszystkiego na raz sie raczej nie da zrobic. Jesli bedziesz zmuszona wyjechac do Kanady to moze poczekaj i tam rob studia, albo moze sa jakies uniwersytety brytyjskie, ktore maja swoje filje w Kanadzie (albo kanadyjskie w UK) i mozna w nich kontynowac studia... Tu nie maja studiow zaocznych, ale maja part time najlepsza uczelni tego typu w Londynie Birkbeck www.bbk.ac.uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studiuje w UK. dostalam kredyt na studia, ktory splacam dopiero po ich ukonczeniu i to tylko w wpadku, kiedy bede miala odpiwiednie zarobki, w przeciwnym razie kredyt jest anulowany. dostaje tez stypendium Ł1600 wiec jakos to idzie :) a jesli chodzi o studia zaoczne to owszem, sa - moj kolega tak studiuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha***
domyna86 tez wybieram sie na studia do uk konkretnie do londynu i chciałam sie dowiedzieć kilku rzeczy jezeli nie bedzie to problem... :) mój email: kachna164@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniulak
Hej,Domina:) Mozesz mi powiedziec cos wiecej na temat tej bezzwrotnej dotacji z uczelni/od panstwa ponizej 25 roku zycia?Na jakiej to zasadzie?Gdzie sie zwrocic? Pozdr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafalinhohoh
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka mala
jak to dobrze ze w szkocji sie nie placi za studia i nie mam tego problemu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domyna86
studentfinancesupport.co.uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, sluchajcie, czy wiecie jak to jest gdy juz zaczelam studia w UK i studiuje dopiero 2 tyg, to moze zrezygnowac ze studiow bez ponoszenia zadnych konsekwencji ? wiecie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbina891
Uważam, że studia w UK to najlepszy wybór. Tutaj http://swift.edu.pl/studia/warunki-przyjecia/ są warunki przyjęcia. Nie jest tak trudno tam się dostać jak się niektórym wydaje. Rekrutacje prowadzi Swift. Myślę, że takie studia dają wiele możliwości, bo polski magister nic nie znaczy w świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×