ODWIECZNY TEMAT FIGURA CZY TWARZ U KOBIETY WAZNIEJSZA????

Ale ja jestem miła, i uśmiechnięta tez czasami:P A przynajmniej można sprawić, ze się uśmiecham duperelami:) W ogóle jestem małowymagającym modelem, nie potrzebuje dużo paliwa, tylko mały tuning by mi sie przydał, albo pokrowiec na maskę

Tzn. sprawić duperelami, a nie że się uśmiecham duperelami zamiast gębą:P

:)

jak tak mowisz to pewno tak jest :D

No jest, jest. Zapomniałam też dodać, że jestem sprytna i wybitna

:D i samochwala :p

i jeszcze jedno jest dla mnie, wazne mozliwosc powiedzenia co mysle bez uczucia ze sie lasencja odrazu obrazi :o

Łooo, ja zawsze mówię, co myślę. Tego samego oczekuję od innych, bo inaczej to jest bez sensu:o I się nie obrażam. Najwyżej jak mnie ktoś wkurwi, to mam go w dupie

hmmmm kazdy ma swoje wrazliwe punkty ..... i gdy taki jest moze nawet i niechcacy poruszony to wtedy czujemy sie atakowani :o hoc tak nie jest .....jasnowidzow niema ;-)

ok teraz spadam kosmatych

Nie wiem, czy od razu atakowani. Gdyby mi np. ktoś powiedział, że mam małe i szpetne cyce, to bym sie przy nim więcej nie pokazywała, co nie oznacza, zebym sie obraziła. Po prostu przyjęłabym konstruktywną krytykę:P

*że bym:)

:0 siedzia dwie deski i sie pocieszaja ze cyce to nic wielkiego :) ale cyce powyzej D to Dramart

zastanawia mnie dlaczego niektórzy \"faceci\" zamiast słowa \"twarz\" używają jakże oryginalnego określenia \"ryj\". Gratuluję totalnej głupoty i braku szacunku do kobiet. Moim zdaniem liczy się wszystko- i ładna twarz, i figura. Jednak z własnych obserwacji (chociażby wśród znajomych) widzę, że dziewczyny które mają ładną buzię (nie musi być idealna, ale żeby nie była odpychająca) są spostrzegane jako atrakcyjne nawet jeśli nie mają świetnej figury. Muszą tylko odpowiednio dobrać strój i wyglądają dobrze,czasem nawet rewelacyjnie. No i wcale nie jest prawdą,że kobiety,które \"zamalują ryja tapetą\", będą już ładne. Przecież nie zamalują sobie całego nosa, nie są w stanie pokryć fluidem zeza, albo małych ust,które nie zakrywają wielkich,krzywych i zniszczonych zębów. Rysy to rysy,można je tylko lekko złagodzić, skorygować, ale nigdy całkowicie zmienić. W rozmowie raczej głównie zwracamy uwagę na twarz, chyba (pomijając niektórych prymitywów) nie lustrujemy całej sylwetki bez przyglądania się twarzy. Fakt, figura tez jest ważna, ale jeśli tylko nie odbiega od pewnych norm (t.j. 100-kilowa nadwaga, biust wielkości biustu Ewy Sonnet etc.) może być naszym atutem: mały biust ślicznie wygląda w bluzkach bez ramiączek, duża pupa w dżinsach z podwyższonym stanem itp... No i pomyślcie sami- czy nie znacie nikogo w Waszym środowisku,(kto jest troszkę przy kości, albo ma za duży nos, abo cokolwiek innego minimalnie odbiegającego od normy ) i nie myślicie że jest atrakcyjny/na? nie trzeba być ideałem,ale trzeba godnie nosić się ze swoimi walorami i mankamentami.Wtedy nikt nie będzie się zastanawiał co jest w nas nie tak.