TO COS... CO TAK NA PRAWDE?

do Panów i Pań... czym wg Was jest to "coś"? o czym często mówimy,że idealny partner powinien to mieć? jaka powinna być kobieta mające w sobie to coś? czy jest to np cecha zewnętrzna czy "chemia"? Feromony?:) jakie jest wasze zdanie w tej kwestii.

to coś to, gdy sie uśmiechasz na myśl o niej/o nim. I możesz tylko powiedzieć: cudowna kobieta/wspaniały mężczyzna!

ale co to jest tak na prawdę?;)

mysle ze dla kazdego jest to co innego - np ja nigdy nie bylam obiektem zainteresowania plci przeciwnej ale trafilam na tego jednego jedynego, oboje dla siebie mamy to cos i sie nosimy na rekach :) to nie moga byc tylko feromony bo natura programuje tak zeby miec wiele dzieci i wielu partnerow a nie czekac na tego jednego jedynego ;)

trudno to sprecyzować...to całokształt: wygląd, gesty, głos, mimika, cechy charakteru, śmiech, zapach...

znam taki przypadek,że facet powiedział "Kasia jest w 100% idealna,z wyglądu,charakteru,ale nie ma tego czegoś" więc...? coś z facetem nie tak?:D

kłamał..nie była dla niego znów taka idealna;)

czyli to "coś" nie istnieje? ale Kaśka była na prawdę super... i wiem,ze mu się podobała:)

istnieje..:) i jakby Kaśka miała to coś, to byłaby idealna dopiero wtedy:)

więc czym jest to "coś"? da się to wypracować?

nie

Jeśli chcesz komuś dyplomatycznie powiedziec, że jest brzydki to mówisz, że nie ma tego czegoś. Brak tego czegoś - to taka grzeczna wymówka, gdy nie chcesz z kimś być.

to coś to chemia i jesli nie ma tego od samego poczatku to sie nie pojawi