Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyyttaamm

Po co kaptur w bluzach niemowlęcych?

Polecane posty

Gość Pyyttaamm

Czemu w większości bluz dla niemowląt, nawet w rozmiarze 56, są te nieszczęsne kaptury? Może mają jakieś zastosowanie, którego nie znam? Ehh, nawet zwykłej dresowej bluzy "po domu" nie sposób kupić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajer taki
i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
Szkoda, że akurat na plecach dodają te bajery, toż taki maluch na kapturze leżeć nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu takie ubranka, i mimo, że słodkie i łapiące za serce - działają też na nerwy :/ Przynajmniej na moje :-0 Te ubranka wszystkie, typu bluzy z kapturem, dżinsy, sztryksy, sweterki, kurtki, buty sznurowane - one wszystkie są dla RODZICÓW a nie dla dzieci :-0 Wyglądają ślicznie ale z praktycznością i wygodą nie mają NIC wspolnego. Cieszą oko doroslych, cieszą oko rodziców, którzy przeciez nie mogą odmówić sobie ubierania swojej parutygodniowej córeczki w sukienkę :-0 Najlepsze są zwykle pajacyki i body. Myślmy o dziecku, a nie o sobie! Ono naprawde nie potrzebuje koszuli z mankietami i kołnierzykiem do tego by czuć się dobrze :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to bys mogla załóżmy po karmieniu przy odbijaniu zakryc spocony kark maluszka.zebys nie musiala zakladac czapeczki przechodzac przez chlodniejszy korytarz z dzieckiem tylko kapturek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednakże CZASEM taki kaptur się przydaje ;) Jak w domu jest chłodno ;) albo jak trzeba szybko dziecko gdzieś przenieść a może go "zawiać" A tak naprawdę to po co niemowlakowi w ogóle bluza od dresu? Kaftanik albo pajacyk nie wystarczy? Przy kaftanikach nie ma zwykle kapturów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonka ma racje :-) Dobrze czasem włożyć zamiast czapki kaptur przecież przez głowę ucieka 30% ciepła dziecka - widuje w szpitalach po porodzie mają maluszki czapki na głowach pytam po co ? Bo dziecko nie ma bujnych gęstych włosów jak u rodziców tylko ma maleńkie kosmyczki a na dodatek ucieka jego całe ciepełko przez głowę ( 30 % ). Więc takie kapturki sie przydaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
No OK, ale dziecko ma się męczyć non stop z kapturem pod plecami tylko po to, by raz dziennie zarzucić mu go na głowę? To już chyba lepiej czapeczkę założyć. A karczycho po karmieniu może i od tego kaptura spocone ma - nie wiem... W końcu to kolejna warstwa grzejąca od dołu... Gdzie Wy ten kaptur układacie gdy dziecko leży na plecach - a przecież leży niemal bez przerwy? W odpowiedzi na pytanie Jonki - w dzień chodzimy po domu w krótkim rękawku, tak my jak i dziecko, a gdy pod wieczór robi się chłodniej, to zarzucam na body z krótkim bluzę dresową. Cieplejsze body z długim by pewnie też wystarczyło, ale wygodniej mi założyć bluzę, niż rozbierać dziecko do rosołu by zmienić body - tym bardziej że lada chwila rozbierałabym je znów do kąpieli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magoo
wszystko to taki bajer, a najbardziej wkurzaja mnie kołnierzyki przy pajacach i kaftanikach, są chyba tylko po to żeby sie podgianały przy krótkiej szyjce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
Dziś kupiłam dla córki bluzę bez kaptura. Byłam w H&M, C&A, Reserved, Smyku, 5-10-15, Coccodrillo, AMS (czy jakoś tak) i Wójciku - nie było ani jednej dziewczyńskiej bluzy lub chociaż rozpinanego wdzianka bez kaptura. Wróciłam się do H&M i kupiłam chłopięcą - jedyną, jaka była. Nie wiem już czy oni szyją tylko bluzy z kapturami, czy po prostu te bez kapturów schodzą im na pieńku. Poważnie pytam - gdzie układacie takim leżącym niemowlakom kaptury. Pod plecy ciśnie, pod główką sfarfoclone też niewygodnie, a naciągnięte na głowę to chyba za ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam dla mani bluze bez kaptura kupilam w kubusie... ale to bylo dawno dawno temu... mi kaptur nie przeszkadzal bo bluze zaklądalam tylko jak wychodzilysmy na spacerek i wtedy zaklądalam cieniuśka czapeczke i na nia kaptur. gorzej teraz... jak ubieram gryba czapke, bluze z kapturem i kurtka tez ma kaptur ... koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
MaMani - w Cubusie i KaphAhlu jeszcze nie byłam, przy następnej okazji tam zajdę. Ale i tak złaziłam full sklepów... W każdym 10 modeli kapturzastych bluz z dresu, 20 z polaru, z kapturem prostym, z uszkami, przedłużanym jak u skrzata... Na spacerki wiosenne to jeszcze ujdzie, szczególnie jak gdy dziecko śpi, bo przy małej wiercipięcie kaptur byłby co 100 m do poprawy ;) A i jeszcze jedną bzdurę wypatrzyłam - śpiochy za długie w nogawkach a za krótkie w brzuszku. Czasem mam wrażenie, że te ciuchy projektują ludzie, którzy dziecka na oczy nie widzieli ;) To sobie ponarzekałam ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
Tfu - nie z polaru, a z weluru. Przejęzyczyłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Twojego wrażenia, że niektóre ubranka dziecięce projektują ludzie, którzy dziecka na oczy nie widzieli, to się w 100% zgadzam :) A co do mojego pytania - o te bluzy... Chodziło mi o to, czy to koniecznie musi być bluza dresowa, czy nie może być zwykły kaftanik, który można kupić bez kołnierzyka i bez kapturka.. Jak ja układałam moje niemowlaki, to bez bluzy, więc nigdy nie miałam kłopotu, gdzie ten kaptur :) Miałam kilka kaftaników bezakpturkowych i bezkołnierzykowych, a zwykle dzieciaki i tak leżały w pajacykch nałożonych na body i spiochy, bo u nas w domu jest dośc chłodno cały czas. A poza tym - nie lubiłam w ogóle zakładania dzieciom kaftaników, bo miałam wrażenie, że się podwijaja pod pleckami i dzieciom niewygodnie... Uff - to wszystko co miałam dopowiedzenia na temat bluz i kaftaników ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyyttaamm
Jonko - jakiś grubszy kaftan też mógłby być, rozglądałam się za czymś takim (ja to nazwałam "wdziankiem") i też nie ma. Świat się z tego powodu nie skończy, ale chciałam ponarzekać trochę i wyrzucić z siebie, co by mi się mleko nie skwasiło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem:) też obłaziłam full sklepów żeby małej kupić zwykłą bluzę bez kaptura- taką po domu jak jest zimniej sie wkurzułam poszłam do reala i kupiłam za 5 zł zwykłą grubszą bez bajerów ale i nieszczęsnego kaptura:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda rozmawiacie o niemowlakach, ale moge wam powiedziec, że z wiekiem wcale nie lepiej ubieram mojego małego już 8 roki cudem jest znaleźć bluze bez kaptura co prawda wiekszemu dziecku kaptur nie [przeszkadza tak bardzo, bo nie lezy, ale dzieciak wyglada jak raper, cokolwiek by na siebie nie ubrał pozatym jest tak ja mówiła mamani - bluza z kapturem, czasem 2, na to kurtka z kapturem - i mamy piękne garbate dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×