jak pomoc facetowi z depresją

Mój facet ma depresje. Nic go nie cieszy, nie potrafię mu pomoc nie wiem jak się do tego zabrać, do specjalisty nie pojdzie depresja ma podłoze finansowe, probuje rozkrecic interes i kiepsko mu idzie

to pomaga na krótkĄ metę

pójście do specjalisty nie jest ujmą na honorze a na pewno może pomóc

Mam ten sam problem

badź przy nim... niewiele mozesz zrobic. To trudna choroba. jezeli ma depresje to koniecznie idz z nim do lekarza. Zmus go

Co do specjalisty - chętnie, tylko dobrego. A skąd ja mam wiedzieć, czy ten czy tamten jest dobry?

jesli to depresja -stwierdzona przez lekatrza to pewnie leczy ja farmakologicznie inaczej depresji nie mozna wyleczyc wiec jesli nie byl u lekarza i nie leczy to go tam zaprowadz

opierdziel go że nad sobą rozczula! Że zachowuje się jak baba, ciapa i biedak. Karz mu się wziąć w garść i się otrząsnąć! Terapia wstrząsowa jest tutaj najlepsza, wiem co mówię.

wirtualnie - moge polecic dobrego. Jak chcesz pogadac to podaj gg. moge cos doradzic jesli jestes zainteresowana

no wlasnie boje sie terapi wstrzasowych :( jesli go uraze i pomysli ze nie ma we mnie oparcia?

kalipsoe - niewiele mozesz zrobic. Najlepsze co mozesz zrobic to zabrac go do lekarza

dobry specjalista to taki który niejednemu pomógł, nie jest trudno takiego znaleźć

uważny - uwierz mi bardzo trudno

jesli to prawdziwa depresja to nie mozna opieprzac to najgorsze co mozna zrobic jesli wlasnie ma tylko dolek psychiczny to to poskutkuje ale naprawde - to jest choroba ktora moze skonczyc sie tragicznie podstwa to psycholog i leczenie farmakologiczne

Nie ma się co bać. Zapewni go po prostu że może na Ciebie liczyć i mieć w Tobie oparcie. Ale jednak stanowczo daj mu do zrozumienia, że takie zachowanie nie jest właściwe, że nie zachowuje się jak facet i że ty tego nie lubisz i tobie to się nie podoba. Niech lepiej się stara i robi co może, zamiast wpędzać się w doła. Współczucie i głaskanie tutaj nie pomoże, wpędzi go co najwyżej w głębszego doła.

ryhme ma racje bardzo trudno ale warto szukac i trzeba isc w celu diagnozy depresja powoduje zaburzenie neuroprzekaznikow w mozgu to sa zmiany -zniszczenia -fizyczne i bez lekow nie mozna z tego wyjsc

nie zaciagne go za włosy:( poza tym on nie znosi opowiadac o sobie, jest skryty, uparty , drażliwy. Obraża sie o byle co i ciągle się kłocimy mimo że staje na rzesach by nie dać się sprowokować. niestety zaczynam wysiadać a zależy mi na naszym zwiazku

ludzie nie chwalą się że korzystali z porad psychiatrów, ale jak popytasz to na pewno znajdziesz dobrego specjalistę

sprowadz go na ziemie jestes glupia wybacz ostre slowa ale to jest szczyt bledu ktory mozna zrobic w obcowaniu z chorym na depresje podobnie glupi jak wmawianiu mu ze da rade

Nie zależne czy to dołek czy prawdziwa depresja, chociaż myślę że zdecydowanie to pierwsze. Skoro męczy go to od niedawna, to nie jest tak źle. Najważniejsza jest szybka reakcja, nie ma co czekać bo to się będzie pogłębiać. Ja tam od razu bym nie leciała do psychiatry nabijać mu kieszeni. W tym przypadku nie ma sensu. Wiem co mówię, ja to już parę razy przerabiałam z dwoma facetami w sumie. To najlepsza metoda. Powodzenia.

On po prostu potrzebuje żeby ktoś nim potrząsnął ! Pogadaj z nim ostro i stanowczo, zobaczysz że pomoże.

sprowadz - wcale nie musi pomóc. kazdy reaguje indywidualnie. nie dawaj jej takich rad bo mogą bardziej zaszkodzic niz pomóc. Za mało wiemy oby tutaj osądzac

dla poprawy samopoczucia zawsze można skoczyc na bungee

sprowadz go na ziemie to tak jakbys pisala zeby opierdolic kogos kto wlasnie zlamal reke on nie moze jej zginac a ty kazesz stac nad nim i krzyczec "nie rozczulaj sie nad soba . wiem ze mozesz zgiac. patrz ja zginam swoja i nie narzekam" ale on nie moze bo ma zlamana u chprych na depresje wystepuje poczucie winy ze sobie nie radza i nie spelniaja oczekiwan innych. w ich mozgu -sklad chemiczny-zachodza zmiany niezalezne od nich. ale im sie wydaje ze sami wpedzili sie w taki stan i dlatego nie chca sie leczyc. bo nie chca sie przyznac do choroby, ktora wydajeim sie kolejna p[orazka

Własnie to można wyczytać między wierszami, ze czuje że nie spełnia oczekiwań, że zawiodł ja jestem z natury optymistką i sama zaczynam popadac w pesymizm bo nie potrafie juz zarazic go radoscia zycia zaczyna sie robic coraz gorzej bo kiedys staral sie dzialac a teraz siada przed tv i tak mija mu dzien

nic nie zrobisz sama mozes zjedynie mu usiwadomic ze nic sie nie stanie jesli z jakichs zoabowiazna sienie wywiaze swiat sie nie skonczy ze moze ludzie nie oczekuja od niego zbyt wiele tylko on jest perfekcjonista powiedz ze moze jest chory na depresje i wytlumacz ze ta choroba uderza znienacka jest zwana rakiem duszy i zeby poszedl na abdania, bo wbija sie w bledne kolo. jesli ma depresje to na prozno szuka rozwiazan i ludzi sie ze da rade. musi brac tabletki wytlumacz ze choroba to nie jego wina. dotyka roznych ludzi a ten z nia wygra kto zrozumie, ze trzba ja leczyc wytlumacz mu ze zmian chemicznych w mozgu nie pokona sila woli

kup mu broń

jakiś flet swoją drogą, faceci nie miewają depresji... obciągnij mu :D

Rhyme gg w profilu

Rhyme, jeśli jesteś jeszcze - odezwij się do mnie proszę