wazne pytanie

zostwilam mala na lozku doslownie na chwilke i spadla zlozka na dywan ale bez placzu sie nie obylo ,chyba nic sie jej nie stalo skoro juz nie placze prawda?zadnego wstarzsu nie mogla dostac?

zaraz pewnie cie wyzwa i kazą jechac do szpitala,ale poczeka.obserwuj małą....jeżeli nic sie nie dzieje to bedzie dobrze.I nie zostawiaj dziecka samego na kanapie.

na przyszłość doradzam: nigdy nie zosrtawiaj dziecka ani na sekundę na czymś, z czego może spaść!!! jeśli mała nie ma widocznych urazów, nie zachowuje sie inaczej niż zwykle, nie jest bardziej marudna/dziwnie spokojna/zbyt żywa..itp, to raczej nic jej nie jest. obserwuj uważnie córeczkę, w razie wątpliwośći lepiej skontaktować sie z lekarzem, nap jechac do szpitala na ewentualne badanie/prześwietlenie

tata z bratem mnie pilnowali.... na szczęscie nic sie nie stało, ale zawieźli mnie na pogotowie i przywieźli w takim czymś usztywniającym kark:)

Nowa ja miałam podobną przygodę. Od tej pory jestem bardzo ostrożna. Na szczęście nic małej nie było. Jeśli Nikola nie spadła z dużej wysokości, nie płakała, nie wymiotowała potem, nie lała jej się krew z noska to myślę, że wszystko jest ok. Ale jeśli cię coś zaniepokoi to do lekarza

dziekuje za odpowiedzi ,no spoczatku bardzo plakala ,potem sie uspokoila i mozna bylo ja nawet rozsmieszyc ,ma tylko czerwona plamke na czole i po boku noska spadla na dywan cale szczescie na nie ławe(mamy szklaną) ,narazie nic jej nie jest chyba...caly czas sie boimy o nia to byl ulamek sekundy doslownie,teraz juz ja pilnujemy jak oka w glowie