prosze niech ktos przygaranie

Moze zaczne od tego ze ktoregos dnia przygarnelismy do domu mala sliczna czarno-biala kotke.jednak okazalo sie ze mam uczulenie na siersc kota :( i nie moge jej trzymac w domu.postanowilismy dac ja pod opieka dziadkowi.przez rok kotka mieszkala u dziadka i bardzo byla szczesliwa,jednak niestety 3 tygodnie temu dziadzius zmarl.teraz kicia szuka domu.jest bardzo ladna i kochana i potrzebuje opieki.nie wiem juz co mam robic.pytalam wielu ludzi ale nikt nie chce opiekowac sie kotka:(:( szukam wiec tutaj kogos z dobrym serduszkiem kto moglby sie nia zajac.jesli ktos z was moglby ja przygarnac bylabym bardzo bardzo wdzieczna.przywozilabym jej jedzenie ale nie moge miec jej w domu:( moj mail to bulcik203@wp.pl

a miasto... - sami sobie mamy zgadnąć?

przepraszam.miasto gdansk.dowioze go jesli bedzie trzeba

teraz kotka siedzi w piwnicy ale jest jej tam zle a mi sie tylko chce plakac eh:(

A jak silna jest ta alergia? jesteś pewna, że nie ułatwią sprawy leki? Ja tak przeszłam z ukochanymi zwierzakami, współczuję Ci, bo choć byłam tragicznie wysypana - nie oddałam zwierząt. Rozmawiałaś z alergologiem? On oczywiście będzie doradzał usunięcie kotka ale czasem leki pomagają tak bardzo, że nie trzeba zwierzęcia oddawać.

chetna ja przygarne , moj rottwailer nie ma sie czym bawic , wezme kazda ilosc bo wiem ze takie kotki czesto sie psuja , przywieziesz ja do mnie ?

alergia jest na tyle silna ze sie dusze , mam katar i oczy mi lzawia.jest ciezko.zwykly aleric nie pomaga:(

zdasasaszas za takie rady to dzieki

zdsasadadsa płytki żart u mało rozgarniętej osoby - myślenie widać boli - jeśli nie umiesz zrozumieć, że ktoś cierpi to won z topicu sylwia19851 zajrzyj na miau.pl ta masz większe szanse spotkania kotolubnych

dzieki.tam tez zostawie wiadomosc.juz robie wszytsko co moge.

jakbyscie mogli popytac znajomych to tez bylabym bardzio wdzieczna

puscilam wici, jakby co - jako kontakt bede podawac twoj mail

ok dziekuje

eh ponawiam temat dzisiaj..

Pogadam z kolegą, on mieszka sam to by się mu przydał kot:) Dobry człowek jest to i kotu byłoby dobrze:P Tylko trochę daleko od Gdańska:O

chcialbym powiedziec ze moja oferta jest nadal aktualna , moj Rafi uwielbia kotki :)

lelupoleum a jak to jest daleko od Gdanska?

zawsze mozna jakos dowiezc byleby nie na drugim koncu Polski:)

halu odpisze ktos jeszcze,..

Wzięłabym kicię, bo moja zginęła. Mam suczkę, ktora zyla z kotką w wielkiej przyjaźni i teraz ciagle jej szuka. Ale mieszkam na poludniu Polski, niestety.

kurcze szkoda:(:(:(

ona tez jest przyzwyczajona do pieskow bo czesto przychodzila m do dziadka z moja suczka i slicznie sie bawily