Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie idzcie na studia

Studia doprowadziły mnie do depresji....

Polecane posty

Gość nie idzcie na studia
bo to nawet studiowaniem nazwac nie mozna....przedluzenie liceum....nawet w liceum ludzie byli milsi (nauczyciele) Uczelnia ma w dupie ludzi kórzy nie mieszkają 5 metrów od uczelni w Akademikach....nawet nie ma gdzie zjeść bo stołówki nie ma a w barku " zaraz wnoszenia swojego jedzenia" siedze jak taki cwok 3 h bo w jedna strone do domu jade godzine czyli mialbym az godzine na zrobienie czegos w domu....... Wyklady ? Siedzisz i przepisujesz bo tylko to ma sens...wszystko co mowi jest w ksiazce....na cwiczeniach to samo siedzisz i przepisujesz, jak porpsisz czy by nie mogla dac ci ksera i poopowiadac bysmy mogli cos wiecej zanotowac itd to wielkie oburzenie jak smiem sie odezwac ....Bo po co cos ciekawego robic jak mozna dyktowac nie ? W dziekanacie tez traktuja cie jak kryminaliste i wszystko z lacha...... W polsce studia to skansen, towarzystwo wzajemnej adoracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasd
Nie wszyscy muszą mieć licencjat albo magistra... Selekcja jest ważna, bo potem na rynku są pseudo magistrzy i pseudo licencjaci..a tak? Zostają najlepsi Po co się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie idzcie na studia
Ja mam ostatnie kolowkium na dzien przed egzaminem...oczywiscie zagadnienia z egzaminu o 180 stopni rozne od tych z cwiczen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
jak tak juz narzekacie to mi najbardziej przeszkadza kulejaca administracja na uczelni, samemu trzeba latac od zakladu do zakladu zalatwiac, a wiadomo asystent wielki pan to i trzeba czekac az cos skonczy albo nie ma czasu:P w dziekanacie jedze przebrzydle wredne to to na pewno nie znalazly sie tam z powolania. poza tym trzeba samemu wszystkiego dopilnowac i dopytac bo nikt o Twoj tylek sie juz nie martwi. no i nieszczesna nauka z ksiazek 1000stronicowych, albo jeszcze lepiej z kilku- szukac informacji, wypozyczyc do domu nie mozna, trzeba do czytelni, zanim do czytelni trzeba do szatni, toreb nie mozna wnosic wiec trzeba wziac wszystko pod pache, potem wypelniac druczki jak sie chce ksiazke wyniesc na ksero, juz nie wspomne o kolejkach i babce z ksero ktora dzisiaj ma duzo kserowania i krzyczy na mnie ze az tyle stron chce i ze moze dopiero na jutro:P potem odnosic ksiazki itp, a szukanie informacji zajmuje tyle czasu ile uczenie, duzo kasy idzie na ksero, i jeszcze kregoslup mi sie skrzywil od dzwigania torby zyc nie umierac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
zmeczonastudentka hello tu farmacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenten
a ja filologia klasyczna czyli łacina i starogreka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
nie idzcie na studia jak to czytam dostaje ataku smiechu, ale to raczej histeria bo sama sie nie wyrabiam:P i dostaje malpiego rozumu, w sumie lepsze to niz depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie straszcie mnie
a ja w październiku chciałam isc na studia :( jestem juz rok po maturze, chciałam sobie zrobić przerwę zeby wyjechać, zarobić pare groszy i wrócić na studia ale jak to czytam to mi się odechciewa :| a tak zazdrościłam tym, którzy już są na studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha Ha bywa
Jestem na zaocznych i w tą niedzielę mam 3 kolosy.Myślicie,że tak jest łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo niestety
hehe nie ma to jak prywatna uczelnia ;) i nie mówicie mi o poziomie bo mam porównanie z obu uczelni i prywatych i panstwowych...jasne ze w prywatnej tez trzeba ganiac i załatwiac i czasai jednego dnia mamy 3-4 zaliczen ale kazdy rozumie ze np na zaocznych są ludzie pracujący a teraz jestem na panstwowej zaocznie i cholera egzaminy mam w tygodniu a to jakas paranoja chyba !!! cw az 5 na semestr i do tego nic tam nie robimy a na wykładach jest cos innego zupełnie....wale to i wracam do prywatnej ;) przynajmniej traktują cie jak człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
no nie straszcie mnie spoko na poczatku jeszcze masz zapal i energie, to tak z latami tego sie ma dosyc :P takze idz koniecznie bo bez studiow w naszej Polsce nie ma sie za duzych mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonastudentka
wszyscy tak chyba maja w styczniu u mnie to samo wykladowcy lamia juz wszelkie zasady kol nasrane za przeprszeniem a jeszcze jakies poprawki a nauka do egzaminu? kiedy?? pozdrawiam z medycyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie idzcie na studia
Studia w polsce nie maja nic wspolnego z filmami amerykanskimi w ktorych studia na jalpeszy okres w zyciu....W Polsce to przechowalnia bylych komuchow, studentow nieudacznikow ktorym w zyciu nie wyszlo i zostali doktorami itd Jak znajdziesz prace ktora ci sie podoba nawet nie mysl o studiach bo tu zadne prawo nie siega i moga cie traktowac gorzej jak zwierzeta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfsew
przegraliscie życie .:) . BO ja na studiach piłem od groma , a zaczynalem sie uczyc w momencie gdy sie sesja zaczynała , bo na zadne wyklady nie chodziłem . KSerowalem od kolegow/koleznek materialy. Moim zdaniem nauka na studiach trwa 1 - 2 tygodnie . W porownaniu do szkoly sredniej to była balanga do potegi szostej . Ile piw wypilem gdy inni byli na wykladach to nie chce nawet liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie idzcie na studia
Co ci teraz studia daja jak co drugi je ma ? Ale ja mialem takiego pecha ze mam rodzicow bez wyzszego wyksztalcenia i postanowili moim kosztem wyleczyc swoje kompleksy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
hmmm slyszalam ze poza granicami kraju sie dziwia ile kaza nam niepotrzebnych rzeczy zakuwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
gfsew a jaki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfsew
Politechnika i studia dzienne to pikus . W dodatku plus jest taki , ze nie trzeba chodzic na lekcje tak jak w szkole sredniej . Wiec jest 100 razy lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
nie idzcie na studia no i bardzo dobrze ze poszedles, co z tego ze co drugi ma, to teraz tym bardziej koniecznosc, wolalbys byc w tej drugiej polowie i co, gdzie bys pracowal? uciekal za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... marnie widzę swój los za 2 lata... więc " Być albo nie być" powiesić sie teraz czy w " dalekiej przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie straszcie mnie
no właśnie w Polsce jest jak jest ale te studia trzeba mieć :( a może za granicą jest łatwiej? wiecie jak to tam jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka prawa
Wszystko w życiu trzeba sobie dobrze zorganizować. Jest ciężko, ale bez wyrzeczeń do niczego nie dojdziemy. Nie załamujcie się tylko weźcie do pracy - opłaci się Wam. A wyniki po sesji na pewno Was zaskoczą. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
studentka prawa ja bede dziekowac za 3, ale co masz na mysli- organizacja, jak ja potrzebuje odpoczac to nie ma rady, zreszta czlowiek tez potrzebuje sie spotkac z drugim czlowiekiem:P wyjsc gdzies, pocwiczyc, pouprawiac sport pare razy w tygodniu, miec czas zrobic sobie do jedzenia cos innego niz kanapki i nijak sie nie da, a kosztem snu nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie, czytałam na forum jak jedna studentka się wypowiadała, co jest obecnie w ameryce.. że" ze polskiego magistra to w ameryce Ci nie uznają"- cytat.. hahah ale jak co do czego to oglądałam, kurdę o emigracji...dokładnie anglia i wypowiad się koleś tak około 27 lat..młody z żoną i dzieciątkiem.. ze prowdzi dom dla starszych ludzi ble ble ble... a reporterka sie go pyta a pan co skończył a on : Politechnikę i w tym momencie ja i moja rodzina nie mogła, poprostu w brecht.. a potem się dziwić.. a szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *NOS*
ja tez tak mialam tydzien w tydzien minimum jedne kolos - studia jezykowe :o ale coz trzeba sie bylo wziac w garsc - jedyna pociecha mielismy cudownych wykladowcow !!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rzuciłem studia bo uznałem, że są dla złamasów, ale nie dlatego, że są nudne czy przez depresję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *NOS*
czolgistka - --- a niby z czego sie twoja rodzina "brechtala" ? mowisz skladnia wymyslona chyba przez ciebie sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoife
przesadzacie:P jaki normalny student chodzi na wszystkie wykłady?? zresztą autorze może ty nie jesteś stworzony do nauki, w końcu nie każdy musi być magistrem czy inżynierem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tja, ale zawsze lepiej nosić worki i mieć dyplom z socjologii lub podobnych bzdurnych kierunków :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
aoife na mojej uczelni sprawdzaja obecnosc na wykladach:P na tych na ktorych sa listy puszczane tylko to mozna kogos poprosic zeby wpisal, ale jak jeszcze wyczytuja po kolei.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×