Deska będziemy się kochać?

:P

Dzięki! :D

Poza tym, nie jest tak źle. Już nie piję wódki - bo za droga... Wiesz, jakie dobre są nalewki marki Keleris z Biedronki? Poważnie! Wchodzą jak woda mineralna!

O matko....:O Wiesz, co? Skończą tę pracę i może znajdź sobie jakaś babę, co? Wyjdzie Ci na zdrowie:P Jak będziesz chlał,. to Ci nie stanie. A jak będzie taką raszplą jak ja, i i tak Ci nie będzie stawać, to przynajmniej będzie Ci ciosać koki na głowie i może trochę sie ogarniesz:)

deska jaki masz biuscik

Mają 0,7 litra i 12%, kosztują 3,48 zł! Mają dobre parametry mocy i wydajności. Współczynnik mocy liczymy mnożąc ilość w mililitrach napoju alkoholowego zawartego w danej puszce lub butelce przez jego moc - np. wino 700 ml o mocy 12% ma współczynnik mocy 8400. Współczynniki mocy powinny wynosić od 7000 do 14000 - najlepsza bomba wtedy jest Oczywiście, współczynnik mocy to nie jedyny istotny parametr. Ważny jest też współczynnik wydajności. Obliczamy go dzieląc współczynnik mocy przez cenę w groszach. Dla naszego wina jest to: 8400 / 348 = 24,1 Wszystkie współczynniki wydajności powyżej 20 należy uznać za bardzo dobre, zaś współczynniki powyżej 25 - za wybitne. Nie wiem, czy na chwilę obecną jakiś alkohol ma aż tak wysoki współczynnik wydajności, ale do niedawna Keleris kosztował 3,28 zł i miał ten współczynnik na poziomie 25,6. P.S. Ale ja naprawdę nie jestem pijakiem...

misiu, mam mały, oklapły i z uwiądem starczym;)

napewno kłamiesz

Jasssssne Tylko nie wiem, czym sie tutaj cieszyć...

Nie kłamię:O

Deska, opisać misiowi ze szczegółami co i jakie masz?

no opisz

No, możesz opisać. Nie zapomnij o moim szklanym oku i sztucznej nodze, oraz o wielkich, dyndających w kroku kulach, które odbijały się o Twój zadek;)

Misiu, ale Napalony ma juz ostatnie stadium delirium i zaraz zacznie opisywać, ze mam długi ogon, białe futerko i sterczące uszy:P

to naprawdę jaka jesteś

Naprawdę jestem psychopatką z włochatą i płaską klatą, krzywą twarzą, wielkim dupskiem z zaawansowanym cellulitem, tłustymi udami i zwalista posturą. Z bliska śmierdzę:)

O twarzy nic nie wiem, ale reszta jest świetna. Nie ma się do czego przyczepić: ma zgrabne nogi, cudowny tyłeczek, płaski brzuch, piersi rozmiar prawdopodobnie 2 - więc nie takie znowu małe, oczywiście mają idealny kształt, żadne tam zwisy (a wierz mi, bywają małe piersi, które i tak zwisają!), no i jeszcze jeden plus: piękne włosy - to chyba jedyna część ciała Deski, która jej samej się podoba. Żeby nie było - teraz jestem zupełnie trzeźwy! To naprawdę ładna dziewczyna, do tego dowcipna, błyskotliwa i bardzo inteligentna. Minusy? Absolutnie bezkompromisowa i uparta :P Albo wszystko będzie tak, jak ona chce, albo nie będzie wcale... To dlatego jest podstarzałą dziewicą Ale innych wad chyba nie ma. Zresztą, to dziewictwo też można jej poczytywać jako zaletę. Ocena ogólna 9,5/10.

to co fan napisał jest prawdą

On nigdy nie trzeźwieje i ma chore wizje rzeczywistości:o A włosy to nie część ciała. Idę spać, bo jeszcze się zaraz wyda, że to nie prawda PS. Ja bezkompromisowa? No coś Ty?:P

tak myslałem

Dobranoc mała P.S. To oczywiście prawda, ale ona nie da sobie tego wmówić... Albo uwierzy w to dopiero wówczas, gdy słowa jej własnego opisu staną się ciałem :P

Dobrze myślałeś;) Gdybym naprawdę tak wyglądała i była taka mądra, nie siedziałabym o wpół do trzeciej w nocy sama przy kompie

Fan, Ty dziadu!!! A naprawdę jestem az taka podstarzała?:o

Jak na dziewicę, to Ty jesteś prababcią! Dzisiaj kto nie stracił dziewictwa w wieku 13 lat w gimnazjalnym kiblu nagrywając ten jakże ważny moment na komórkę, by umieścić go potem w Internecie, przegrał życie :D

Taaaaa. To przegrałam:) Poza tym po co opowiadasz takie okropne historie na forum, tym bardziej, ze wiesz, że jestem łysa?:( Co ten alkohol robi z ludzi

A siedzisz sama przy kompie, bo masz pewne wymagania co do swoich potencjalnych facetów. Tobie nie zaimponuje dresik w BMW z 1995 ;-) Ty nie polecisz na gościa, który będzie mówił, że idzie "po Fajranty do kioseku", który będzie szedł na ustawkę "się trzaskać" vel "napieerdalać", który zaprosi Cię do McDonald's odsuwając Ci krzesło i mówiąc dżentelmeńsko "siądnij se". Po prostu czekasz na kogoś, kto będzie Ciebie wart; na kogoś takiego, jak... ja! ;-)

Aha. No tak:D To co tam jeszcze robisz?:P Wcale nie mam jakichś straszliwych wymagań. Po prostu chciałabym kogoś podobnego do mnie:) Może tak się składa, że akurat te osoby, które ja lubię, nie lubią mnie. No i, co gorsze, wcale się im nie dziwię:P

Łysa? Rozumiem, że zmieniłaś poglądy na nieco bardziej prawicowe? ;-) Nie, szkoda byłoby tych Twoich włosków. Są śliczne... Ale biorąc pod uwagę całą resztę Twojego ciałka, na jego tle nie są znowu aż tak bardzo wyjątkowe :)

Ok, to ja uciekam, bo zaczynamy wchodzić na grząski grunt

Z kimś podobnym do Ciebie może być problem - no chyba, że zdecydujesz się na starszego partnera. Wiesz, Ty dużo czytasz, jesteś mądra i widać, że jesteś wysoko ponad przeciętnym poziomem polskich dziewczyn w Twoim wieku. Wśród rówieśników trudno będzie Ci znaleźć kogoś podobnego. Wiek 18 - 25 lat to żadna dorosłość, a i co do 25 - 30 lat bym się zastanawiał. Pierwszy okres to picie, rzyganie, spanie na klatkach schodowych - kto tego nie przeżył? Drugi... Początek poważnego myślenia o życiu, ale wciąż jeszcze człowieka kręcą zmiany. Coś o tym wiem, bo mam przyjaciółkę, którą poznałem, gdy miała mniej lat niż ja mam teraz, a obecnie jest po 30-stce. Wiem, jak to wygląda. Jak chcesz kogoś inteligentnego, odpowiedzialnego, jednym słowem - pasującego do Ciebie - szukaj wśród 30+ latków. Albo umów się ze mną