nawarcające jęczmienie, potem gradówki

już mam tego dosc!! raz na jakis czas robia mi sie jeczmienie,ostatnio na gornej powiece az dwa- i nie chca zniknac same. juz chyba przeksztalicily mi sie w gradowke :( juz kiedys tak mialam,tyle ze na dolnej powiece, i musialam miec zabieg chirurgiczny-drenaz jakis. stara znajoma powiedziala mi ze to jest tak samo jak z opryszczka, ze moge miec skazona krew i w moi organizmie kraza bakterie wywolujace ten cholerny jeczmiec, i gdy tylko organizm jest troche bardziej oslabiony to one sie uaktywniaja. i akurat jeczmienie pojawily mi sie kiedy bylam przeziebiona!! bylam juz u tylu okulistow. przepisuja oxycort, sterydy ale to nic nie pomaga... :( jestem zrozpaczona!!!

bo to nie pomoze,jak odkwasisz organizm to problemy znikna

słyszałaś o tym leku? Na jakimś forum ktoś polecał: http://www.izyda.pl/cgi-bin/index.pl?pid=261;product Sama go nie stosowałam, niestety, nie znam również nikogo kto stosował. Może uda Ci się odszukać jeszcze jakieś opinie na temat preparatu.

masz na mysli oczywiscie proszek zasadowy Dr Auera???

bo działanie miejscowe nic tu nie pomoze trzeba działac na cały organizm

pare lat temu mialam 9 razy zabieg usuwania gradówki-dodam ze bardzo nieprzyjemny a sam zastrzyk b.bolesny. Pomogły mi krople z antybiotykiem w takiej malej bialej plastikowej buteleczce niestety nie pamietam nazwy. Stosowalam jeszcze oklady z siemienia lnianego na oko. Pozdrawiam i życzę wyleczenia.

to jak ci pomogły krople skoro tyle czasu masz z nimi problem:)

mam to samo :(

podbijam