Dziś słucham Dżem i piję whisky...heh... normalka

jest w sercach, w duszach...

Spoko, nas tutaj duuużo - sam nie będziesz. Ale się tak nie rozpędzaj z tymi latami życia, bo dojdziesz do kołyski ;)

moja dusza żyje Listem...dziś mocniej gdy jestem pijamy

Cholera, łapię doła z powrotem...a to niedobrze

masz tekst listu? możesz wkleić?

Repeat, please

szkoda, że prochy biorę bo też bym sobie whisky strzeliła:)

Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz Mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga...

A słuchałeś Listu z Kasią??? Nosowską?? Super klimacik:)

o ranyy, to mnie powaliło. Łezka w oku si ę kręci

Z Kasią??? Kiedyś.... ...i jest mi smutno, jest mi źle

agrat, to po jaką cholerę się sama dołujesz??? dżem NIE równa się dół. ale mimo tego jeśli nie jesteś w dobrym nastroju to słuchanie niektórych tekstów odradzam. weź coś weselszego. mają takie w swoim dorobku

wiem tylko takie mi dzis nie wchodzą.

dlaczego ci źle??? dołujesz się tekstami czy co?

Wehikuł???

w zyciu sa wazne chwile.....to znam

ok, to sorki. też w sumie czasem tak mam, że mimo, że dołują, to na inne nie ma się ochoty

wehikuł...a źle tak ogólnie, albo inaczej fatalnie. A dżem mnie uspokaja, choć czasem dołuje też

Macie doła? Ja też:( Ale nie piję.Nie pije niczego:(:(. Za to dla wszystkich \"Dżemowców\" ukochany mój utwór......aczkolwiek nie w wykonaniu Rysia:( Lubię go bardzo:) http://www.youtube.com/watch?v=7XETSxkx8Bk

Słuchając Dżemu trzeba się zdołowac bo na tym polega blues. Jest muzyka cierpiących dusz. Jednak ważne jest aby muzyka pociągnęła Cię na samo dno aby można było się porządnie odbic. Poniekąd to rodzaj terapii .....mi pomaga.

zapuszcz jeszcze raz "Płyń mój bluesie, płyń", znacie????

już chyba jestem na dnie, chociaż jeszcze staram sie łapać powietrze

Ja na życie -> szacun!!!

a gdyby tak ciut pozytywniej podumac co mamy dzieki tej kapeli?Nie tylko doly,smute,lzy przeciez koncerty cudne najleprze jakie mozna przezyc,jazdy na zlotach matko niezapomniane i nie mozliwe do powtorzenia.

dlaczego na dnie????

Zapalę, kto pali??

bo chyba niżej już się nie da zejść, mimo tego, że prowadze w miare normalne zycie, ale w życiu osobistym sięgnęłam dna, przynajmniej według samej siebie

ja palę ale jestem już w łóżku i raczej....;) potowarzyszę

dokładnie z tym pozytywem, gapiszon. wybaczcie, ale ciągłe dołowanie mnie nie kręci i nic dobrego z tego nie wynika :o jennifer, tu masz tę piosenkę, o której pisałaś/eś ostatnio: http://www.wrzuta.pl/audio/bSZfCPu6Nq/dzem-naiwne_pytania_wersja_z_spodka_92_tzw.guantanamera - koncertowa :)

Agrat-> w miarę normalne?