Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

89Olenka89

Mój chłopak a raczej już przyjaciel... Help me!!

Polecane posty

Znałam się z nim od wakacji.. bylismy zwyklymi znajomymi, w pazdzierniku zaczelismy byc para i trwalo to do wczoraj.. po 3 miesiacach On stwierdzil, ze jednak to za szybko sie dzije, ze nie jest chyba gotowy na zwiazek, ze nie dojrzal, zebysmy zwolnili i zostali przyjaciolmi... powtarzal to caly czas.. jednak pozniej gdy mu powiedziam ze placze to on napisal ze teraz ci powiem calom prawde, chodzi o wtorek kiedy sie poklocilismy to ja mysalem ze to koniec bo wiesz ja nie moge tak czesto do ciebie przyjezdzac bo mam robote w domu, musze pomoc siostrze bo jest na wozku, rodzicom bo maja gospodarke i dlatego tak zdecydowal.. no ale pozniej po wyjasnieniu sobie tego ze mi wcale nie przeszkadza to i ze przeciez raz w tygodniu sie mozemy widywac to powiedzialze jestesmy razem... a dzis,,, napisal ze wszystko si pokickalo i ze jestesmy bliskimi przyjciolmi... ;( nie rozumie tego.. ja sie zaangazowalam, a co Wy o tym myslicie? Moze jakies rady mi pomoga... Byla bym bardzo wdzieczna za pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi to pisać, ale na ogół jeżeli dziewczyna słyszy pokrętne banały, typu \"boję się stałego związku\", \"nie mam czasu, za dużo obowiązków\", \" \"nie jestem jeszcze gotowy\" i podobne dyrdymały oznacza to tyle, że facet stracił zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W większości przypadków tak właśnie jest -- nie jest już zainteresowany, znudziło mu się. Powiem tak: nie błagaj, nie bierz na litość, to bez sensu, a kiedyś możesz tego żałować. Jeśli chłopak zmądrzeje, to sam przyjdzie i będzie się starać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cóż-ja mam identyczną sytuację-tez bylismy znajomymi (jakis rok) a w październiku zaczelismy być ze sobą-to ona miała watpliwości i w koncu ze mną zerwała-uznała że zalezy jej na mnie jak na przyjacielu a nie chłopaku.Ogólnie identycznie jak u Ciebie. Cóż-teraz staram sie zapomnieć. Wiem że to już nie wróci i to najbardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Spróbuj go olać-gdy zobaczy że teraz Ciebie przy nim nie ma może wróci-nie warto zabiegać bo to stawia z góry na przegranej pozycji. Ja udaję że nic sie nie stało-chodzę usmiechnięty, spotykam sie ze znajomymi i udaję ze wszystko jest w porządku-w środku cholernie tęsknię i mam nadzieję że zrozumie swój błąd i wróci. Ala narazie olewka-choc wielokrotnie miałem ochotę sie odezwać, pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialismy poki co narazie przez telefon, ale poczekamy i na zywo sobie wszystko wyjasnimy.. powiedzialam mu, ze skoro mamy byc przyjaciolmi to ja nie dam rady i lepiej taki kontakt moim zdaniem urwac poniewaz ja sie bym meczyla i on... hehe.. i nagle mu sie cos odwidzialo i mowi ze on nie zerwal ze mna tylko chce przystopowac.. jesli dalej bedzie mna tak manipulowac to pocaluj sie w nos mu powiem chociaz z zalem i bede sobie cichutko tesknic i probowac zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×