Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wronka5

W ciąży z EKS!

Polecane posty

Gość wronka5

Historia moze i oklepana. Bylam z facetem 6 lat, rozstalismy sie "za porozumieniem stron" ;) tzn bez awantur, zali, klotni, byla to zdecydowanie wspolna decyzja, mimo iz planowalismy slub to nadszedl dzien kiedy doszlismy do wniosku, ze to jednak nie to. Chcielismy sie rozstac, ale ze oboje czujemy sie mocno mimo wszystko zwiazani o zerwaniu jako takiego kontaktu nie bylo mowy. W koncu bylo nie bylo to moj najlepszy przyjaciel. Od razu tlumacze nie przespalismy sie ze soba po rozstaniu, o zadnym takim seksie rowniez nie bylo mowy. Mijaja 2 miesiace od rozstania... okresu brak, robie test, CIĄŻA!! Oboje jestesmy juz dorosli ja 26 on 30 lat. I ja chce tego dziecka. Od razu do niego zadzwonilam, po chwilowym szoku - bardzo sie ucieszyl. Jest teraz bardzo szczesliwy, chce byc ojciecem i co najlepsze chce bysmy jednak wzieli ten slub...twierdzi ze czuje sie ze mna zwiazany, a dziecko to dodatkowy lacznik ! A ja nie wiem co robic ! Ja go juz chyba nie kocham, mimo iz cenie, wiem ze moge zawsze na niego liczyc, ze to ktos dla mnie bardzo wazny, ale to nie milosc !! :( Musialam sie wyzalic, co o tym myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezka sprawa...pomyslalam co bym zrobila na twoim miejscu...i gdybym nie kochala faceta to nie wyszlabym za niego...dziecko musi miec oboje rodzicow, to fakt, ale nie musza byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matryca
Może delikatnie mu daj do zrozumienia, że na razie nie chcesz podejmować żadnej decyzji, może poczekajcie, aż się urodzi dziecko, zobaczysz, jak się wtedy to wszystko poukłada...a branie ślubu dla samego faktu, jest idiotyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Tak bo to byla moja pierwsza wielka milosc, ja go oblednie kochalam ! On juz wszystko planuje, mowi ze to widocznie tak musialo byc, ze to dziecko to dar od losu, on sie naprawde okropnie cieszy. Ja tez jestem zadowolona ze bede mama, ale nie mam przekonania ze nam sie uda. Slub bylby dopiero po urodzeniu sie dziecka, ale on chce znowu zebym sie wprowadzila (mieszkalismy 4,5 roku razem, ja po rozstaniu zamieszkalam sama bo to jego mieszkanie) zebysmy probowali. I powiem Wam ze mi naprawde bylo dobrze samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiiiiii
ja bym do niego wrocila na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub po narodzinach to dobra ewentualność, masz chyba jeszcze czasu żeby to z nim obgadać, a co do ponownego wprowadzenia- to nie wiem, nie warto się przymuszać, ale pod koniec ciąży mieszkanie w pojedynke jest raczej uciążliwe jak sądze. acha a to że on uwarza że dziecko to dar od losu oznacza że nie chciał sie z toba rozchodzić i przawdopodobnie zrobił to pod twoją presja z czego być może nie zdawałaś sobie sprawy. to tyle co ja o tym sądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie powinniście brać ślubu. Osobiście spotykam się od dłuższego czasu z kimś, kto myślał, że jest w podobnej sytuacji, bo jego była dziewczyna zaszła w ciąże. Tyle, ze nie z nim, ale mu o tym nie powiedział;) Chłopak się martwił, już szykował się do ojcostwa, w sumie był gotowy brać ślub itd. Ale na szczęście wszystko się wyjaśniło. On wcale nie miał ochoty naprawdę brać tego ślubu. Zresztą, gdyby miał, nie odszedłby od dziewczyny. Zrobiłby to z obowiązku i po to, żeby dzicko miało stały kontakt z nim, normalną rodzinę. Ale takie związki to ogólnie nic dobrego. Lepiej darować sobie ślub i pozostac w dobrych relacjach, niż potem żreć się całe życie i uprzykrzać dziecku życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Voalka ale mam byc z kims kogo nie kocham ? To przeciez bedzie narastalo, beda zgrzyty, bedziemy sie odsuwac od siebie. Z czegos to rozstanie wyniknelo, on tez te 2 miesiaca temu mial watpliwosci, tez chcial zebysmy byli osobno ! W tym wypadku to juz nie jest tak jak z klasycznymi powrotami do siebie gdy to mozna sobie zaryzykowac - uda sie, badz sie nie uda. Bedzie dziecko ! Ja nie mam zamiaru dziecka na to narazac. Ja bym wcale nie chciala do niego wracac, mowie powaznie to jest moj najlepszy przyjaciel i ojciec mojego dziecka ale ja go nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Dziewczyny my bylismy tyle lat ze soba i sila rzeczy rozmawialismy o dzieciach, on juz od 2 lat mowil ze chcialby miec dziecko, teraz sie cieszy bo byl juz do tej roli przygotowany. Nie rozpacza bo chcial byc ojcem. I planowal przeciez kiedy to dziecko ze mna. Ja nie czuje ze teraz to jego zachowanie to z obowiazku, wrecz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Voalka bo go kochalam, bylam niesamowicie z nim zwiazana ! Jednak samo rozstanie uswiadomilo mi wiele rzeczy i wiem ze to byla dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub to fatalny pomysł... Juz do siebie nie czujecie zadnej iskry, a co bedzie za kilka lat... nie mozna byc z kims tylko z powodu sympatii, sentymentu i przyjazni... dlatego wlasnie jest tyle zdrad i rozwodow, bo ludzie są ze sobą kilka lat i ślub biorą juz z przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Voalka i jak to nic do niego nie czuc ? To niemozliwe zeby ktos Ci byl obojetny po tak dlugim czasie ! Tu nie chodzi o "nic" bo uczucie bylo silne, przywiazanie, akceptacja, ale juz wiem ze nie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voalka obudź sie - to że ktoś jest dobry to nie powód by sie z nim wiązać... chemia - nie rozumiesz?? CHEMIA - to jest to, co trzyma ludzi przy sobie.... tutaj jej brak... to będzie związek braterski - czyli dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voalka, i co? a ja po roku okaże sie ze to pomyłka na maksa to rozwód? No super rozwiazanie. To ze sie z kims było 6 lat nie oznacza że sie będzie natępne 6. Ja mam wrażenie ze Ty bardzo chcesz wyjść za mąż i masz jakieś wrażenie że ślub to lekarstwo na wszystko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,ze to jednak nie milosc,.ale mozesz na goscia liczyc nie chcesz - nie wychodz za maz - z tego,co piszesz,to on jest ok,wiec mozecie byc dobrymi rodzicami i bez slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najpierw spójrz na siebie i swoją niedojrzałość" jak na razie obserwuje Twoje idealistyczne wywody, które dorpowadzają na przemian do śmiechu i zażenowania każdego, kto cokolwiek w życiu przeżył... Piszesz jakies smętne frazy żywcem wyjęte z kiepskich romansów i swoim życzeniowy mysleniem zaburzasz rzeczywistość realną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Poza tym gdybym ja odpowiadala tylko za siebie to i bym mogla podejmowac mase glupich decyzji, ale tu bedzie dziecko, nowe zycie, o ktore musze jak najlepiej zadbac. On bedzie super tata wiem to, ale w sumie co to za "dojezdzajacy" tata, martwie sie bo chce by dziecko mialo ojca, ale jednoczesnie przeciez jestem tez ja. A jesli ja nie bede szczesliwa to dziecko tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Komiczne chyba jednak jakaś chemia między nimi była skoro spali ze sobą i zrobili dziecko..." ludzie w tak długim związku uprawiaja sex z przyzwyczajenia.... Po prostu - ale emocji w tym nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voalko - to, że jestes ma się betonowatą postawe, która odrzuca realia i kieruje sie czystym chciejstwem to nie jest powód do dumy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wronka5 a bylabys szczesliwa biorac slub? nie sadze wiec dziecko tez nie byloby szczesliwe... Bedziecie swietnymi rodzicami i to sie liczy. Jezeli uczucie sie odnowi, bo w tej sytuacji bedziecie sie czesto spotykac, to oczywiscie mozecie dac mu szanse i pomyslec nad wspolna przeszloscia ale nie w tym momencie... Teraz na pewno nie jest pora na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wkleisz na jeszcze jakies porady życiowe z innego posta - te z pogranicza buddyzmu, szintoizmu albo innej "mądrej i życiowej" ideologii dalekiego wchodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My myślimy
"Od razu tlumacze nie przespalismy sie ze soba po rozstaniu, o zadnym takim seksie rowniez nie bylo mowy. Mijaja 2 miesiace od rozstania... okresu brak, robie test, CIĄŻA!!" "Musialam sie wyzalic, co o tym myslicie ? " W przyrodzie takie wypadki się zdarzają. To się nazywa dzieworództwo. Nie martw się tym, myśl pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wronka5
Voalka wszystko mocno upraszczasz. To ze byl seks nie znaczy ze chce spedzic z nim reszte zycia, mimo iz w lozku sie ukladalo to co z tego ? Napisalas ze sypialam z nim i nic do niego nie czulam - tez dziwne uproszczenie. Nic nie czuc mozna do goscia z dyskoteki z ktorym wyladujesz na tylnim siedzeniu auta, a nie do czlowieka ktorego znasz na wylot i zyjesz z nim 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nic nie czuc mozna do goscia z dyskoteki z ktorym wyladujesz na tylnim siedzeniu auta" uwierz mi, że ona nie wyląduje... co najwyzej z kochającym mędrecem na tylnym siedzeniu lektyki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×