Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fanka marcheweko

bylam GRUBASKĄ - teraz jestem SUPER ATRAKCYJNĄ dziewczynao

Polecane posty

Gość fanka marcheweko

nie bede sie rozpisywac, bo historie da sie opwiedziec w 2 zdaniach (przenosnia;o)) Praiwe cale liceum i pierwszy rok studiow bylam dziewczyna "przy kosci", ubieralam sie tak, zeby to jakos zatuszowac, czego efektem bylo przeistoczenie sie w chodzacy worek na ziemniaki. pewnego dnia sie wkurwilam i mowie sobie do lustra "dosc, glupia jestes, najlepsze lata marnujesz na noszenie po swiecie tego tlustego cielska!!!". w dalszej czesci historii nie pojawiaja sie ejdnak super diety cud, kalifornijskie sniadania pieknosci (czyli kawa lub woda), dlugo dlugo nic i banan na kolacje. nic z tych bredni. w dalszej czesci pojawia sie SPORT. kupilam steper, poszedl w ruch rower, konsekwetnie 3 litry plynow dziennie (glownie zielona herbata, ale trza suplementowac zelazo, bo wyplukuje). pod prysznicem zaczela sie akcja peelingowanie i pobudzanie krazenia szorstka gabka, naprzemian chlodne i cieple prysznice, aerobik na silowni i sama silownia (to juz pozniej, po spaleniu tluszczu). i wiecie co? gdy nadszedl kolejny rok szkolny, tuz po wakacjach, faceci ze studiow nie mogli oderwac ode mnie oczu, wczesniej moze nie zauwazali zmian, bo widzielismy sie niemalze codziennie, jednak po wakacjach oczy mieli wielkie ze zdziwienia. dziewczyny rowniez:) teraz ubieram sie kobieco, seksownie, nie wstydze sie swojego ciala, "naharowalam" sie przy nim, ale z radoscia, bez wyrzeczen, bo wciaz oczami wyobrazni widzialam siebie taka, jaka teraz jestem-super zgrabna. moze powiecie, ze figura to nie wszystko-owszem, to nie wszystko, ale zdecydowanie inaczej patrzy sie na swiat, sport daje zdrowie i zadowolenie. dlatego smiac chce mi sie z dziewczyn, ktore swego sukcesu upatruja w dietach south beach i innych bredniach. SPORT to podstawa, dzis nie boje sie zalozyc mini na gole nogi, bo sa po prostu super gladkie, z wyrzezbionymi pieknie miesniami, brzuch plaski, twardy, ramiona seksownie wyrzezbione-kocham patrzec na swoje dzielo w lustrze-zwlaszcza, ze tyle lat krylam sie w worku po ziemniakach:) dlatego, dziewczyny, SPORT nie gryzie, zacznijcie juz teraz, kupcie steper za 100 na allegro, cokolwiek, po prostu zacznijcie, nawet ejsli zabraknie wam sil (Biofer-zelazo w tabletkach, najlepiej przyswajalne z dostepnych, bo organiczne a nie tam zadna rdza czyli tlenek zelaza-kupcie sobie i bierzcie, bo jak zaczniecie sie wiecej ruszac, moze wams ei rezerwuar wyxczerpac). krotko mowiac-POWODZENIA, DACIE RADE, juz niedlugo zalozycie mini bez kompleksow, uwierzcie na slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie słuchajcie
i tak powinny robić wszystkie grubasy zamiast biadolić i wynajdywać jakieś głupie diety czy inne ziółka to ruszyć tyłek! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka marcheweko
fajnie, ze ktos przebrnal przez moje wypociny:) ja nigdy nie wycinalam z gazet bezsensownych diet i nie nosilam w kieszeni kalkulatora, zeby liczyc ile w danym dniu pochlonelam. teraz tez tego nie czynie, ma to w dupie, tak jak zawsze mialam. wszystko z umiarem, ale wszystko:) nic sie w moim zyciu nie zmienlo, poza podejsciem do aktywnosci fizycznej-jestem wrecz uzalezniona! jem wiecej niz moj chlopak, a juz na pewno porowywalnie, jesli chce zjesc ciastko, to zjem, pije duzo pokrzywy i skrzypu, oprocz zielonej herbaty i ma sie doskonale, a lekarstwem na moje niepokoje nie jest ujrzenie kilograma mniej na wadze, ale jedrnosc miesni (miecho jest ciezsze niz tluszcz, jak jecie rosol to zobaczcie, tluszczysko plywa i puszcza do nas perfidnie oko a udko lezy na dnie:) tak wiec, w dupie z dietami, jedzcie co chcecie (ale tez nie przeginajcie paly, wiadomo, "Siedem" juz krecili, nie robcie powtorki z rozrywki:) , pijcie duzo (ale nie za duzo, 3 litry wystarcza, kwiatek bez wody zdechnie ale jak go zalejecie na maxa to tez sie wkurwi i zgnije). tak wiec ruszcie glowa, potem dupa i nie biadolcie, ze tu cellulit, tam cellulit, kremow drogich a do bani nie kupujcie-tylko SPORT, bo wszystko w waszych rekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona i zla
to sam aprawda, co piszesz. trzeba wziąć się za siebie a nie użalać a idety sa na krótka metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik___
kurde dziwczyno jestes wielka. po porostu napisalas cala prawde.i ja zaczynam sie brac za siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka marchewek
no napisalam tak jak umialam najlepiej:) a, i po piciu skrzypu i pokrzywy wlosy mi sie poprawily, wiadomo, cud nie nadejdzie po 2 kubkach herbatki, ale jednak nadejdzie, tylko troche cierpliwosci trza. nie ma co odwlekac, ja jestem zla, ze cale liceum spedzilam w cieniu bo balam sie nawet isc wieksza paczka na basen, bo a nuz ktos zobaczylby moje grube uda. tyle czasu zmarnowalam, zamiast cieszyc sie zyciem. teraz sie ciesze i czuje sie lepiej, psychicznie i fizycznie. zacznijcie od dzis. bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czern i biel_
fanko marchewek dziekuje Ci za ten temat, tak po prsotu - przeczytalam i mam ochote tez zaczac cwiczyc, nie jestem gruba ale jednak ciagle kombinuje zeby mniej jesc ..a wystarczy po prostu cwiczyc i wiem o tym doskonale,bo kiedys wystarczylo ze pocwiczyc np na brzuch 2 tyg i byl plaski i sliczny, a jadlam normalnie tak wiec od jutra zaczne cwiczyc ile dam rade ;] pozdrawiam Cie cieplutko i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanka marchewek jest zarozumiała i uważa się za nie wiadomo co :O Schudła 5 kg, waży 63 przy 170 cm... Czy to jest mało? Moim zdaniem przy tym wzroście laski ważą co najmniej 55. I nie mówię o tłuszczu, tylko o mięśniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aczkolwiek poleca dobrze, sport jest ważny. Do tego rozsądna dieta i naprawdę można do czegoś dojść. Moim zdaniem fanko marchewek schudniesz jeszcze z 5 i będzie naprawdę dobrze :) A w ile czasu schudłaś te 5 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam atrakcyjna
jestem atrakcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fanki marchewek
mozesz napisac ile wazylas wczesniej i ile teraz? ile masz wzrostu i ile czasu ci zabralo zrzucenie balastu. moglabys tez napisac przykladowy jadlospis na 1 dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka marchewek
doprawdy, nie bardzo pojmuje, po co ta agresja. czy ja zmuszam kogokolwiek do zmieniania swojego zycia i wizerunku? jesli ktos, kto mi to tutaj zarzucil, w ogole wszedl na moj topik-to pytam sie-PO CO? jesli poczul, ze temat dotyczyc moze i jego, a nastepnie zarzuca mi brutalna akcje uswiadamiania innym ich niedoskonalosci-to albo w glebokich warstwach podswiadomosci zkrywa swoj problemik albo generalnie cos jest z nim nie tak i lubi sie po prostu czepiac. ponadto, ktos zarzucil mi, ze musze byc wyjatkowo "pusta i zalosna", skoro zmiane wygladu w kierunku pozytywnym utozsamiam z lepszym humorem. jesli mialabym odstajace uszy i nos jak klamke, bedac swiadoma tego, ze jedynie interwencje chirurg. bylyby w stanie mi pomoc (na ktore bym sie ejdnak nigdy nie zdecydowala), staralabym sie podejsc do tematu z wieksza doza optymizmu. dlaczego jednak mam sie godzic z czyms, co moge sama zmienic? dlaczego mam akceptowac to, ze kupuje spodnie rozmiar L, skoro moge S, tak jak teraz? czlowiek jest kowalem wlasnego losu, tylko g... plynie z pradem i nie wnosi wlasnej inicjatywy. studia, jakie wtedy rozpoczelam, a teraz wlasnie skonczylam (fizjoterapia) rowniez mialy swoj wplyw na moja decyzje. nie wyobrazam sobie przekonywania moich pacjentow do zdrowego trybu zycia wygladajac przy tym jak paczek w tlusty czwartek. aktywnosc fizyczna to podstawa i nie jest tu kwestia podstawowa nawet poczucie estetyki-choc to wiadomo rowniez-ale najzwyczajniej w swiecie wydolnosc fizyczna i tolerancja wysilku-jesli tego nie potraficie zrozumiec, to rece mi opadaja i nie mam pytan. kolejna madrala stwierdzila, ze "juz se wyoraza, jak musze wygladac, skoro waze 63kg" a ona przy wadze 54 czuje sie jak "pultas". wiesz, malo mnie obchodzi, jak ty sie czujesz, ja siedze we wlasnej skorze i czulam, ze bede czuc sie lepiej, jesli kilogramy mojego tluszczu znikna a miesnie zostana ladnie wyrzezbione. poza tym, 63 kg ciezkich, ladnie wyrzezbionych miesni to naprawde nieduzo, sprobuj i ty takiego wynalazku jakim jest sport, a zobaczysz, ze wskazowka wagi nie bedzie leciec w dol jak przy wszystkich madrych dietach typu "szklanka wody na sniadanie i pomidor na obiad". zdziwisz sie, ile tak naprawde mozesz wazyc, wygladajac przy tym super kobieco (nie martw sie mna, blizej mi do Angeliny Jolie niz do oslawionego Pudziana dziwicie sie rowniez, dlaczego wpedzam innych w kompleksy, wmawiajac wszem i wobec, ze "bylam grubaska". jak moze wygladac ktos, dla kogo jedyna aktywnoscia fizyczna jest spacer do sklepu i na tramwaj? 68kg tluszczu, to naprawde bardzo duzo. poza tym, jesli ktos chce skorzystac z moich porad, to po prostu skorzysta, bez wylewania swoich smiesznych watpliowsci i nazywania mnie idiotka. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fanki marchewki
szkoda ze zignorowalas moje pytania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.zal.pl i
kochanie, powiedz mi jak udało ci się zmienić tryb zycia? bo to tak naporawde o taka zmiane chodzi. mi sie strasznie ciezko zebrac: studiuje na dwoch kierunkach, pracuje, pisze prace magistrska. kilka minut biegania powoduje u mnie bole w klatce piersiowej... chciałabym mieeć tyle samozaparcia co ty. nie jestem gruba, chciLABYM SIę pozbyc tyłka i ud :D nie całych co prawda, ale większości :D no i ogólnie chcialabym wyrobić kondycję. Do pracy samochodem,potem 8h siedzenia, potem samochód i nauka w domu :( Z samochodu nie moge zrezygnować, bo mam do roboty 50 km :( a w ogole długo pracowalas nad sobą? napissz prosze z ilu kg startowałas ;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasiemiec
a ile wczesniej wazylas a ile teraZ? masz jakeis zdjecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURDE JA MYSLALAM ZE
Na innym forum napisala ze wazyla 68 kg przy wzroscie 1.7 m ... i schudla do 63 kg ... KURDE JA MYSLALAM ZE faktycznie bylas grubaska ... a tu jakies smieszne 5 kg zgubilas ... grubasem to jest osoba wazaca 80,90, 100 kg ... a nie 68kg i to jeszcze przy wzroscie 1,7 m ... A co do sportu ... nie dziwie sie ze tak szybko Ci przyszlo jego uprawianie ... przeciez nie bylas gruba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. ja przy wzroscie 168 waze 80 kg...a to za zasluga tabsow...braku czasu na cwiczenia...i ogolnie chyba zbyt wielka milsocia do slodyczy,ktore i tak ograniczam ;/ale to co kiedys sie przytylo ciezko zrzucic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 55 kg i 160 wzrostu...juz 4 kg zrzucilam...przytylam rowniez jak Groosia po tabsach.Zaraz ide na orbitreka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz ludzie chyba glupieja...55 kg przy 170cm? Ja bym tyle nie chciala wazyc za nic w swiecie.Kobiete trzeba miec za co uchwycic ;) I nie uwazam,zebym byla gruba.Po prostu chce wazyc tyle co przed braniem tabsow czyli 52 kg...ale to bedzie trudne zwlaszcza,ze znowu je biore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na sport to trzeba mieć czas
Coś ci powiem. Sport - no pięknie, jeno że dziewczę pójdziesz do jakiejś pracy i nie będziesz już miała tyle czasu na aerobiki, siłownię i te sprawy. zn fajnie jak znajdziesz na to czas ze dwa razy w tygodniu, to ważne, ale to nie utrzyma twojej figury w świetle 8 albo więcej h przesiedzianym na tyłku w biurze. Toteż docelowo to trzeba postawić na dietę i zdrowe nawyki żywieniowe. Ma całe życie oduczyć się pewnych pokarmów i przyzwyczaić żołądek do małych porcji. Po prostu, jak ktoś ma absorbującą pracę, a potem może jeszcze rodzinę, takie akcje treningowe odpadają. A bez sportu jak będziesz jeść tyle samo - będziesz tylko tyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.....ja staram sie ograniczac jedzienie....ale jak gralam w siatke to i wage trzymalam,a teraz czego nie zjem idzie w boczki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie opanujcie sie! dziewczyna jest hapyy bo zamiast 68kg tluszczu ma 63g mięsni i za to wielki respekt sie jej nalezy! A to ze wy macie jakies ukryte kompleksy i obnizone poczucie wlasnej wartosci to juz wasz problem;/ jezeli ktos tu wszedl, to odpowiedź nasuwa sie sama przez sie "macie cos do swojego ciala". I nie zgadzam sie z tym, że zeby cwiczyc trzeba niewiadomo ile wolnego czasu miec. wystarczy porobic wieczorem brzuszki czy jakies inne cwiczonka, w weekend wybrac sie na basen czy rower. coooo za problem macie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feta jest niezdrowa
Tudzież, panno, etc, nie wracać do domu 0 20-tej padając na pysk. Poza tym wybacz, ale ile ty tych brzuszków masz na myśli? Porządny trening to dla mnie jakieś 300 brzuszków plus cała reszta ćwiczeń na inne partie. Mniej - dla osoby przyzwyczajonej do wysiłku fizycznego - to jest pic na wodę. Ja pracuję na ful i walczę, dosłownie walczę o każdą okazję pójścia do siłowni. I często przegrywam z własnym zmęczeniem i niewyspaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale tych brzuszkow nie musi byc 300 ;] nie chodzi o ilosc, ale jakosc wykonywanych cwiczen. zapewniam cie, ze jezeli zrobisz ich 140 [tak jak ja] ale w b.szybkim tempie, tak ze bedziesz czuć "palenie" w miesniach, to beda one znacznie bardziej efektowne niz robienie 300 w wersji "lelum polelum" :D nie chce sie klocic, tylko dobrze komus doradzic:) rozumiem, ze brak czasu moze byc przeszkodą, ale dla chcącego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ktos wstaje o 5 rano ,a w domu jest dopiero o 22? to jestes w stanie pwoeidziec \"dla chcacego nic trudnego\" ???? w jakim ty swiecie zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melośmiacze
bo na odchudzanie nie robi sie brzuszków, ale to szczegół Śmieszą mnie takie tłumaczenia, że praca że brak czasu.. 30 minut szybkim krokiem pieszo to już jest by miało jakiś efekt, na ale to przecież nieosiągalne. Najbardziejrozczulają mnie te panienki (i niektórzy panowie też) co to wszędzie samochodem jeździ, do pracy, do przedszkola po dziecko 100 m samochodem, do sklepu po ziemniaki, na fitness i na basen też samochodem. Tyłka nie ruszy żeby 3 kroki zrobić. Nie, ona "ćwiczy" 100 brzuszków w domu tak, że nawet tętno jej nie skoczy a potem zdziwiona że nie chudnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melośmiacze--> mam nadzieje, ze to ostatnie zdanie to nie do mnie :P no brzuszki oczywiscie ze nie na odchudzanie :D tylko na wyrobienie sobie ladnych mięśni. i zgadzam sie z tym, ze nawet taki ruch z pozoru bezsensowny moze pomoc. w jakim ja swiecie zyje? ehhh ciekawe jak zyją wasi męzowie skoro od 5 do 22 was nie ma w domu, ale to szczegol;] zreszta co mnie obchodzi ile kto z was czasu spedza poza domem. skoro taka macie prace tudziez inne zajecia, to nie narzekajcie na zle sylwetki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×