nie było seksu i się obraził

Mój maz się na mnie obraził, bo nie chciałam się z nim kochać wczoraj wieczoram i dziś rano. To nie moja wina,że jestem przed okresem i nie mam ochoty. Ale on nie potrafi tego zrozumieć, obraził się na mnie i się nie odzywa. Boli mnie to, bo jak on nie ma ochoty nie robię z tego problemu, jak za szybko dochodzi, jak czasem po alkoholu,chce ale nie może-a ja mam ochotę, nie robię focha i się nie odzywam. może mnie tu zagdakacie, że to moja wina, ale tak czy tak jes mi źle, że w tychsprawach jest czasami takim egoistą. W rezultacie zostałam sama w domu,bo nie chciałam z nim jechać do rodziny,po co?Zeby się dosiebie nie odzywać?:) Dziewczyny jak jest u Was? Co o tym myśicie?

Doskonale Cię rozumiem.Faceci chyba uważają,że jak tylko maja ochotę to kobitki muszą ich zaspokoić albo strzelają focha.Mam podobnie,mój mąż jak nie dostanie tego,czego oczekuje,niby jest spokojny i w ogóle ok,ale dziwnie wtedy jakiś milczący i ma wszystko w nosie co do niego mówię,ogólnie taki dzień jest napięty maksymalnie i się kłócimy wtedy częściej.To chore uważam,dlaczego oni nie mogą pojąc,że czasami nie mamy w ogóle ochoty na seks,z różnych powodów i jest to nasze prawo,które powinni uszanować.Wrrr.....nawet teraz jak o tym myślę,to się wkurzam.Trzymaj się,nie jesteś sama w temacie:)

Doskonale Cię rozumiem.Faceci chyba uważają,że jak tylko maja ochotę to kobitki muszą ich zaspokoić albo strzelają focha.Mam podobnie,mój mąż jak nie dostanie tego,czego oczekuje,niby jest spokojny i w ogóle ok,ale dziwnie wtedy jakiś milczący i ma wszystko w nosie co do niego mówię,ogólnie taki dzień jest napięty maksymalnie i się kłócimy wtedy częściej.To chore uważam,dlaczego oni nie mogą pojąc,że czasami nie mamy w ogóle ochoty na seks,z różnych powodów i jest to nasze prawo,które powinni uszanować.Wrrr.....nawet teraz jak o tym myślę,to się wkurzam.Trzymaj się,nie jesteś sama w temacie:)

Krystynka dziękuję za wsparcie. Mój mąż to super facet, ale w tej kwestii to jest okropny:( Wcale bym się nie zdziwiła,jak u rodziców zostanie do jutra. Poprostu czasem mnie to wkurwia, bo wiesz kolacja, winko, a od samego początku wiem o co chodzi, a jak nie mam ochoty,to nawet nie spyta z jakiego powodu. tylko się obraża, bo nie dostał to co chciał.

To ja 'jeszcze' pod tym wzgledem mam swietnie. Jeśli on widzi, ze nie mam ochoty- nawet nie probuje sie do mnie dobierac. Jesli mowie wprost, ze nie moge, nie chce dzis- to on to szanuje. Nie strzela zadnych fochow, mowi , ze to naturalne i on to rozumie. Mam nadzieje, ze nie zmieni mu się i ze nie bedzie tak jak u Was, wspolczuje Wam braku wyropzumialosci u Waszych mezow.

Gdy wiem że mój partner ma szczególną chęć na seks, że liczy na coś, tworzy atmosferę itd, to po prostu go uprzedzam, w miły sposób, że nie mogę bo nie mam ochoty. Zresztą zwyke kończy się w takich sytuacjach tak, że on zadba o to żebym jednak ochotę miała. Poza tym co mnie to kosztuje? A jeśli naprawdę nie mogę, to on to szanuje ale wówczas - jaki piszę - uprzedzam go i wyjaśniam dlaczego nie. Inne działanie może zostać źle zrozumiane, jako odrzucenie czy próba manipulacji.

no bo jest jedyna prawda na tym świecie Facet zawsze chce, nie zawsze może Kobieta zawsze może a nie zawsze chce, Powiedz to staremu i niech ci duupy nastęnym razem nie zawraca, bo kijem Wisły nie zawróci

Do połowy miesiąca ja nie mam ochoty, a drugą połowę ona nie. Co z tego wynika?, domyślcie się ;)

zależy jakie połowy zajdą na siebie

jak da im sie co chca to cie beda na rekach caly dzien nosic a jak nie to sa nieprzyjemn szukaja zaczepek do klotni o co im chodzi?

ajak oni chcą i nie mogą? to dopiero kompromitacja. I nie doceniają tego ,że partnerka im nic nie powie złośliwego

Nie rozumię dlaczego sprawiacie taki problem swoim facetom.Ja też czasami nie mam ochoty na stosunek ,ale co za problem zwalić mu ręką zawsze mnie to choc trochę podnieca.

annka nie rozumię? skad ty sie dziewczyno urwalas? naucz sie polskiego a pozniej dopiero wypowiadaj obrazil sie? co za dupek nie jestes prostytutka zeby odbebniac seks na zyczenie

na zawolanie to jest woda w kranie:P

tez nie miala wczoraj ochoty, anie przed wczoraj, ani przez ostatnie dwa tygodnie. Ale ja sie obrazic nie moge, bo to zamach na kobiete i jej wolnosc. No to sie nie obrazam, tylko sie pozniej nie dziwcie ze tylu mezczyzn zdradza.

a co jest wazne dla kobiet? Czy to takie straszne ze domagam sie seksu? Nie codziennie, ale jezeli jestem niestarym zdrowym mezczyzna to chyba mam prawo oczekiwac seksu raz w tygodniu, prawda? Facet niewynoszacy smieci jest wart porzucenia, ale kobieta odmawiajaca wspolzycia nie.

no zeby z takiego powodu sieobrazac to zwykle meskie bycie ciolem ale zdradzic to juz bylby pierdolniety

Ja Cę rozumiem pod jednym względem. Przed okresem tak mnie wszystko napierdala, że jakby mnie ktoś dotknął, to by mógł nie przeżyć:O

mam raczki, a na nich juz odciski. Moj ptaszek zaczyna sie chowac jak widzi linie papilarne, nawet jak ide sie wysikac. Chyba nie po to sie bierze slub zeby walic konia jak malolat. I podkereslam ze nie chodzi mi o pojedyncze dni "niemocy" bo to doskonale rozumiem. Chodiz mi o tygodnie "niemocy".

to moze postaraj sie zwiekszyc swoja atrakcyjnosc w oczach swojej zony tak zebys nie musial sie domagac seksu tylko zeby ona chciala z toba spac niestty juz z twych krotykich wypowiedzi bucha agresja i zniecheceniem masz prawo do takich uczuc ale one prowadza cie w slepa uliczke

moj maz tez jest taki sam obrazil sie i zjeba... mi cala niedziele bo nie mialam ochoty sie z nim kochac gdyz byla juz godzina 1;30 w nocy a nadodatek zaraz na drogi dzien wyszedl i wmawia mi ze mam kogos, nie rozumie ze jestem czasami zmeczona bo mamy 2 dzieci i jedno z nich ciagle budzi sie w nocy mam juz dosc tego czlowieka i zastanawiam sie nad rozstaniem

tak kobiete sie poznaje jak daje a chłopa jak kończy

jesteś żałosny... co za dzieciol niestety jak na dziwki nie pojedziesz to przez całe życie będziesz musiał sobie marszczyć ......bo zadna ci nie da nawet żona

a teraz ty masz wyrzuty sumienia ze ona sie obraził?:D:D: no to ci specjalista dobry potrzebny

V43 ale masz obleśna morde rzygac mi sie chce] pewnie myślałas że jak wszadzisz żółty pazur do mordy to będzie sexowne i podniecajace ale wyszło oblesnie obrzydliwie i odpychajaco jakas stara kurwa bez kitu

To się czasem zmuś jak się stara. On się zmusza do zakupu kwiatów/opuszczania deski/ mówienia komplementów... mógłby siedzieć spocony, nieogolony przed TV i mieć Cie w D

drogie żony - odmawiajcie dalej,a później płacz, "zdradził mnie,jak mógł,oblesny typ...",moja żona też mi odmawiała (miałem ochotę codziennie )-zajmowałem sie dziećmi gotowaniem sprząteaniem prasowaniem...zlałem ją totalnie-teraz to ona sie łasi,ale mam to gdzieś,co jakiś czas strzepie gąsiora a jak sie nawinie jakaś chętna foczka to ją dmuchnę i mam spokój...i tylko smiać mi sie chce jak ona chce - a ja mówie "dobranoc" :-) pozdrawiam wszystkie niedajki

połóż się na boczek,pls:D zaraz będzie po wszystkim

każdy ma prawo nie miec ochoty i każdy ma prawo się obrazic

tez tak mam i wydaje mi się, ze powodem tego jest zły stan ducha i umysłu złe podejście faceta do kobiety a jeszcze jak się obrazi to już wo gole odpycha ewentualnie może być brak miłości albo potrzeba świętego spokoju