Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna1983

moj 3-letni synek wogóle mnie nie słucha

Polecane posty

Gość hetra
SuperNiania Ci Pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś inna mama
anonimowa jędzo - czy ty przeczytałaś uważnie to co napisałam??? Jestem bardzo konsekwentna. Od lat i wobec wszystkich. Szczególnie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamaą
Jestem mamą 2-ki dzeci mój synek michaś ma 3 latka i mam córke 11 letnią . Michaś jest nie zawsze grzecznm aniołkim . Np kiedy nie chce isc spać o 20 :30 kładziemy go do łużka przeczytamy bakie i wychodzimy nie ma tak że on płacze trzeba wyjść z pokoju po 30 minutach się uspakaja i śpi . Ostatnio mnie udeżył poszedł na karnego jeżyka ma 3 lata więc poszedł na tyle minut aż nie przyjdzie przeprosić polecam książki super niani . Ma swoje chumorki raz lepszy raz gorszy kiedy kopie w drzwi bije tupa płacze poprostu wychodze z jego pokoju a gdy już przegina to jusz jest sprawa dla jego tatusia oczywiśćie on jest dla niego stanowczy powieasz kare posłucha zawsze bo się boj że mąż go uderzy lub cos innego lekki klaps też niezaszkodzi nieumuwie oczywiśćie o katowani bicia paskiem lani na gołom pupe itp . Do dziecka trzeba być stanowczym . Moja jedynastoletnia curka Agnieszka nie jest aniołkiem a raczej diabełkiem od kiedy mąż wyjechał zaczeło się pyskowanie typu : żal mi ciebie . spadaj . jesteś nienormalna itp a najgorsza w tym była że zaczeła przeklinać nawet przy mnie tzn kur.. spier... itp. Po 3-ech tygodniach miałam tego dosyć zadzwoniłam do meża był wtedy w angili kiedy on przyjechał porozmawaił z nią dostała szlaban na wychodzenie z domu , kom , i wzieliśmy młodej laptopa. Muwie na tym forum że niemożna bić dzieci ale ona dostała od mojego meża żeby zapamiętała że nie można przeklinać ani pyskować do rodziców , pyskowanie jej się czasem zdarza ale przeklinanie już nie . Dostała wtedy pożądne lanie oczywiśnie nie na gołą pupa ani paskiem . Dostała ręką przez spodnie około 15 klapsów i wydało mi się to za nawet nie taką złą metodą bo poskutkowało i mąż jest teraz szczęsiliwy że nie przeklina . Staramy się o następne dziecko . jeżeli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać na e-mail aqusia1234567@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaja
Jakaś inna mama: wydaje mi się, że jedynym błędem jaki popełniasz jest zbyt partnerska relacja z dzieckiem. Piszesz: "Może naiwnie, ale jestem zwolenniczką długich szczerych rozmów i tłumaczenia do skutku. Tak więc bardzo często spędzam wieczory na takich gadkach z małą. O tym, co w jej zachowaniu mnie boli, jak to wpływa na innych itd. Może ktoś powie, że taki maluch nic z tego nie rozumie, ale ja się z tym nie zgodzę. Córka odpowiada rozsądnie i przemyślanie w tych rozmowach i mam podstawy sądzić, że znaczna większość treści do niej dociera. A skoro tak..... dlaczego na drugi dzień.... wszystko zaczyna się od nowa? Jakby nie było rozmowy! " Dziecko może być dojrzałe intelektualnie do takiej rozmowy i rozumieć, co do niego mówisz, ale emocjonalnie już niekoniecznie. Maluch potrzebuje jasnego wytyczania granic i osób, które te granice konsekwentnie wytyczają. To Ty jesteś siłą sprawczą, która rządzi jego światem, reguluje to, co się dzieje i wytycza granice. W momencie, kiedy dziecko ma świadomość istnienia takiej osoby i takich "niezmiennych praw", czuje się bezpiecznie i dobrze się socjalizuje. Wciągając je do dialogu - jak równy z równym - nie dajesz mu takiego oparcia. Nawet jeśli maluch rozumie zdaje się rozumieć, o co Ci chodzi to po takiej rozmowie jest pozostawiony sam sobie w świecie bez sztywnych reguł i ram. To jeszcze dziecko, więc trudno mu się w nim odnaleźć. I stąd być może problemy z zachowaniem. Maluch nie musi rozumieć Twojego postępowania i motywacji. Ważne, że to Ty ustalasz zasady, a on ma się ich trzymać. Powinnaś jasno i krótko komunikować, co wolno i czego nie wolno, co jest dobre, a co złe zamiast dyskutować z dzieckiem i "tłumaczyć mu się". Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie zgadzam sie z Chaja. dziecko musi miec wyznaczone granice a na same rozmowy jest jeszcze za male. moj skonczy 3 lata w tym miesiacu i tez ma swoje humory i histerie, ale wie ze jesli go ostrzegam ze bedzie kara to kara bedzie i czasami samo upomnienie wystarczy, a jesli nie to ma kare. oczywiscie rozmawiam z nim, wyjasniam czemu czegos nie wolno, co sie moze stac jesli bedzie cos robil i wiem ze on rozumie i logicznie rozmawia, ale sama rozmowa nie wystarcza. przykladowo byl u mnie w pracy i pyta sie co to za guzik. mowie mu ze to jest guzik, ktory sie naciska jak dzieje sie cos zlego i wtedy przyjezdza policja. wyjasnilam ze nie wolno naciskac bo nie mozna przeszkadzac policji bez powodu itd. itp. za jakies 3 min mlody dumnie nacisnal guzik i mowi do mnie ze przyjedzie policja :D he he.. zrozumial wszystko ale postanowil sie przekonac :D powiedzialam mu ze jeszcze raz nacisnie to bedzie mial kare bo nie wolno, koniec kropka i dal spokoj. co innego starsze dziecko to juz predzej. jak bylam nastolatka to nie mialam kar. moja mama po prostu robila pogadanki. ale kurde, jak zaczynala mowic i mowic i mowic to w myslal blagalam zeby dala mi jakas kare i dala mi spokoj :D na mnie to dzialalo ale wiadomo, kazde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaaa2017
Dzień dobry ! Dzieci w takim wieku bardzo nie lubią rozczarowania i zabraniania. Dziecko chce postawić na swoim, by poczuć, że samo decyduje o sobie. Powinna Pani próbować czasami odmawiać dziecku to czego ono chce, nawet jeśli mogłaby Pani spełnić jego prośbę . Natomiast kiedy dziecko ma coś zabronione powinna Pani uzasadnić zakaz, aby syn zrozumiał Pani zdanie. Zawsze musi być Pani konsekwentna. Nigdy nie zmieniać zdania kiedy kończy się cierpliwość, gdyż wtedy dziecko uczy się, że Pani słowa nie są ważne. W różnych sytuacjach powinna jednak Pani dawać dziecku możliwość wyboru. Czasami trzeba pozwalać dziecku zadecydować, np. jaki sok kupujemy, pomarańczowy czy jabłkowy ? Bardzo ważne jest także nagradzanie dziecka za dobre zachowanie pochwałami , żeby wiedziało, że widzimy nie tylko złe zachowanie , ale też dobre. Jeśli Pani syn płacze kiedy coś jest zabronione takie zachowanie trzeba zignorować. Dzieci płacząc chcą zwrócić na siebie uwagę. Polecam przeczytać książkę " Łatwo kochać, trudno dyscyplinować. Siedem umiejętności niezbędnych do przekształcania konfliktu we współpracę" Becky A. Bailey Autorka w swojej książce przedstawia, że to rodzic powinien najpierw zdyscyplinować siebie , a następnie zacząć pracować nad problemami z dzieckiem. W rozdziale 12 ukazane jest jak " zmienić swoje życie w siedem tygodni - program kierowania z miłością." Autorka pokazuje jak rozpocząć pracę nad sobą oraz dzieckiem. Daje rady i ćwiczenia jak sobie radzić. W rozdziale 8 " Empatia: jak sobie radzić z awanturami i wybuchami złości " autorka napisała : " Musisz nauczyć dziecko, jak ma sobie radzić z rozczarowaniem i frustracją ." " Aby pokazać mu , jak mierzyć się z rozczarowaniem, konieczna jest umiejętność empatii. Nie da się przecenić wagi empatii. To nie to samo co bezwolne przywalanie, bierna akceptacja złego zachowania. Empatia pomaga dziecku pozbierać się , przetworzyć rozczarowanie i iść dalej. Kiedy okazujesz ją zdenerwowanemu dziecku, pomagasz mu odzyskać chęć do współpracy, dzięki czemu może zrobić to, o co prosisz." ( str. 154 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz chłopaka na sztuki walki, judo albo karate, zmęczy się to nie będzie 'zły', malowanie obrazów nie pomoże, już prędzej rzeźba, plastelina albo naczynia gliniane, zobaczy wtedy, że jego energia może zostać skanalizowana w coś pozytywnego, w wytwór własnych rąk, i powinno go uspokoić. A jak to nie pomoże to tylko Indie i guru od karmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StevBick

Legally Levaquin Where To Buy Discount Overnight Shipping Preise Viagra 50 Generic Cialis 100mg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia urwisa

Moj 3 letni wnuczek tez ma fazy,ale nic nie zalatwisz z nim złoscią,biore go na kolana i przemawiam,najpierw mowie ze go kocham,msmusia cie kocha itd On powoli sie uspokaja i tlumacze ze np jak zepsuje tv to mamusia nie kupi nowego bo nie ma pieniszkow,taki pierwszy przyklad i skutkuje,slowa docieraja do niego,rozumie i uspokaja sie.Natomiast jak krzykne to on wrzeszczy i bardziej dokucza.Nigdy nie zamykalismy go za karę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia urwisa
1 minutę temu, Gość Babcia urwisa napisał:

Moj 3 letni wnuczek tez ma fazy,ale nic nie zalatwisz z nim złoscią,biore go na kolana i przemawiam,najpierw mowie ze go kocham,msmusia cie kocha itd On powoli sie uspokaja i tlumacze ze np jak zepsuje tv to mamusia nie kupi nowego bo nie ma pieniszkow,taki pierwszy przyklad i skutkuje,slowa docieraja do niego,rozumie i uspokaja sie.Natomiast jak krzykne to on wrzeszczy i bardziej dokucza.Nigdy nie zamykalismy go za karę

Przepraszam za błędy,źle mi się pisze z telefonu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×