Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbina213

Czy najwyższa pora przestać naiwnie ufać???

Polecane posty

Od pięciu miesięcy jestem w związku z facetem poznanym w necie. Pisał piękne maile,zabiegał o mnie itp. Po dość krótkim czasie kontaktu netowego spotkaliśmy się w realu no i zaiskrzyło.Dzieli nas odległość,więc do tej pory widywaliśmy się tydzień w miesiącu (ale za to był to cały tydzień razem spędzony). Kłopot polega na tym,że poznałam go na randkach internetowych...a on przez ten cały czas włazi na swój profil i mówi że gada ze znajomymi. Były krótkie momenty przerwy kiedy zapominał o tym anonsie. Co wieczór gadaliśmy na gg, dzwonił do mnie,więc miałam małą choćby pewność że po pracy siedzi w domu. Kilka dni temu zajrzałam na jego profil i widzę wstawione,jego nowe zdjęcie jak z żurnala...wkurzyłam się i napisałam,że jeśli ma zamiar robić mnie w balona to chociaż poproszę o jakąś szczerość. Odpisał mniej więcej coś takiego:\\\"W jakiego balona? Dałem nową fotkę bo mi stara obrzydła i tyle\\\" i po chwili dodał\\\" Ty we wszystkim dopatrujesz się podstępu. Udaj się na terapię,bo naprawdę masz problem.Kiedyś przez tą ironię i złośliwość będziesz żałować w życiu.Dobranoc.\\\" Zatkało mnie. Facet prawdopodobnie robi mnie w konia i jeszcze wywołuje poczucie winy,że to ja niby powinnam iść na terapię. Chyba terapię mojej własnej głupoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie masz prawo żadać wycofanie tego anonsu lub dodanie /zmiany jego treści;-) A skoro on tak się broni rękami i nogami tzn ze coś kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,muszę dodać że nie odzywa się do mnie od dwóch dni...pewnie za karę,lub dał mi kosza:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on po prostu dalej szuka, bo moze trafi mu sie cos lepszego. jakby byl przekonany co do tego, ze chce z toba byc, nie siedzialby dalej na stronie z anonsami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty tez milcz..nie odzywaj sie ..jezeli mu zalezy to sie odezwie... bardzo sie uniósł ...a czy ty taka czepialska jestes? a po za tym to sa własnie niedomówienia kiedy ludzie poznaja sie na necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaska taka
daj sobie spokój MANIPULANT jakiś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciewdupie11
"W jakiego balona? Dałem nową fotkę bo mi stara obrzydła i tyle\" i po chwili dodał\" Ty we wszystkim dopatrujesz się podstępu. Udaj się na terapię,bo naprawdę masz problem.Kiedyś przez tą ironię i złośliwość będziesz żałować w życiu.Dobranoc.\" przeciesz on ma cie w dupie!!!!!!!!!!!!!!!!!! wes sie obudz !jak by mu na tobie zalezalo w zyciu by tak nie powidzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ma 38 lat,ten anons to on tam ma chyba od wieków i będzie mieć po wsze czasy:-) W treści ma napisane:szukam kobiety lub mężczyzny,ale to pewnie trochę dla zmyłki...Nie odzywam się do niego,milczę jak zaklęta. Ale coś mi się wydaje,ze facet woli "lżejsze"dziewczyny,bo mówił mi kiedyś ze boi się usidlenia...jest rozwodnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezekter
Balbina , chyba wiesz jak jest, wielu takie randki traktuje jak dyscyplinę sportową , zatem weź na LUZ , ciekawy jestem, jaka jest między Wami odległość ? Być może odległość jest problemem. Moim zdaniem nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę brutalna
facet jest nie w porządku a chce Cie zmanipulować tak, abys uwierzyła, ze to ty jesteś nie w porządku. Manipulator pierwszej klasy. Zerwij z nim póki wcześniej. Czytam wiele komentarzy i czasem smiesza mnie naiwne teskty w stylu "uciekaj, dziewczyno" zupełnie nieadekwatne do sytuacji. Ale to akurat taki tekst byłby jak najbardziej na miejscu. Napiszę innymi słowami: zerwij tę znajomośc teraz, bo później zapłacisz drożej. P.S. Mam prawo się wymądrzać - przeszłam przez coś podobnego, teraz jestem odporna na manipulowanie, a zresztą łatwo je dostrzegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Wam dziękuję za porady....też wyczuwam manipulację na odległość,znajomi powtarzają:uciekaj,bo ukręcisz bicz na siebie. Facet na początku był miły,ale teraz zmienił się nie do poznania-chamskie teksty,tresura(nie odzywa się po kilka dni,potem znów się pojawia twierdząc,ze to ja zawiniłam. No i ten anons...jakby mu zależało to by go dawno usunął. Facet mieszka za granicą,raz w miesiącu ma urlop i przyjeżdża na tydzień-wtedy się widzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba faktycznie jestem durna....myślałam,że facet jest godny zaufania,przynajmniej na początku. Ostatnio dowiedziałam się,że rozstał się z żoną \"no bo ile razy można się powtarzać\"? Zabrzmiało groźnie...byli razem tylko dwa lata. I ja mam od niego oczekiwać szacunku i mieć do niego zaufanie?! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezekter
Balbinka , moja rada, poszukaj sobie kawalera, jest nadal wielu samotnych facetów, rozejrzyj się w swojej okolicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden234
jeśli dobry w łóżku był, to chociaż nie masz czego żałować. ;) Faktycznie, olej bo nie zasługuje na Ciebie. No właśnie, dlaczego faceci kłamią? Piszę od kilku dni z facetem, on ma rodzinę ja też. To tylko zwykłe kilkuminutowe pogaduszki. Dziś rano napisałam do niego - miłego dnia. Później widziałam, że był na gg ale mi nie odpisał. A przed chwilką, napisał mi, że dzisiaj nie był na gg, że wpadł tylko na chwile. Kłamie, tylko po co? bo nie kumam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę brutalna
Mnie się nie zapaliło swiatełko przy jego tekscie "Czy nie jest wspaniale dopiero odkrywać swoje ciała?" A powinno było się zapalić. Tylko "odkrywanie" go interesowało. W dużych ilościach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda jedynie,że zdążył mi tyle kitu nawciskać...nie jeden raz chciałam się wycofać,zatrzymywał mnie m.in.słowami:kochusiam Cię jak najdroższy skar ,Słoneczko. Był zazdrosny o każdego znajomego,zapraszał mnie do siebie,chciał żebym jak najszybciej przyjechała. Ale dla mnie było zdecydowanie za wcześnie na wyjazd do kogoś kogo ledwo znam. Jak zauważył,że trochę go sprawdzam(bo kłamał w niektórych sprawach jak najęty) to zaczął się właśnie ten chłód i wycofywanie się...już mnie nie zapraszał,rzadziej się odzywał,mniej zabiegał:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby do mnie facet powiedział \"kochusiam\" - byłby spalony na starcie. :D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem w związku
Też jestem w związku na odleglość i źle mi z tym, że nie jesteśmy razem. Najgorsze jest dla mnie to, że nie mamy perspektyw, że kiedykolwiek będziemy żyć razem normalnie. On tam, ja tu, spotkania weekendowe co 2-3 tygodnie. nie umiem sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego co prawda poznalam
na internecie ale nie na profilu randkowym... Ale mial konta na takich profilach (nawet nie wiem gdzie bo nie patrzylam). Usunal ;) Nie chcialabym, zeby mial. Ja tez usunelam swoje, chociaz od dawna juz nie korzystalam ;) Samo korzystanie z takiego konta to juz nieciekawe jest jak ktos jest w zwiazku. Przeciez ze znajomymi to juz sie ma jakis inny kontakt: gg, @, moz nawet telefony... Nie trzeba miec profilu na randkach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego co prawda poznalam
też jestem w związku---> Tez tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem w związku
i jak sobie z tym radzisz? jak wytrzymujesz samotność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego co prawda poznalam
wytrzymywalabym lepiej, jakby na horyzoncie pojawily sie ciekawsze perspektywy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem w związku
ja nie umiem żyć zawieszona w próżni. bez perpektyw bez przyszłości na normalny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja znacznie się pogorszyła odkąd facet odbył wizytę u mnie w domu,poznał mamę. Nie zmuszałam go,sam chciał przyjechać,poznać jak to ujął rodzicielkę. Dwa dni po wizycie zadzwonił,pochłaniał jakieś jedzenie podczas naszej rozmowy i był wysoce gburowaty...spytałam o co chodzi? On na to,że ja chyba chcę go wziąć pod pantofel i złapać za rogi:-( Powiedziałam:jeśli tak myślisz to mnie rzuć! A on na to figlarnym głosem:rzuć,rzuć...co to za śmieszne słowo. Chyba wyświadczy mi przysługę nie odzywając się już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
balbina ile ten towj facet ma lat? chociaz w sumie wiek nie ma nic do rzeczy bo dzisiaj to ci po 30 sa gorsi od tych mlodych. znacie sie tylko te 5 miesiecy czy dluzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ma 38 lat! Jest jedynakiem blisko związanym z matką. Jesteśmy ze sobą 5 miesięcy,korespondowaliśmy przez dwa,czyli razem 7 miesięcy znajomości. Różnica wieku nie jest między nami wielka,bo ja mam 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
balbina bądz co badz jest roznica ale to nie o to chodzi. I tak jak mowie ci po 30 sa nieraz gorsi od tych mlodszych. Masz 29 lat i pewnie chcialabys sie juz ustatkowac? ale mysle ze nie rob niczego na sile bo cos marnie widze to wasza znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę niestety zapomnieć o nim,szkoda czasu na coś co i tak nie wyjdzie. Powiedział mi kiedyś że on za bardzo kocha samego siebie żeby dać się zranić. Poza tym twierdzi,że nie chce mieć dzieci-na początku w to nie wierzyłam,myślałam że to takie gadanie tylko...Ja chyba też powinnam pokochać bardziej swoją osobę. Jeśli jeszcze się do mnie odezwie to dam znać. Będę musiała w miarę kulturalnie to zakończyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×