prosze o normalne odpowiedzi

Hej.mam 17 lat.. nie pisze tu po to by poczytac kolejne odpowiedzi " idz do ksiazek" czy tez " ale masz problemy gowniaro" mimo wiellu zalozonych przeze mnie tematow nie uzyskalam jeszcze dpowiedzi na meczace mnie pytanie. Chodzi o to, ze kocham pewna osobe od pol roku.. on o tym wie gdy mu o tym powiedzialam stwierdzil, ze mu sie podobam ale tego samego dnia zaczal chodzic z taka jedna dziewczyna.. cierpialam.. ale co moglsm zrobic staralam sie zapomniec za wszelka cene mimo ze bylo to trudne, stosowalam sie do powiedzenia " na milosc potrzebna jest wieksza milosc " i probowalam sie zakochac nawet mozna powiedziec ze bylam z kims ale tylko go krzywdzilam eeh chlopak ktorego kocham zerwal z ta dziewczyna i jakos tak zaczal do mnie pisac rozmawial ze mna itd.. bylam pewna wiec ze cos moze z tego byc pojechalm na sylwka do kumpeli i gdy wrocilam.. czekala na mnie okropna wiadomosc on mial znow nowa dziewczyne:( dobrze wiedzial, ze cierpie bo mu to mowilam przepraszal mnie prosil zebynie zrywala kontaktu jego siorka jestmoja bliska kumpela wiec kiedys pojechalismy razem na basen on przytulal mnie wtedy i ciagle mnie zaczepial.... tak jest zawsze gdyide do jego sis on mnie zaczepia zartuje zebym zwrocila na niego uwage chcialabym zeby cos z tegojeszcze bylo teraz znow nie ma dziewczyny jest wolny . . . jak moge go zdobyc, czy moze w ogole mam nie probowac ? prosze odpiszcie , blagam onormalne odpowiedzi . ! to, ze mam isc do ksiazek czy cos wystarczy ze troszcza sie o to rodzice wy nie musicie..

skorc to....

troche kochliwy ten chlopak jest

o tego typu odp tez mi nie chodzilo . !

użyj, bo tego nie idzie czytać :O

mialam na mysli ta " skroc to" hmm . . racja jest kochliwy a co ja na to poradze :( kocham go chcialabym z nim byc,, :(

z tego co napisałas wynika,ze to zwykły podrywacz...

daj sobie z nim spokoj, dobrze Ci radze.

mam nadzieje ze doczekam sie jakis odpowiedzi.. jestem w tej chwili w podrozy wiec na necie pojaiwe sie gdzies okolo srody czwartku... zegnam...

moim skromnym zdaniem to powyzej to racja.Tez radziłabym dac sobie z nim spokoj

taaa... podobasz mu się, ale w miedzy czasie miał 2 dziewczyny, i zmienia je jak rękawiczki, szanuj się kobie... ekhm dziewczyno... bo szkoda na niego twojej miłości.

Powiem Ci jak będzie dalej. Będziesz (podobnie jak stadko innych gąsek) wpatrywać się w niego maślanymi oczyma, może nawet (jak się postarasz) to dostąpisz "zaszczytu" bycia jego dziewczyną przez jakiś czas. Potem zauważysz, że on nie ma nic do zaoferowania, ale zanim to się stanie, ktoś naprawdę wartościowy może przemknąć Ci koło nosa. Moja rada. Zastanów się, czy warto w niego inwestować swoje uczucia i czy on coś zrobił dla Ciebie i czy jest w stanie. Jeśli chcesz go jednak zdobywać musisz okazać maksymalną olewkę. Całkowitą. Nawet jak będzie już wokół Ciebie tańczył. Cały czas na dystans. Jak tylko pokażesz mu, że mu na Tobie zależy... to będzie prawdopodobnie koniec. Chcesz takiego związku?

Dziekuję za wszystkie rady.. Są one nie co pesymistyczne, ale widocznie sprawa wygląda gorzej niż myślałam mam nadzieje, że uda mi się zapomnieć.. bo chyba nic innego już mi nie pozostało.. :( BuSski ;*

on bardzo dziecinny jeszcze jest ....

onaa nie masz u niego szans, bo jemu jest ciebie zwyczajnie ŻAL a na żalu uczucia NIKT nie zbuduje.