Co o tym myslec? Zapomniec?

Ok, zaczne od tego że poznalam w internecie fajnego chlopaka o imieniu Damian. Znam juz go ponad 4 miesiace, ale tylko przez net. Swietnie nam sie gadalo od samego poczatku. Dzwonilismy, smsowalismy doslownie codziennie. Przysylalismy sobie zdjecia i krecilismy ze soba ostro. Wiem, ze nie bylam mu obojetna. Jednak z dnia na dzien on przestal sie do mnie odzywac. Nie dzwoni, nie pisze smsow... Kiedy napisze do niego cos, on odpisuje po kilku godzinach. Jest jakby inny. Nie wiem czy powinnam o nim zapomniec, bo nie jestem pewna czy on ma mnie gleboko gdzies czy ttylko udaje niedostepnego zeby mnie zdobyc. Jak myslicie? Bo ja sie w nim zadurzylam po uszy, i wciaz mam nadzieje ze cos moze byc...

poradzcie cos

Jesli po 4 miesiacach nie doszlo jeszcze miedzy wami do spotkania to ronie moglo sie stac. Byc moze po krotkiej fascynacji juz mu sie znudzilo to "netowe krecenie" z toba, mogl tez poznac kogos w realu i po prostu sie zakochac. Byc moze tez nie ma czasu np ze wzgledu na sesje.

ale on nie studiuje :o pracuje... Ale dlaczego nie powie mi tego wprost ze sie mu znudzilam? Mielismy tyle planow... A teraz pustka.

Ale dlaczego sie nie spotkaliscie? Moze w jego mniemaniu ta znajomosc nie byla az tak wazna. Wiesz, ja na gg gadam tez z wieloma osobami ktorych nigdy w zyciu na oczy nie widzialam, z niektorymi to gadam nawet prawie codziennie, ale to wszystko bo w realu mam swoje prywatne zycie a net to tylko relaks od codziennosci.

Planowalismy sie spotkac na walentynki, bo on pracuje a mieszka ok 400km ode mnie :o

Daruj sobie go. Jestem pewna na 100000000000procent ze poznal kogos w realu.

Przykro mi bardzo. Nie potrafie nic poradzic bo nigdy nie mialam znajomosci w realu. Poniewaz ja osobiscie traktuje net jako odskocznie od codziennosci to mam okresy ze chce mi sie klikac bardziej i takie ze chce mi sie klikac mniej. Moze ten twoj chlopak ma podobnie, a moze ma jakies chwilowe problemy lub sprawy do pozalatwiania. A moze po prostu poznal kogos w realu i tak mu wygodnie bo ta dziewczyna mieszka blisko niego isie moga widziec ciagle.

A ja mysle jak Maria_Pia. Wedlug mnie ten facet poznal kogos blisko. Wiem, bo sam jestem facetem i tez bym tak postapil gdybym poznal fajna laske w realu. Wybacz, ale skoro piszesz ze mieszkasz tyle kilosow od niego :o