Jestem dziewczyna, jestem z dziewczyna

W zasadzie brak mi rady, historia troche niebanalna...Jestem bisexualna, od 3 lat zwiazana z dziewczyna (do mezczyzn sie sparzylam).Do tej pory bylysmy nierozlaczne - tak sie szczesliwie zlozylo, ze znalazlam swoja bratnia dusze, kogos na kim nie tylko moge polegac, ale kto odgaduje moje mysli i pragnienia. Dogadywalysmy sie bez slow...az opadla kurtyna i poznalam jej najlepsza przyjaciolke. Przepadlam, zakochalam sie. byl krzyk, zlosc i lzy. Tamya ma to czego nie ma ta, obie sa wspaniale. Jestem w rozsypce, nie wiem co robic...

Trudna sytuacja:( Na Twoim miejscu przestałabym się na jakiś czas spotykać i z jedną i z drugą. Zobaczysz, której będzie Ci bardziej brakowało i właśnie z nią spróbuj ułożyć sobie życie

szkoda...... szkoda tej twojej dziewczyny! ona w was wierzyla! A NIE MA NIC GORSZEGO OD ZWIAZANIA SIE Z NAJLEPRZYM PRZYJACIELEM/PRZYJACIOLKA PARTNERA! to najbardziej boli

Problem w tym, ze z jedna mieszkam, a druga jest daleko, na innym kontynencie (obie sa z tego samego kraju). Wiem, ze to zabrzmi okropnie, ale dla tamtej zerwalam. Narazie wydaje mi sie, ze dobrze zrobilam, ale zastanawia tez fakt, czy dane mi bedzie byc z tamta, ktora jest daleko ( to wiaze sie z emigracja...).

Wiem tez, ze ludzie na forum beda mnie potepiac, bo zakochalam sie w jej najlepszej przyjaciolce(de facto zrywajac ich przyjazn). Ale serce nie wybiera. Taka prawda niestety...

czlowiek z milosci i dla milosci moze zrobic rozne rzeczy -moze zrobic wszystko..ja to rozumiem

Rób co podpowiada Ci serce, a reszta jakoś się ułóży:) Życzę szczęscia:)

sprawy nie rozwiążecie

to chyba kobiety w kracjach gdzie ludziom z nadmiaru produkowania się z wolnością i dobrobytu w głowach się przewraca, lub te w Polsce ale zeschizowane, mają takie problemy wg mnie to taki sam chory pomysł, biseksualizm, jak dobra pedofilia

"Rób co podpowiada Ci serce, a reszta jakoś się ułóży" mysle, że tutaj podpowiedzi udziela inna część ciała :P