____Pytanie do mam przedszkolaków_____________

moja siostrzenica chodzi do przedszkola. Gdy dzieci sa szykowane do leżakowania, to normalnie sa ubierane w pizamy i śpią pod kołdrami. Ale zastanawia mnie to, ze dzieci sa rozbierane do naga, nawet z majtek i dopiero piżama. Ostatnio mój szwagier poszedł po córeczkę do przedszkola, a tam dziecko jakieś było ubierane po spaniu i było całkiem gołe. Moze to dlatego, ze dzieci się nieraz moczą i żeby potem założyć im suche majtki. Ale szczerze powiedziawszy nie podoba nam się to. Moja siostra zastanawia się, czy powiedzieć, zby nie rozbierali małej do naga, tylko do majtek. Co o tym myślicie? Jak jest w przedszkolach waszych dzieci? pozdrawiam.

Mysle,że chodzi tylko o wygode.Ale jeżeli jej to nie odpowiada to jak najbardziej powinna o tym powiedzieć.

A czy nie uważacie, ze to troche niewłaściwe? owszem, to jeszcze dzieci, ale przeciez przychodza rodzice, zreszta same dzieci patrzą się na siebie. No nie wiem, moze jestem przewrażliwiona...

chodzi o przedszkole czy o zlobek? u nas w przedszkolu nie ma czegos takiego

o przedszkole

pewnie ze uwage na takie cos zawsze mozna zwrocic do pan wychowawczyn, mysle ze odniesie to pozytywny skutek. a czego dzieci pozbawiane sa bielizny, to przyznam ze nie mam pojecia choc pracuje w przedszkolu...u mnie w pracy dzieci spia w pizamach, sa w nie przebierane ,a le bielizne (majteczki) maja zostawiane

Ja też pracuje w przedszkolu ale nie ma czegoś takiego żeby dzieci były rozbierane z majteczek. Rodzice powinni porozmawiać na ten temat z wychowawczynia na zebraniu. U nas dzieci w razie jak któreś sie posika to mają zapasowe majteczki w szatni na półce.

moje dziecko było przebierane w piżamkę, ale majtki zawsze miało zostawiane na sobie, inne dzieci też, nikt nie rozbierał dzieciaków do golasa, jeśli chodzi o możliwośc posikania, to z reguły dziecko musi mieć w swojej szafce zmianę bielizny

a w jakim to miescie bo u mnie robia tak samo

pracuje w przedszkolu, u nas dzieci nie maja sciaganej bielizny, nigdy o tym nie slyszalam aby w innych przedszkolach byly takie praktyki.

Ja pamietam stare czasy jak chodzilam do przedszkola. Wszyscy przed lezakowaniem szli na siusiu na golasa, a potem do pidzamek :P

w Poznaniu