Upiłam się z szefem- pomocy!

Bardzo się upiłam i robiłam głupie rzeczy. Miałam jakieś fochy i wychodziłam z pokoju, zaraz wrcałam (tak 3 razy). szef do mnie dzwonił iteraz i powiedział, że zachowuje się jak dziecko i że powinno być mi wstyd. Co ja mam zrobić? Pracuje tu od 2 tygodni i jest mi tak głupio!!!!!!! Myślę nawet o rezygnacji z pracy...

:D

;) ja sie upilam ze swoim szefem a potem wyladowalismy w lozku........ potem jeszcze pare razy spotkalismy sie na niezobowiazujacy seks

śmieszne....

czyli mogło się skończyć inaczej :P

no dokladnie:) a szef mlody?

wychodzilas z pokoju? heh...masakra co za czerep

boże jak mi głupio!! CHcę zrezygnować, jak ja na niego spojrzę?!i to jak powiedział, że zachowywałam się jak dziecko, że jak mogłam tak zrobić itp... Ale obciach..

jejciu, obroc to jakos w zart:)

ale jajka !! !! !!

młody. Nie pamiętam całej tej sytuacji zbyt dobrze :/

To kiedy się z nim upiłaś?? W gruncie rzeczy nic złego, grunt to dobra integracja:) Lej na to:) U nas jak są imprezy firmowe, to nie chodzę, bo jestem jedyną kobietka w firmie i trzydziestu chłopa by mnie chyba zjadło:D

katharsis czy ty masz dom? podniecasz sie ze jestes jedyna? powodzenia

jeśli jesteś tak urodziwa i z takimi cyckami jak dziewcze z kalendarza co wisi u mnie na ścianie to nie masz się czym przejmować, a stare przsłowie smerfów mówi: pij, dziewcze, będziesz łatwiejsza.

o matko, już nigdy więcej tego nie zrobię...

Powiem Ci ze jestes w okropnej sytuacji bo bedzie ciezko zapomniec o tym ale nie rezygnuj z pracy bo szef sobie pomysli ze naprawde jestes dziecko. Powiedz mu ze nie pamietasz co sie stalo i to nawet dobrze bo nie chcesz tego pamietac i lepiej by bylo zapomniec o ttym i nie wracac do tego tylko zajac sie praca. Albo powinnas smiac sie z tego i tyle.

Niektórzy nie mają się czym podniecac:P Jak np koleżanka wyżej:P

moim zdaniem -zenada! wlasnie moj maz jest szefem takiej pannicy- i mimo ze ona wlazila niemal na niego to ja pogonil, ale ja i tak mam niesmak- do obojga! przez takie jak ty wiele zwiazkow przezywa kryzys- zastanow sie nad soba !!!

to w ogóle taka dziwna sytuacja, bo codziennie mnie zabiera na obiad. Zaprasza mnie na piwo itp.. Piliśmy ze wszystkimi, a on powiedział, że zaraz pojedziemy gdzieś na winko we dwoje i mam nie mówić innym. Tak się nieswojo czuję, bo tak mi się wydaje że może chce czegoś więcej...

ona sie upila!! nie chciala wchodzic szefowi do lozka!! jakby on byl taki wporzadku to nie pił by z dziewczyną!!

ale on jest samotny, to o czym ty mówisz kobieto...

chyba robisz z siebie taka idiotke- to niemozliwe zebys to pisala na powaznie!! dziewczyno- przeczytaj co piszesz!! chcesz dac mu dupy to daj i nie rob z tego wielkiego HALO!! szkoda zeby ktokoliwek ci tu dal pozwolenie... sama decydujesz o sobie- nie?

to się nazywa konstruktywne wykorzystanie sytuacji, palant korzysta z tego że jest szefem , bo w innym przypadku dziewczyna zpewne by go nawet oszczać nie chciała, hahahahahahahaha

no to teraz pozostalo Ci sie smiac z tego i zartowac:) nie rezygnuj z pracy. A jesli myslisz ze on czegos chce to zastanow sie nad wszystkimi za i przeciw. a jesli ty bys niczego nie chciala to nie chodzilabys z nim na randki:P więc nie wiem czym Ty sie przejmujesz??

ale ja na niego nie lecę!!!! NIe chce z nim spać, kurde! Pytam tylko czy to nie jest dziwne, że on się tak zachowuje???? Mam problem i chciałam z kimś o tym pogadać i tyle...

ja wierze ze ona wie doskonale co robi.... niewiniatko, ktore jeszcze smie robic z siebie ofiare- ojej, jaka ona biedna! dajcie spokoj - gdyby sie dziewczyny bardziej szanowaly nie byloby takich dupkow.... czemu akurat do ciebie uderza? moze wyczuwa ze mu dasz....

może przez to, że zrobiłam z siebie idiotkę już mnie nie będzie zabierał na obiady. Cholera, ale mi źle

to mu powiedz ze ty nie jestes taka jak mysli i zeby cie szanowal jako osobe i pracownika! naucz go szacunku do siebie!

Przejebana jesteś kobieto, nie ma co :> Widać, że masz niedopchnięcie maciczne..

jak to dziwne, to nie jest dziwne, to jest facet!! to jasne ze jak mu sie podobasz to bedzie cos chcial od Ciebie. No więc teraz musisz sie zastanowic czego Ty chcesz. Ale moja rada, jesli na niego nie lecisz to nie pozwalaj mu na nic, nawet na zapraszanie na obiad.