dlaczego tak wiele facetow jest na tyle pustych ze ocenia po wygladzie ?

Grunt to optymizm:)

Miałam sobie pójść, ups.;) Optymizm - optymizmem, nadmierny czasem szkodzi, ale na pewno lepszy skrajny optymizm niż pesymizm. Choć czy skrajności mogą być dobre? No ale nieważne. Wracając, optymizm - optymizmem, ale cel w życiu trzeba mieć. Nawet w liczbie mnogiej - no i trzeba go/je realizować. Heh, bo inaczej można się wpędzić w niezłą deprechę. Wstajesz rano i nie wiesz po co. Ale Wam to nie grozi, mam nadzieję.

A ja nie chce mieć faceta O_O i już. Jak na razie depresja mi kwitnie, tak że moge kwiatki zbierać:P

To pozbieraj i komuś je ofiaruj. A co, grunt to uprzejmość.;) Może jeszcze sie ucieszy i wstawi do wazonu. Przecież trzeba się dzielić, czyż nie? Mam nadzieję, że depresja Twoja jest tylko stanem przejściowym - zima, szaro i te sprawy

Nie, to nie zima:O Ale pomysl żeby kwiatki rozdac rewelacyjny:D Chyba tak zrobie, mam nadzieje że nie trujace sa.. no ale zawsze wtedy moge jakiemos wrogowi podeslac z najlepszymi zyczeniami:D:D:D

To dlaczego nie zamkniesz tego rozdziału nieszczęsnego? Czyżbyś się już zdążyła do niego przyzwyczaić, a może nawet go polubić troszkę? Przepraszam bardzo za wywiad...

Bardzo trudno zamknąć rozdzial.. jesli ktos nie zyje. Ot taka prawda. Idę sie upić:O

Oj, to przepraszam tym bardziej. W jakim mieście mieszkasz? Może upijemy się razem? Do picia akurat jestem dobrym kompanem.:)

Ogólnie to Śląsk... Ech.. zycie jest pokopane. Ide kwiatki zbierać:)

nefrytuś uszka up :)

Ah... niech mnie dzisiaj ktos przytuli... plisss...

Nefrytowakotka, ja Ciebie chętnie przytulę - o ile nie pogardzisz.:) Tylko uważaj, proszę, bo mogę już Cię z ramion nie wypuścić. A sa przyjemniejsze rodzaje śmierci niż śmierć przez zatulenie. No ale... Na dobry początek.:)

Ju.. dziękuję:D:D:D Pomogło:D