Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosienkaaaa

Walczyła.. lecz odeszła...

Polecane posty

Gość Gosienkaaaa

życie choć tak cenne, takie kruche jest. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosienkaaaa
zostawila dziecko.. dziewczynke, zaledwie 1,5 kg. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia========================
:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn, że nie przeżyła porodu? Boże, biedne dzieciątko, co z nim będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosienkaaaa
byla w 7 miesiacu ciazy, szczesliwa mezatka, nagle zaczela rodzic, lekarze podtrzymywali ciąże, wkoncu dostala 2 razy wylewu, zapadla w spiaczke... i zmarla :( walczyla...ak dzielnie walczyla 😭 dzieko.. z tatusiem.. ktory chyba zwariuje...... nie wiem jak pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosienkaaaa
przyjaciolka.. jej i jego.. bylam swiadkiem na ich slubie, bede chrzestna malutkiej.. nie wiem co robic, zamknelam sie w domu, bo nawet nie potrafie mu pomoc..im.. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne.... myślałam, ze w XXI wieku kobiety nie umierają już przy porodach :-( chyba tylko psycholog może trochę pomóc, no i potem, za jakiś czas zwykły ludzki instynkt, żeby jednak jeszcze być szczęśliwym, ale to długa droga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosienkaaaa
Ma opieke psychologa.. ale co to da.. boje sie tak strasznie..nie wiem czy spojrze mu w oczy, nei wiem czy zniose bol w jego oczach... lekarz stwierdzil, zeogranizm zareagowal na ciaze jak na intruza i walczyl z nia.. organizm przegral... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takich sytaucjach wszystko jest dozwolone, chociaż lepiej byłoby zebyś jakoś się trzymała przy nim.... jak będziesz rozpaczać w jego obecności to wiadomo, zę będzie jeszcze gorzej, ale z drugiej strony te pierwsze chwile po takiej tragedii usprawiedliwiają chyb akażde zachowanie, cokolwiek moze przynieść ulgę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×