Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Posnaniak

Na czym oszczędzacie a na co kasy nie żałujecie ?

Polecane posty

Gość Posnaniak

ja mogę oszczędzać na jedzeniu ( może być z Tesco, Netto, Biedronki wyjątek wędliny i mięso), nie muszę chodzić do kina, klubów itd, nie musze jeździć na wakacje...Za to nie oszczędzam na ubraniach i butach muszą być markowe, na okularach przeciwsłonecznych, sprzęcie RTV i AGD musi być najlepszy i na wyposażeniu domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wszystkim staram sie oszczedzac (choc bez przesady). W zasadzie to najlatwiej mi wydawac nawet duze sumy na podroze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co ta
a ja wlasnie na jedzeniu nie oszczedzam, wole kupic drozsze, smaczniejsze i lepszej jakosci, z lepszym skladem. lubie tez markowe buty, dzinsy i kurtki, reszte rzeczy moge miec z wyprzedazy. sprzet elektroniczny tez wole markowy. nie oszczedzam na zdrowiu. czasem wybieram tansze kosmetyki, ale tylko dlatego, ze czesto maja zdrowszy sklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posnaniak
Bo przez różne punkty widzenia rozstałem się z dziewczyną np :) Ona typowo nastawiona na konsumpcyjny tryb życia, czyli obiadki i jedzenie na mieście, co weekend kino, kręgle, impreza itd, pełno ciuchów tandetnych za wcale nie mała kasę . Czyli wszystko przejeść i przewalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie ucze oszczednosci od mojego chlopaka wlasnie, choc i tak zawsze lapa mnie swedzi, zeby wydac wszystko co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejot
A kto powiedział, że tańsze jedzenie jest lepsze jakościowo czy smakowo ? Wszyscy myślą , że Danone to Bóg wie jaka jakość produktów a tak naprawde to kiepsko u nich z jakością Polskie firmy ich na głowę biją i są tańsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do posnaniaka
"Ona typowo nastawiona na konsumpcyjny tryb życia, czyli obiadki i jedzenie na mieście, co weekend kino, kręgle, impreza itd" Posnaniak, ty kretynie, co według ciebie znaczy "konsumpcyjny styl życia"???? W sensie konsupmcji gastronomicznej?? Co za burak. Równie konsumpycjny jesteś ty, cytuje: "Za to nie oszczędzam na ubraniach i butach muszą być markowe, na okularach przeciwsłonecznych, sprzęcie RTV i AGD musi być najlepszy i na wyposażeniu domu!" Wiesz, niekonsumpcyjny styl życia to ma może kolszard albo mnich buddyjski, ale nie ty ze swoim wypasionym sprzętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posnaniak, ale co to jest za życie? Nie wyobrażam sobie, żeby z powodu oszczędności nie pójść do kina, czy nie pojechać na wakacje. Rozumiem, że ktoś stara się ograniczać wydatki, ale bez przesady. Całe życie będziesz się umartwiać? Zresztą po to są pieniądze, żeby je wydawać. Życie jest krótkie, a po śmierci to za oszczędzone pieniądze najwyżej rodzina Ci postawi jakiś wypasiony nagrobek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ani ja ani moj narzeczony za cholere nie umiemy oszczedzac,wiekszosc jest przewalana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do posnaniaka
Poza tym oszczędzanie na jedzeniu to akurat największy debilizm. Żarcie śmieciowego żarła z biedronki i tesco, też masz się czym chwalić. "Jesteś tym, co jesz". No to ty jesteś śmietnikiem przeterminowanych paskudztw, chemii i konserwantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do posnaniaka
Ja tam w każdym razie akurat na jedzeniu nie oszczędzam i tu nie chodzi mi o jakieś szczególne frykasy, tylko zdrowe jedzenie dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posnaniak
do posnaniaka tylko epitetów umiesz używać ? Możesz bronić swojego stylu życia ale jak zaprosisz kogoś do domu to żal.pl a w jedzeniu patrz na jakość a nie na firmę ...wierz mi wiele razy byś się zdziwiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jedzeniu to raczej nie
kupuje jedynie z rozsądkiem ale nie jeżdżę na wczasy nie chodze do kina teatru opery restauracji kawiarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valerian
Jakbym czytał o mojej byłej...tak samo codziennie jakieś ciasto francuskie, hot-dog, kawa na mieście , Spinx czy Mac i 100 zł tygodniowo na pierdy szło !!! A w domu kuchnia do remontu......ale po co skoro ona nie miała zamiaru w ogóle gotować ( sam gotuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cavecam
Też mnie to dziwi ludzie chodzą , po centrach handlowych, co chwille pizze, shormy itd na imprezie to drinki za około 200 zł, wakacje w Tunezji Egipicie...a przyjdziesz do domu i syf i nędza, 10 letnia lodówka, jeszcze starsza pralka, DVD Manta, "kino domowe " za 199 zł, stary dywan i pożółkła już tapeta ..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i gazeta sprzed 10 lat
że o książce nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjowaaaaaaaaaa
na jedzenie najbardziej szkoda, bo najesc to sie mozna byle czym.ale jak mam ochote na cos to sobie nie zaluje ale tak to phi, to tylko jedzenie:) juz wole wydac na ciuchy a w ogole nie szkoda mi na podroze, ale jakies sensowne, nie wyjazd do gdanska i powrot tego samego dnia i zmarnowanie 5 dych czy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjowaaaaaaaaaa
bo moze niektorym nie zalezy na takich reczach?wola sie wybawic i korzystac z zycia.. ale zebyw domu syfu nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cavecam
Są pewne normy których wypada się trzymać . Dom czy mieszkanie nie może być norą wypadową, ...nawet zwierzęta najbardziej dbają o gnizado czy swoje schronienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjowaaaaaaaa
znam pewna kobeite, ktora cala swojakase wydaje na podroze ito ja cieszy.jej mieskaniejest skromne i proste i mowi,z e szkoda jej kasy na mieszkanie..to co widziala w zyciu jest cenniejze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że na jedzeniu nie powinno się oszczędzać tym bardziej że może to się negatywnie odbić na naszym zdrowiu. Dlatego właśnie staram się kupować produkty najlepsze, wysokiej jakości np. Ostatnio wędliny zamawiam tylko na lap-pol.pl, bo mają najlepsze wyroby wędliniarskie. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindzik nie rozśmieszaj mnie
niby takiej zajebistej jakości wędliny zamawiasz?? przez internet?? hahahaha! bóg wie, co oni w te wędliny pakują. ja to mam zawsze najlepszej jakości, bo z własnych świnek i robione przez zaprzyjaźnionego rzeźnika. zero sztucznych konserwantów czy nnych gówien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie trudno mówiąc o oszczędzaniu na czymś lub nie w moim przypadku. Po pierwsze zastanawiam się czy czegoś potrzebuję- potrzebuję jedzenia, środków czystości itp. Jedzenie staram się wybierać możliwie jak najbardziej urozmaicone, Staram się oszczędzać na tyle na ile to możliwe bez tracenia na jakości- najtańszy mielony szpinak czy makaron w TESCO mają taki sam skład jak te z wyższej półki, więc biorę najtańszy, za to wolę wydać więcej na chleb z piekarni na zakwasie niż na Awiteks. Nie potrzebuję papieru toaletowego z nadrukowanymi pieskami który jest dwa razy droższy od tego którego używam, za to nie kupuję szarego papieru który obciera skórę czy takiego kolorowego, perfumowanego który nie rozpuszcza się i zapycha wc. Szamponu do włosów, pasty do zębów czy płynu do naczyń używam cały czas tego samego, średnia półka powiedzmy ;) Kosmetyki mam dobre ale na szczęście nie muszę kupować. Zdecydowanie oszczędzam na ubraniach- prawie wcale nie kupuję, może dwie- trzy nowe rzeczy w roku, dbam o dobre staniki czy resztę bielizny, reszta może być z sh, czasami wymieniam się ubraniami z innymi. Buty lubię, kupuję raz w roku kiedy jestem we Francji, mam sklep gdzie lubię na wyprzedaże jeździć. We Francji czasem kupuję też ubrania, są tak jak buty tańsze niż w Polsce i chyba lepszej jakości jednak. Raczej nie jem na mieście, jeśli wychodzimy to głównie na spotkania ze znajomymi, bez żadnych szaleństw, podróże mamy w inny sposób załatwiane więc wczasów kupować nie muszę, nie wiem czy bym na to odkładała. Na sprzęt praktycznie nie wydajemy, mam dwuletniego laptopa, mąż jeszcze starszy komputer, telewizora nie mamy i nie będziemy mieć, sprzęt audio poszedł na strych- muzyki słuchamy czasem z komputera. Za to wyposażenie domu- owszem, sprzęt do kuchni, teraz kończymy remont łazienki i korytarza, później w dalszych planach kuchnia. Stan mieszkania był fatalny, im dłużej się zaniedba tym będzie gorzej, nawet jakbym chciała oszczędzać to nie da się. A nie chcę. Za to nie wyobrażam sobie kupić teraz drewnianych mebli do kuchni i wymieniać po kilku latach, wiem że to może być wydatek na dużo dłużej i wolę zainwestować w lepsze, tym bardziej że mam dostęp do tanich, meble to dla mnie nie dywan czy zasłonka zmieniana do wnętrza. Jeśli mam nadmiar, tak żeby coś odłożyć jeszcze, to z przyjemnością wydaję na książki i używki (nie licząc papierosów- to stały wydatek). Właściwie nie czuję żebym oszczędzała na czymś czy sobie czegoś specjalnie odmawiała, może po prostu mam mniejsze potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat wędlinę to lepiej samemu robić, wyjdzie najzdrowsza i najtańsza jednocześnie na jedzeniu nie warto oszczędzać, co nie znaczy - że drogie to zdrowe trzeba mieć zdrowy roz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat wędlinę to lepiej samemu robić, wyjdzie najzdrowsza i najtańsza jednocześnie na jedzeniu nie warto oszczędzać, co nie znaczy - że drogie to zdrowe trzeba mieć zdrowy rozsądek, ale teksty typu - najeśc mozna sie wszystkim - są kretyńskie pewnie, że mozna jeść śmieci i być zdychającym wrakiem człowieka w wieku 40 lat, ale za to w markowych ciuchach, z markowym telefonem i dębową trumną na rychły koniec ja staram sie oszczędzać na wszystkim - ubraniach, butach, energii, wodzie, jedzeniu, rozrywce, sprzęcie rtv i agd - oczywiście wszystko w granicach rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×