Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość deli26
szczepionka skojarzona kosztuje 180 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczesniej pomagał w domu, sprzątał, teraz się nawet odniesieniem talerza do zlewu nie skala. Jedyne co to komputer, praca ewentualnie jakiś film. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana--> nic innego Cię nie czeka tylko szczera rozmowa z M. Może inaczej sobie to wszystko wyobrażał??? nie denerwuj się tylko nastaw na poważną rozmowę! będzie dobrze! deli--> fakt, że szczepionka troszkę kosztuje, ale pamiętaj, że dzidzia dostanie jedną szczepionkę, a nie 3! jedno kłucie , a trzy....ja się nawet nie zastanawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - własnie w tym cały ból że to niewykonalne. Wypiera się że coś się dzieje, że o coś mu chodzi, że jak zwykle mi sie wydaje i się czepiam. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana--> czasem trudno jest nam rozgryźć tych naszych facetów...dzidzia wywraca nam świat do góry nogami i może Twój M. potrzebuje więcej czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji i narazie Jego reakcja jest jaka jest....nie wiem co Ci doradzić :( My Cię wspieramy z całego serca 🌼 a ta szczepionka skojarzona jak się nazywa? czy to jest kilka do wyboru?? któraś z Was już sczepiła swoje szczęście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - nasze dzieci to się chyba zmowiły, bo moj mały ma dzisiaj dokładnie to samo! Pociamka przy cycku, pośpi z 15 minut i znowu płacze. A widzę, że ziewa i jest zmęczony. juz mi łeb pęka, bo ciągle tylko albo go karmię albo noszę. Dosłownie nie mam już czasem siły, a to dopiero poczatek! deli - u nas kosztuje 120 zł ta szczepionka i ją weźmiemy. Do tego zastanawiam się nad rotawirusem, bo mojego kuzyna córeczka właśnie niedawno wylądowała na to w szpitalu. Tylko że to już wydatek rzedu 300 zł a trzeba zrobic dwie szczepionki. Czyli 600 zł:( Boże te moje dziecko już placze!!! Mam nadzieję, że przynajmniej na wieczór padnie, bo dzisiaj mój mąż urządza pępkowe i chciałabym choć na chwilę zjrzeć do gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - moja na razie spi półtorej godziny, nie wiem ile jeszcze i jaki bedzie wiecżor, do tego w jakim nastroju wróci głowa rodziny....perspektywa wieczorów mnie ostatnio przeraża po prostu. Jestem cała chora w miarę pływu dnia....Eh idę sobie poryczeć w poduszkę. Całuje Was....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
ja puściłam swojej kołysanki z płyty MiniMini i spi juz 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana--> nie płacz! spójrz na Blankę i uśmiechnij się!!! Michasia zjadła i teraz się pręży robi cała czerwona i popłakuje :( wydaje mi się, że nie może kupki zrobić. Wieczorem poleca kropelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> podziwiam za cierpliwosc, ja znajac siebie i stan umyslu w jakim jestem teraz to pewnie bym zrobila awanture, morde rozdarla i wyrzucila za drzwi.. ja swojego R. za to traktuje czasem zbyt niesprawiedliwie i sie obrazam bez powodu albo nie odzywam bo mam humor nie-taki.. ale jestem zmeczona i trudno mi byc w dobrym humorze a nie mam na kim sie wyladowac. R. znosi dzielnie i mnie wspiera. Artigiana wlasnie tobie sie wsparcie bardziej niz nalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki.. No wiedze ze humory tu nie dopisuja ostatnio.. nie ma co sie dziwic, wszystkie zmeczone jestesmy!! Ja tez w tym tygodniu na meza ciagle sie o bylo co obrazam, on nie jest taki (niestety ;) ) ze nic nie powie, wiec sie chwilke poklocimy ale potem przychodzi do mnie i przeprasza, bo mowi ze jestem zmeczona i powinien wiecej mi pomagac i wogole.. wiec nie jest tak zle :D Ja tutaj nawet o tej szczypionce \"1w3\" nie slyszalam, mam trzy szczepionki juz kupione czekaja w lodowce, ale na dodatek kupilam na recepte takie plastry co mam przykleic Damiankowi na nogi dzien przed wizyta u lekarza, no i ponoc to ma znieczulic te miejsca..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha artygiana - piszesz ze teraz to blanka 15min cyca ssie i tyle.. a moj zawsze tyle ssie, czasem wiecej ale czasem tylko po 10min.. ale po tym spi min 2 do 4 godzin. Ile wasze ssia piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej. Bartus w przeciagu 11 dni przytył 450 g. jak myslicie chyba niezle?? Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mój mały teraz spi już trzecia godzinę, udało mi się z mężem na zakupy wyskoczyć prezent kupić bo drugi syn na urodziny jutro idzie. ale przyznam się że czuję się jeszcze fizycznie i psychicznie do dupy i nie bardzo mam ochote pokazywac się ludzion na oczy... karo to mój długo ssie od 15 do 45 min ale zasypia w tym czasie i się budzi co chwila doris wydaje mi sie że fajnie przybrał na wadzę chociaż kompletnie nie wiem jakie są normy.. idę pijawke obudzić i dac jeść a starszemu jeść dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że z tymi szczepionkami wszędzie jest trochę inaczej... U nas skojarzona kosztuje 183zl (pierwsza, następna 120), natomiast Rotawirus 294zl (jesli pierwszą dawkę dziecko dostaje w wieku 6 tygodni, to musi dostać później jeszcze trzy - w sumie 1176 zl...) Ja już spotkałam się zróżnymi opiniami lekarzy - jedni twierdzą, że skojarzone są super, drudzy, że nie uodparniają tak jak tradycyjne. Z Rotawirusami też jest różnie - niektórzy pediatrzy twierdzą, że jeśli jest dziecko jest w domu, nie przebywa w skupiskach ludzi, to żeby nie szczepić tak wcześnie. I bądź tu rodzicu mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris - ponoc srednia to jest kilo na pierwszy miesiac, wiec 450gr w 11dni to dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - a co ja mam zrobić z nim? Prawdę mowiąc nie mam siły się kłócić. Wiem , że wsparcie mi się należy tymczasem to ja robie wszystko tak, żeby jemu było wygodnie Wrocił dzis z pracy w średnim humorze, ale o dziwo siedzi teraz z małą. No pelen szok. Karo - moja ssie od 10 minut (takie jedno karmienie w nocy) do godziny. Ale jej rekord to ciągiem na obu cycach półtorej godziny, ale to była również chęc possania sobie. Było tak dwa razy - pierwszy i ostatni. Co do rotawirusów ja przyznaje się bez bicia ze nie szczepię, bo sama pedniatra odradziła. Szczepionka nie daje gwarancji że dziecko nie zachoruje, bo znam przypadki które były szczepione i sru w parę miesięcy potem rotawirus na tapecie. Moja pediatra (matka 6 dzieci dodam) powiedziala jeszcze ze dzieci karmione piersią to sporadyczne przypadki zachorowań podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
Dziewczyny czy nasze maleństwa są już tak cwane, że potrafią płakać bo chcą być noszone bo je y=tak nauczyłyśy??? Jeśłi tak to moja już nieźle kombinuje. Chciałam jeszcze zapytać o chusty co o nich myślicie no i jakie polecacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pazdziernikowa mamo - ja chusty nie kupilam to nie moge nic powiedziec. Ale jesli chodzi o to czy nasze malenstwa sa juz cwane.. to mi sie wydaje ze niestety tak! one juz wiedza jak jest im najlepiej, i oczywiscie najlepiej im na naszych rekach.. moze tez poprostu maja taka potrzebe, ale ja nie pozwalam soba rzadzic ;) i czasem zostawiam malego w lezaczku mimo to ze placze (oczywiscie jezeli wiem ze nie jest glodny, ze ma sucho w pieluszce itd.) no i rzeczywiscie poplacze sobie tak z 5 minut i potem sie uspokaja.. wiec chyba te nasze male istotki sa juz madre! one wiedza czego chca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że wieczorem mamy być w szpitalu na USG stawów biodrowych, bo musze malą skonsultować z neonatologiem. Od wczoraj chlusta mi pokarmem i o ile wczoraj jeszcze było w miarę spokojnie to dziś była to scena z egzorcysty. Jestem przerażona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem zła, bo zjadłam barszcz białay, który gotowała teściowa i miał być bez dodatków, a okazalo się, że ona dodala kwasek cytrynowy! Powiedziała mi dopiero jak już zjadłam:( Teraz boję się, że mały będzie miał kolki i aż się zastanawiam czy nie zwymiotować na siłę. tylko że nie bardzo umiem. Zostaje mi modlić się, że nic mu nie będzie. Artigiana - jak ci az tak ulewa to koniecznie się skonsultuj z lekarzem. Nie ma co czekać, żeby się dziecko męczyło. Boże ile w tych dzieciach jest niewiadomych!! Zwariowac można od tego domyślania się co dolega naszym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - nic mu nie powinno być, spokojnie. Rozmawiałam z koleżanką na temat tego chlustania, poczytałam strony w necie i pierwsze co musze dziś zrobić to ją zważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - mam nadzieję ze bedzie ok. A ty się nie martw kochana na pewno Blance się unormuje. Ale faktycznie zważyć nie zaszkodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana trzymam kciuki za konsultacje, mam nadzieję że to tylko dziś się tak zdażyło malutkiej. u mnie narazie ok ale się modle żeby czasem też mojemu coś nie było, jeszcze w szpitalu popekały mu pachwinki udało mi sie prawie zaleczyć a teraz zaś na całym ciele obrzydliwe potówki, no może n ie na całym ale na buźce, rączkach. narazie sama staram się tego pozbyć ale jak do poniedziałku nie przejdzie to na wizycie na pewno lekarka cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
Goja...tym kwaskiem to się tak nie przejmuj, czytałam,ze można nawet mały plasterek cytryny dawać do herbaty, bo to jest taka małą ilość,ze nie zaszkodzi dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maly znowu wariuje! Chyba jestem beznadziejną matką, bo nie mam w ogóle cierpliwości! Wkurzam się i nie mogę sobie dac rady:( Nie wiem kiedy do tego przywyknę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. ja szczepilam szczepionkami skojarzonymi i jestem zadowolona, prawie wcae nie goraczkowal slabo to przechodzil i naprawde polecam. ja jeszcze szczepilam na pneumokoki prevenalem 2 dawki.... co do rotawirusów to jak juz wczesniej pisalam jak maly sie urodzil nie bylo tej szczepionki a zarazil mi sie nimi jak mial 2 tyg zycia i przechodzil to strasznie byl w ciezkim stanie w szpitalu oddalonym o 20 km od naszego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam okazje sie sprawdzic jak to jest z dwojka dzieciaczkow i ...moj to straszny zazdrosnik, obrazal sie na mnie ze nosze pawełka, mialam okazje go przewijac, karmic, pilowac , kapac odciazylam troche moja psipsiółke chrzciny mam 26 grudnia.... powiem wam ze sie zakochałam w tej maleńkiej istotce pragne strasznie drugiego wiecie co malutki ma cały policzek w wypce co to sa potówki??? moja psipsióła ma tako wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×