Czy on mnie zdradza ???

Mój facet nie pozwala mi nawet dotknąć swojego telefonu komórkowego. Chciałam kiedyś poprostu zobaczyć jak ma mnie wpisaną w kontaktach, to normalnie rzucił sie na mnie i wyrwał mi go z ręki. Telefon nigdy nie leży na stoliku czy komodzie jak jest u mnie.Zawsze trzyma go w kieszeni albo w kurtce. Nie ma szans żebym spojrzala na wyświetlacz jeśli ktoś dzwoni. Kiedy dostaje esemesa to zawsze od kolegi, od kuzyna albo z sieci od operatora. Pwiedzcie, czy to jest normalne zachowanie ? Czy on ma coś na sumieniu ? Czy wasi faceci też mają scizy na punkcie swojej komórki ? O co tu może chodzić ???

pewnie że cie zdradza

to mial na sumieniu, ale juz nie ma:)

cos ukrywa ewidentnie to widac, moj nie ma takich akcji, czasem przegladam jego kom:)

NIe lubie ludzi którzy chca zagladac w nieswoje tel.Tel.kom.to osobista rzecz i dopiero gdy własciciel zezwoli to mozna w niego spojrzec.

Pózniej okazało sie, że krecił z jakimis dziewczynami i zostawił mnie dla jednej z nich...

bym sie go po prostu spytala o to. Mój zupełnie nie ma takich schiz, ja też nie mam. Często jak jestem zajęta np mam ręce ubabrane w mące przy gotowaniu czy coś to TZ czyta mi esy jak go poproszę, w drugą stronę jest to samo. No bo jeśli nie ma się nic na sumieniu, albo nie ma się czego ukrywac to po co takie spięcie?

nie trzeba nic ukrywac aby nie zyczyc sobie wgladu do tel.kom.przez inne osoby niz własciciel

to sobie nie lub, pewnie nie masz faceta i nie rozumiesz:P co innego jest szperac po tele a co innego zerknac kto dzwoni:P:P

Nawet jeśli tak jest. To co mam zrobić? Powiedzieć mu -- słuchaj nie pozwalasz mi dotknąć swojej komórki, napewno mnie zdradzasz, rozstajemy sie ! Przecież to idiotyczne! Wiem, że to jego zachowanie normalne nie jest ale to i podejrzenia to zbyt mało.Doradzcie co zrobić !! Jak zdobyć jakiś dowód ?? Jak sie przekonać co jest grane ??

ale tu chodzi o jego zachowanie, moj były chodził wszedzie z tel nie odstepował go na krok a ja nawet nie myslałam zeby go sprawdzac...

Niektorzy ludzie w szczegolnosci kobiety maja dziwne podejscie do własnosci osobistej.Chciałyby wszysko wiedziec,widzec itd.

Zal mi waszych partnerow,chcecie kontrolowac ich na kazdym miejscu.Jedno wam powiem,mozecie kontrolowac ile wlezie ,kto co bedzie chciał zrobic to i tak zrobi nawet pod wasza kontrola.Mowi wam to kobieta

są telefony,ale jak tylko chce moge zajrzec w tel mojego chłopaka,znamy sie 4lata,nie robie tego po kryjomu,po prostu przy nim,on nic do tego nie ma,mój tez może oglądać,oczywiście nie przeszukujemy sobie wiadomości(nie czytam ich)ale moge zobaczyc od kogo ma,czasem nawet mówi jak przyjdzie sms żebym mu odczytała.a osoby które twierdzą że nie powinno się dotykać tel partnera,że to nby prywatne---ale przeciez ja mu nie czytam sms-ów, ostatnie się dowiadują o przekretach faceta

olaba -nie rozumiem co jest złego w tym że wiemy o sobie z TZem wszystkoi jestesmy uczciwi wobec siebie? To nie jest tak, że sprawdzam TZa, ale też nie jest tak że on coś ukrywa i dlatego nie mam potrzeby go sprawdzać - czuje się bezpieczna. Jakby ukrywał to zastanowiłabym się dlaczego to robi?

Jezli własciciel tel.zezwala na czytanie tego co znajuduje sie w tel.to OK.ale jezli nie to trzeba to uszanowac i nie od razu dopatrywac sie zdrady

Co sie dzieje z tym forum ? W spisie tematów widze 13 wypowiedzi, a jak go otworze jest tylko 5 .Co sie dzieje ??

do głowy by mi nie przyszło sprawdzać komórki mojego faceta - jesteśmy kilka lat razem i chyba nawet jej w ręce nie miałam...

no wiesz dla mnie byloby to bardzo dziwne, i wcale nie dziwie sie autorce

MNOge wam jeszcze jedno powiedziec.NIe trzeba ukrywac telaby zdradac.mało jescze kobietki wiecie o zyciu

nie no owszem - uszanowac trzeba! Ja np ostatnio TZ nie pozwałam czytać esów bo planowałam dla niego niespodziankę urodzinową. Ale poza takimi sytuacjami, nie rozumiem dlaczego miałabym warować na swoim telefonie ....?

o jezu maeryke odkrylas:o dziewczyna tylko wziela go do reki a ten sie rzucil wiec cos w tym moze byc

olaba>>>mi żal Twojego partnera,jeśli się nie ma nic na sumieniu to czemu mam ukrywać tel.,po prostu mój partner jest ciekawy z kim utrzymuje kontakty,pyta kto dzwonił,dla mnie to normalne,może po prostu nie jest o Ciebie zazdrosny

jesli facet nie ma nic do ukrycia to z jakiej racji tak sie boi pokazac ten telefon ?

:-) wypytywanie o kontakty nei jest oznaka zazdroisci i milosci :-) to,ze ktos zbyt czesto wypytuje kto dzwonił po prostu zaczyna byc zaborczy

a mi sie zdaje ze ty wcale faceta nie masz:P

:-) ja,oj ,oj:-) mam nei tylko faceta ale facetow,dwoch dokąłdnie,meza i syna dorosłego :-)i zycie znam oj znam.

ja sie bardzo często bawie telefonem mojego lubego a on moim...nie mamy żadnych tajeniec przed sobą, aczkolwiek ja nigdy mu do wiadomości nie zaglądam, nie wiem czy on to samo robi z moim telem ale ja nic nie musze ukrywać:)

jest coś takiego jak prywatność - nie każdy będąc w związku chce stanowić jedynie połówkę tworu zwanego \"my\", cały czas sobie \"misiować\" i pilnować nawzajem swoich kroków. Czasami ludzie potrzebują oddechu i poczucia że mają coś swojego na wyłączność...

aaa w malzenstwie to juz tez inna bajka. ja zagladam do jego tele on tak samo, nic nie ukrywamy. nie przeszkadza mi to wcale. wh mnie takie zachowanie jest dziwne