Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nielegalna1986

niechlubna przeszłość mojego faceta....///

Polecane posty

oczywiscie, że jest szansa, żeby był odpowiedzialny i był dobrym ojcem... ludzie gorsze rzeczy robia w zyciu i sie zmieniaja. wszystko zalezy od niego, moze troche od Ciebie.. zeby mial dla kogo sie starac. nie skreslaj go, daj szanse i badz rownie rozwazna i rozsadna. zycze powodzenia :) a tak poza tym, nielegalna1986: Ty mialas nieskazitelna przeszlosc? pytam tylko z ciekowsci, bez zadnej zlosliwosci ani niczego takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chocolate-no z pewnością nieskazitelnej przeszlosci nie miałam,na pewno narobiłam trochę głupich rzeczy,ale jednak moje \"grzeszki\" są ledwo dostrzegalne i w żaden sposób nie \"udokumentowane \"(patrz-->mandaty chociazby);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'bez drobnych przyjemnosci życie nie ma sensu i odmawianie sobie ich powoduje frustracje\' racja, ale cpanie i alkoholizm to juz nie sa \'drobne przyjemnosci\'. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nielegalna1986, wiesz równie dobrze moglas byc jakims kujonem i nigdy nie miec alkoholu w ustach i nagle trafiasz na takiego faceta i nie wiesz co z nim zrobic :D ja i tak dalej uwazam, ze on zasluguje na szanse... aha i nie napisalas tak dokladnie czy on przestal palic trawke? skoro tak to chyba o czyms swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chocolate:)od stycznia zaczęliśmy właściwie powolutku wszystko od nowa,bo przez kilka pierwszych miesięcy okłamywał mnie,że nie jara,bo wiedział,że mi się to nie podoba,ale za plecami palił:(po tych incydentach bardzo niefajnych dla mnie,postanowiłam definitywnie się z nim rozstac,no ale teraz to on postanowił,że nie chce już palić,że chce to zrobić dla siebie,bo przez te kilka dni bez palenia zrobił w swoim życiu więcej anizeli przez te całe miesiące,gdy palił...jesteśmy właściwie na etapie stopniowego powolnego odbudowywania zaufania.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze wam sie uda i ze okaze sie ze bylo warto :) moj facet jara, ale ja narazie nie wiaze z nim jakis powazniejszych planow i dotychczas podchodze do tego na zasadzie 'twoja sprawa' tym bardziej ze nawet nie mialabym jak go kontrolowac, a po co ma mnie oklamywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest w nim coś takiego,co mnie przy nim trzyma...może świadomość,że tak szaleńczo stara się mnie odzyskac czy raczej zdobyć na nowo? ale są też te niefajne rzeczy i sprawki,które zaburzają całą moją radość i szczęście,gdy jesteśmy razem...on patrzy na nasz związek bardzo poważnie,baaardzo chciałby mieć kiedyś dzieci,wiąże ze mną przyszłość,a ja z koleji ciągle muszę się jakoś dystansować,bo chociaż jestem zaangażowana (nie da się ukryć)boję się i mam pełno obaw związanych z jego przeszłością i z jego stanem zdrowia co się z tym wiąże:(:(:( dzięki chocolate:):):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijdsfis
będzie dobrze laska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×