to ma radooość w sobie-o tym jak rozkochać w sobie świat???

taka mała burza mózgów:) czy mieliście kiedykolwiek chwile emocjonalnego wypompowania? no myślę,że większość coś takiego przeżyła niestety.... takie chwile, gdy czujecie,że już gorzej być nie może i nie macie po prostu siły zacząć wszystkiego od nowa... może macie w głowie masę pomysłów,zamiarów i koncepcji,ale nie wiecie od czego zacząć...? co robić w takich kiepskich momentach? macie swoje własne antidotum na podobną NIEMOC?:) co się dla Was liczy?:) zapraszam do dyskusji pozdrówki:):):):):) :):):):):):)

ogolnie to trzeba pamietac ze ZAWSZE moze byc gorzej :P i tym sie karmie. wazne sa tez mysli i nadzieja ze kiedys bedzie lepiej, trzeba tylko dac sobie szanse. baardzo pozytywnie nastrajaja i dzialaja jak dopalacz marzenia, przeniesienie sie na 5 minut w swiat fantazji

zawsze można wyskoczyć z 10-tego piętra

upp