Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelaaaa

gole nogi?

Polecane posty

Gość nie nie nie nie
slubna suknia i gołe nogi? Absolutnie! to tak jakbyś ubrała na bal wieczorowa suknię, a do tego gołe nogi i sandały. Żero elegancji. Musza być pończochy i najlepiej buty z zabudowanymi czubkami. Naorawdę źle by wygladłąy gołe nogi. Wyobrażacie sobie gołe palce wystające spod ślubnej sukni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też podtrzymuję - gołe nogi są nieeleganckie. teoretycznie nawet w upalne lato idąc do pracy czy sklepu powinnyśmy zakładać rajstopy, ale wiadomo że czasem się nie da tak wytrzymać. no ale ślub czy impreza jakakolwiek jednak powinna zobowiązywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmn
Górą nasi! Haneczka kuma o co chodzi :) Wiadomo, że to wielkiej balowej bezy z wisienkami i welonową powłoką sandałki by nie uszły. Ale do skromnej, niezbyt długiej sukienki, czemu nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim skormnym zdaniem: - gole nogi sa nieeleganckie i tyle - cieniutkie jedwabne ponczoszki nikomu jeszcze nie zaszkodzily, nawet w sierpniu - nie wypada brac slubu w sandalkach, raz, ze nieelegancko, dwa, ze podobno to przynosi pecha (przez dziury w slubnych butach szczescie ucieka :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butów i ubrań się
nie ubiera tylko zakłada lub "w nie ubiera". Stylistki z Bożej łaski... Projektuje dla wielu znanych ludzi i w życiu nie słyszałam, że do balowej sukni nie zakłada się sandałów. Poza ty tylko w Polsce takie udziwnienia jak rajstopy czy pończochy w lato na pani młodej. zobaczcie zdjęcia z salonów ślubnych-ile modelek jest bez rajstop. Może jeszcze na dekolty też włożycie jakieś pończochy...hehe nie eleganckieP tylko że Wasza elegancja nie ma nic wspólnego z prawdziwą elegancją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welaaaaa
Bez rajstop, czy pończoch można iść.Ale pończochy mają to coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
to uważasz, ze gołe paluchy wystające spod ślubnej sukni są eleganckie? :O to moze poczytaj choćby zasady dobrego stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej jej ...nie wypada- nie
na prawdziwej WAŻNEJ I OFICJALNEJ uroczystości kobieta nie powinna świecić gołymi łydkami a i buty powinny byc zakryte tak jak ktoś już napisał :to nie spacer na deptaku ....:) Wiesz-zrobisz jak zechcesz ale przynajmniej na czesc oficjalną powinnas tak wyglądac ...Potem możesz już po samym ślubie założyć sandalki jak bardzo chcesz .🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butów i ubrań się
może ty masz paluchy, ja nie mam. nie muszę czytać -uczyłam się tego przez 3 lata. Jeżeli suknia nie jest "ciężko" zabudowana to mogą byc sandałki. Jeśli jest zwiewna to MUSZĄ być sandałki, jeśli zapięta pod szyję-koniecznie Zabudowane z obu stron pantofle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butów i ubrań się
radzę po raz kolejny: na dekolt i ramiona też załóżcie jakieś pończochy, bo to nieelegancko świecić gołymi ękami, ramionami itp...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welaaaaa
Nie wiem dlaczego dekolt i ramiona. Pończochy na nogach zależnie od koloru czy delikatnego wzoru tez dodają piekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniemmmm
to by nawet wyglądało komicznie. Ślubna suknie i bose stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie byscie sie
ubieraly jak sto lat temu biale rajstopki i jakies zabudowane kalosze jak stare repeliny nic z postepem nie idziecie zapyziale i zacofane z was babsztyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welaaaaa
Slub to nie imprezka u znajomych.Musi byc wyjątkowy. To nie ma nic wspólnego z zacofaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje ze
takie tez moga wygladac ladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach czyli
bez rajstop i w sandałkach nie będzie wyjątkowy??? O rany co tu za ludzie siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmn
:) Ja tam na wygląd ani swoich stóp ani łydek nie narzekam. Popieram przemówczynię - lepiej sobie cycki i ramiona pozakrywajcie, bo do kościoła to w takich dekoltach nie wypada iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co się kłocic i wyzywac? Kazda pojdzie do slubu jak bedzie chciala, nawet z golym tylkiem moze sobie isc jesli uzna, ze to \"nowoczesnie\" i \"elegancko\" :-P Tylko ciekawe czemu potem \"przyjacioleczki\" panny mlodej tygodniami sobie opowiadaja \"nie uwierzysz, takiej wiochy to w zyciu nie widzialam...\" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooojjjjjjjj
miniminka ____:D 🖐️ dokladnie ! dobrze to ujełaś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmn
Hahahaha fajne koleżanki na ślub zapraszacie ^^ Ja tylko wyrażam własne zdanie w temacie - bardziej mnie oburzają cycki na wierzchu do kościoła niż widok zadbanych stóp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm jesli sandały to wiocha ...to dlaczego połowa salonow ślubnych wystawia takie buty do sprzedazy??? Nawet jest ich wiekszy wybór niz zwykłych białych zabudowanych z kazdej strony:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm jesli sandały to wiocha ...to dlaczego połowa salonow ślubnych wystawia takie buty do sprzedazy??? Nawet jest ich wiekszy wybór niz zwykłych białych zabudowanych z kazdej strony:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzzzzz
a czemu by nie isc w sandalkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1982
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1982
Ja miałam ślub w lipcu i był straszny upał. W kościele miałam pończochy i buty zabudowane, bo tak bardziej wypadało, ale na samą zabawę weselną ubrałam sandałki na gołe nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Haneczka - w salonach wystawią wszystko, co tylko się sprzeda z odpowiednią marżą ;) a ekspedientka zakłąmi Ci się w żywe oczy i wmówi wszystko, włącznei z deklaracja, ża Pan młody może miec w butonierkę wetkniętą marchewkę z nacią ;) NIE WIERZ EKSPEDIENTKOM W SALONIE!!! A ogólna zasad dress code brzmi tak, że ELEGANCKA kobieta NIGDY w oficjalnej sytuacji (a własny ślub taką jest) nie pokaże się publicznie z gołymi nogami, i nie powinna też pokazywać pięt ani palców u stóp. Rozwiązaniem sa pończoszki samonoscne, tzw. "letnie" , o grubości włókna zaledwie 8 DEN. To mgiełeczka tak cieniutka, że nikogo nie "ugrzeje". Aha, inna stara i generalna zasada stylizacyjjna - rajstopy i i buciki powinny być w jednakowym kolorze!!! To wydłuża optycznie nogi i dodaje wzrostu, świadczy też o umiejętności dobrania dodatków wedle zasad tzw. dyskretnej elegancji, nienachalnej i stonowanej. Ergo - cieliste czy broń Boże "opalone" pończochy odpadają. A do kolorowych butów (modny ostatnio trend) można pomyślec o... kolorowych rajstopach/pończoszkach ;) i będzie ciekawie - taki akcent non serio, a zasad dress code nie złamie, za to ciut je unowoczesni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdecydowałam się na białe kabaretki(nie było ich widac bo mialam długą kieckę) kupiłam ładne białe rajtki ale bardzo się w nich ślizgała stopa, a że ja świata nie przemierzam w obcasach bo zwyczajnie ich nie lubię i n ie jestem mistrzem w ich noszeniu więc kabaretki były dla mnie dobrym rozwiązaniem co bym zębów nie pogubiła w dniu ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do elegancji to chyba ja złamałam wszelkie jej zasady bo w połowie wesela założyłam trampki w kratę do sukienki:D trudno,nogi mi już odpadały i nie miałam zamiaru dłużej się katowac.ważne że buty ślubne miałam na ceremonii,zdjęciach i początku wesela.a nie pomyślałam wcześniej żeby kupic bardziej eleganckie jakieś miękkie i płaskie buty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynnaa24
Oczywiście że taaaaaakkkkk!!!!!!!!!!!! Ludzie co to za głupoty że musi bezwzględnie być cały but i rajstopa per ponczocha najlepiej biała jak małego dziecka :/ Wcale nie, mnie sie te buty nie podobają, są okropne, wstretny czub, niepraktyczne, jeszcze bardzo drogie. Ja mam ślub pod kobniec czerwca, do tego moja sukienka jest ecri, typowa rzymianka, delikatny gorsecik, spod biustu zrebrny wzór i puszczona lużno do ziemi. Nie wyobrażam sobie pod spodem rajstop i takich białych wstretnych buciorów. mam całe szpilki z lekko odkrytym paluszkiem, też ze skórki. I strasznie niefajne sa te stereotypy, że tak trzeba, że tak nie wolno, bo to, bo tamto...najwazniejsze jak bedzie się czuła Panna Mloda, przeciez najbliższsi jej za to nie zlinczują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież nikt Ci nie każe nakładać butów ze szpicem. robią tez inne, z okrągłymi normalnymi noskami. buty z odkrytymi palcami na imprezie weselnej, a wiec - tanecznej, są po prostu niepraktyczne. panowie Ci podepczą po palcach (no nie da sie tego uniknąć jak sie tańczy całą noc w przeróżnymi partnerami), a jak jakaś dziewczyna trafi szpilką to aż strach myslec. dla własnego bezpieczeństwa jak sie planuje tańczyc to lepiej palce zakryc. o elegancji juz nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×