Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elmariel

utraciłem skarb mojego życia

Polecane posty

Gość Binioli 29
Golić za bardzo nie chce, choć strzerze dość regularnie, ale ja od czasu do czasu, lubię popatrzeć na taką łysiutką bułeczkę :-))... Muszę to zrobić jeszcze raz - miłe są takie gładkie i mięciutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefry... Przynajmniej JA nie miałem na myśli, każdej kobiety, w sensie, każdej żyjącej na Ziemi :D mówiąc każda, mam na myśli taką, która się mną zainteresuje, gdy ja ją sobą zainteresuję ja nie mam poczucia, ze spodobam się każdej aż taki cudny nie jestem :D ale nawet tej zdecydowanej mniejszości kobiet jakiej mogę się spodobać i tak nie zdążę zapełnić życia sobą.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz ale nie wszyscy są na tyle bystrzy by tak powiedzieć" najfajnie krzyczała przez telefon, że zaraz przyjedzie do mnie i wytrzaska po ryju :P:P:P pytając czy ją wpuszcze do siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie powiedziała taka jedna że w chętnie wytoczyłaby mi proces o straty moralne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przynajmniej JA nie miałem na myśli, każdej kobiety, w sensie, każdej żyjącej na Ziemi " no ja tym bardziej... faceci, ktorzy mogą miec kazdą są w filmach... i na forach netowych :P:P (ale ja sie do nich nie zaliczam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autora odpuść sobie te róże ,czemu miałbyś je wysyłać?Przecież nic jej nie zrobiłeś ,skoro ona skończyła ten związek to znaczy ,że coś w nim gra,być może nie pasujecie do siebie,róże tu niewiele pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę Was uwielbiam:D:P a poza tym to chciałąbym zobaczyć co zrobi Komiczne jak trafi na damski odpowiednik siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Binioli 29
tak miłość się dostaje, albo daje, a nie żebrze o nią - swoją drogą, kiedyś też trochę się tak zachowywałem - ale miałem pewne granice, jak moja dziewczyna przekroczyła tą granicę, wychodziłem i nie wracałem, ale ,mnie przepraszała a ja zawsze wybaczałem. Teraz, jednak taki bym nie był. Są rzeczy których wybaczyć na pewno ni można, jak choćby celowe poniżanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna autora
watku nie jest zdecydowana czy chce odejsc czy nie, pewnie sama nie wie czy ten koles z pracy to zauroczenie czy cos wiecej, a w takiej sytuacji wysylanie rozy uwazam za jak najbardziej ok, bo przynajmniej ona wie, ze mu zalezy i mysle, ze to doceni. W kazdym badz razie n pewno zastanowi sie doglebniej czy warto pakowac sie w zwiazek z tym gosciem z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o d p owiedz
ja też zerwałam z chłopakiem ,chodziliśmy ze sobą 2 lata .też był smutny, płakał,ale ja chciałam czegoś innego ,sama nie wiedziałam czego ,ale wydawało mi się ze to nie jest to.ale mieliśmy kontakt telefoniczny. i po pewnym czasie coraz wiecej do siebie pisaliśmy smsow.póżniej zaczeło mi go brakować.zaczeliśmy się widywać i rozmawiać.a póżniej ...zaczeliśmy znowu chodzić . po roku zaręczyliśmy się ,po 2 latach wzieliśmy slub . a teraz jestem 2 lata po slubie i nadal jest cudownie i to była najlepsza decyzja w moim życiu :) nieraz warto się rozstać , żeby coś zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chciałąbym zobaczyć co zrobi Komiczne jak trafi na damski odpowiednik siebie" nie mialem okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i warto - u mnie się to po takim \"połączeniu\" rozpadło doszczętnie..... Od strony faceta to może wyglądać jak... zabawa nim - jego uczuciami itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Binioli 29
Tak zależy jak facet to odbiera - bo jeśli dotzre do niego że go nie kocha, pieprznie to fszystko, a jeśli jeszce po drodze spotka miła ziewczynę - nie zejdą się już z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem co mam robić :P jesli kobieta jest totalnie na nie, to mnie ona nie interesuje.. nie jestem typem, ktory lata za babką i musi ją po prostu zdobyc - bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znawcę - bo ja wiem... umiem z nimi postępowac, ale nie rozpatruje tego w kategoriach znawstwa... I czyżby chodziło Ci o spotkanie przeze mnie kobiety mającej tajniki męskiej psychiki w małym palcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesli kobieta jest totalnie na nie, to mnie ona nie interesuje.. nie jestem typem, ktory lata za babką i musi ją po prostu zdobyc - bez przesady..." Ja się z tym zgadzam. Są takie "teorie", które mówią, zeby zdobywać i zdobywać... Ale to nie ma sensu gdy brak jakiejś wspólnej płaszczyzny emocjonalno-estetycznej. Rzecz polega przecież, tak naprawdę na tym, czy potrafimy się pogodzić z faktami. Jeśli ona nie udaje, ze nie chce, tylko rzeczywiście nie chce, to trzeba nie mieć rozumu, być masochistą, poniekąd chamem, nie szanować siebie i innych, aby zawracać kobiecie głowę. Zatem ja się z Komiczne zgodzę, jeśli nie działasz na ślepo, nie jest Twoim celem, jedynie wyrachowana gra, najwyżej będziesz musiał się pogodzić z goryczą odrzucenia, bo nie będziesz o nic prosić, którą jakże szybko można sobie zrekompensować. Nad tą dywagacją zawisa taka oto teoria: "a jeśli się zakochasz?". Bzdura totalna dla nastolatek i naiwnych młodzieńców bez elementarnych doświadczeń. Stawiam tezę, że nie można wypracować wartościowego uczucia, bez wzajemnego poznania się, wiec jeśli uległbym fascynacji, to była by to jedynie fascynacja, a nie wartościowe uczucie. Jeśli fascynacja przerodzi się w uczucie, które posłuży kobiecie do manipulowania mną, to ja się szybko zorientuję i uczucie mi minie momentalnie, a i gorycz nie trwa zbyt długo, bo przeradza sie w pogardę i obojętność. Nadaję sie wyłącznie na przewodnika stada :D gdy stado nie chce mnie na przewodnika, abdykuję i odchodzę... Duma to jest dobry wynalazek, zabezpiecza przed konsekwencją idiotycznych fluktuacji uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znawcą nie ale potrafisz z nimi postepować?? ale chyba nie jest tak do końca skoro z własną żoną Ci nie wyszło ;) no chyba,że tego wszystkiego nauczyłeś się po Bardziej chodziło mi o kobietę tak samo podchodzącą do mężczyzn jak Ty do kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abra... nie wiem jak komiczne ale do pewnych postaw dochodzi się w wyniku doświadczeń bazując na pewnych istniejących w nas skłonnościach ja kiedyś po prostu wypracowałem sobie takie zdanie taką postawę i widzę, ze mnie z tym jest dobrze ze nie jest to sztuczne, bo kogoś kopiuję to jest dla mnie naturalne należy także podkreślić że będąc pewnym typem psychologicznym wybiera się pewne typy tym brdziej,jeśli jesteśmy świadomi własnych oczekiwań i skłonności więc ja nie wybiorę emocjonalnej szantażystki choćby mnie zwalała z nóg wyglądem nie będę się w to wikłał już poznałem konsekwencje i znam finał z góry.... A przelecieć zawsze można :D przecież uczuć do tego nie potrzebuję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×