Czy facet moze byc niesmialy w relacjach w dziewczyna , ktora...

mu sie podoba...i zeby sie z nia umowic ...umawia sie na spotkanie z jej kolezanka a i przez nia zaprasza ta diewczyne na impreze? troche zamotalam ale mam nadzieje ze wiecie o oc mi chodzi

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa................zalozyl;am podobny temat sekunde teamu, dziewczyno, poznalam wspanialego chlopaka, ktory -jak mowia wszyscy nasi wspolni znajomi- jest bardzo cichy i niesmialy! ok. jak go rozgryzc? nie reaguje na moje kroki, ale co jakis czas daje mi delikatnie do zrozumienia ze mnie ... 'lubi' ;)

no wlasnie ja mam tak samo... ale nie rozumiem tych podchodow...jak sie dziewczyna podoba to sie ja osobiscie zaprasza a nie kombinuje przez jej znajomych jak ja zaprosic

prosze cie... najpierw wyslalam mu wiadomosc, czy pojdzie ze mna na impreze; bylam pewna ze odpowie tak, on odp ze ma jutro b wczesnie do pracy. potem sie okazalo, od wspolnych znajomych , ze myslal, ze ktos robi sobie zarty, ze nie dowierzal ze to ja. wiec po kilku dniach wyslalam kolejna wiadomosc, po prostu zyczylam mu dobranoc.... nawet nie odpisal.... nie rozumiem, nie zgrywaja mi sie te zachowania... czy mozna byc niesmialym do tego stopnia?

dziwne a skad wiesz ze mu sie podobasz?

najpierw byly spojrzenia ktore juz mowily wiele, zagadywanie, usmiechy... potem inni zaczeli ten temat...z mnie lubi srutututu...nakrecilam sie... teraz spojrzenia, przypadkowe otarcia... moze sobie wyobrazam :( ale troche znam sie na mezczynzahc.. tylko zed ten moze byc inny...

Hmmm a ktoś kiedyś powiedział, że nie może? :P Faceci jak kobiety różni są. Nieśmiali czasem też.

tak jakbym czytala swoja historie...tez tak mam i co tu zrobic?

moze to ten sam facet? :) :)

kiedys wyszedl na papierosa i powiedziaj, ze mnie kocha [po polsku, a polakiem nie jest] innym razem 'jestes piokna' ;) nie wiem,...............................ale zareagowal by na smsa..a nawet na 2. troche glupio teraz

taak? a jakiej narododwosci bo ten niby moje tez polakiem nie jest

irlandczyk, ale przysiegam ni rudy z broda :D ahhhhhhhhh........

hmm....faceci sa beznadziejni....ten moj czekal niby 4 mc zeby sie ze mna umowic i doszlo do spotkania przed samym wyjazdem ( powrotem) do Polski...zwlekal zwlekal i...ah szkoda slow!

ja lece sie szykowacmdo wyjscia...po dwoch smsach ktore olal czuje troche glupkowato, ale coz, zadre nosa do gory i bedzie ok. Na szczescie nigdzie nie napisalam takich bzdur jak wyznanie milosci czy pragnienie seksu ;] bedzie chcial........ zrobi cos. boli mnie tylko troche serce, bo szczerze sie zakochalam, ale tak to bywa.... zajrze gtu wieczorem, buzka:)

ja tez sie zakochalam , kurcze i wyjezdzam i on tam bedzie tez ciekawe czy cos sie rozwinie czy znow bedzie czekal miesiacami zeby sie ze mna umowic papatki