Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Heidi82

Krzesełko do karmienia. Potrzebne? Jakie wybrać?

Polecane posty

Gość Heidi82

Jak w temacie. Lepiej kupić takie dostawiane do stołu czy z własnym blatem? Drewniane ze stolikiem czy z tworzywa? Podzielcie się swoim doświadczeniem, proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janina80
hej, ja polecam drewniane, takie, które można pózniej rozłożyć na stolik i krzesełko - dziecko używa go naprawdę długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparatka na całego
W krzesełku mozna karmić dziecko od ok 6-7 miesięcy.Zależy jak jest stabilne.Plastikowe są bardziej profilowane,a drewniane raczej dla starszego.Polecam właśnie takie(plastikowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość membrana
ja tez polecam plastikowe - latwiej umyc, glebsze, mniejsza szansa, ze dzieckow wypadnie, (moje sie juz samo oswobadza z pasow), poza tym plastikowe sa bardziej stbilne, polecam takie z wlasnym blatem i regulowana wysokoscia oraz z regulowanym katem nachylenia oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja polecam plastykowe. drewniane owszem mozna rozlozyc na krzeslo i stolik tylko ze niekoniecznie to sie sprawdza. jesli masz osobny pokoik dla dziecka to napewno kupisz mu jakis stoliczek i stoleczek i wtedy ten zestaw jest do niczego... ja mam plastykowe i jestem zadowolona. mozna w nim juz sadzac dziecko od 4 miesiaca bo rozkląda sie na polleząco. Jest wygodne, latwo sie wyciera bo jest pokryte ceratą. ma wszystko regulowane- oparcie, podnózek, blat, wysokość... jest lekkie... Jak dla mnie rewelacja! mam i drewniane i plastykowe i zdecydowanie lepsze jest plastykowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojego doświadczenia polecam plastikowe; używałam równolegle drewnianego i plastikowego; drewniane poszło w odstawkę; trzeba było dość wcześnie odkręcić mały blacik, bo był kłopot z wyciągnięciem dziecka; a czasem blat jest przydatny; plastikowy blacik demontuje się bez problemu; w plastikowym można regulować wysokość (u nas drewniane było \"niezgrane\" z wysokością stołu i nie mogliśmy dziecka do niego dosunąć; plastikowe łatwiejsze do utrzymania w czystości, kilka wysokości, odchylane oparcie; piszę tu akurat o krzesełku firmy Baby Ono; jestna dodatek tańsze od innych np. włoskich firm; mnie służy już 3 rok pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojego doświadczenia polecam plastikowe; używałam równolegle drewnianego i plastikowego; drewniane poszło w odstawkę; trzeba było dość wcześnie odkręcić mały blacik, bo był kłopot z wyciągnięciem dziecka; a czasem blat jest przydatny; plastikowy blacik demontuje się bez problemu; w plastikowym można regulować wysokość (u nas drewniane było "niezgrane" z wysokością stołu i nie mogliśmy dziecka do niego dosunąć; plastikowe łatwiejsze do utrzymania w czystości, kilka wysokości, odchylane oparcie; piszę tu akurat o krzesełku firmy Baby Ono; jestna dodatek tańsze od innych np. włoskich firm; mnie służy już 3 rok pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś sie chrzani, bo prawie wszystkie moje posty idą 2x ; sorry MaMani a wpadłaś już na to po co tam jest ten podwójny blacik?? ja nigdy nie używałąm tego wierzchniego ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidia wiesz co? wydaje mi sie ze jak dziecko jest wysokie to lepiej mu z tym drugin zalozonym a jak niskie albo malutkie jak moja Mania to wygodniejszy jest ten pierwszy blat :) ogólnie to krzeslo jest super ma wszystko czego mozna wymagac od takiego krzeselka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha.... widać mój Bubu jest niski :-)) Ogólnie jest super i mam nadzieję, że kolejnemu synkowi też będzie służyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile twój maly korzystal z tego krzesełka? zastanawiam sie czy bede musiala kupic inne czy jakos tak wyjdzie ze prawie jedno dziecko przestanie korzystac i bedzie dla nastepnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały ma 2 lata i 7 miesięcy; oczywiście ma ambicje siadać jak wszyscy tzn. krzesło i taboret; ale to nadal nie jest bezpieczne; nadal go używa, bez blatu co prawda ale jest dużo bezpieczniej; o tyle fajne, że możne podnieść wtedy te oparcia do rączek i zupełnie nie przeszkadzają przy normalnym stole; za 3 miesiące rodzę i myślę, że "kulturalnie" odda tron młodszemu bratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi82
Oh, czyli wasze skarby korzystały z takiego krzesełka już przy spożywaniu pierwszych posiłków, w pozycji półsiedzącej... No to muszę przyspieszyć poszukiwania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze, to nie pamietam od kiedy dokładnie zaczęliśmy go używać; ale miałam je wcześnie; sama zobaczysz czy dziecko jest gotowe do utrzymywania się dłużej w takiej wymuszonej (w sumie) pozycji;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze, to nie pamietam od kiedy dokładnie zaczęliśmy go używać; ale miałam je wcześnie; sama zobaczysz czy dziecko jest gotowe do utrzymywania się dłużej w takiej wymuszonej (w sumie) pozycji;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomogę wam
he he - ten nakładany blacik to jest taka tacka. Przygotowujesz jedzonko, stawiasz na nim i nakładasz na ten stały - szybki i sprawnie, dziecko nie rozpaprze zuki zanim np. postawsz przed nim soczek. Poza tym łatwo go umyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wszystko fajnie ale te plastikowe ktore widzialam sa wielkie jak stodola!!! mamy mala kuchnie i obawiam sie ze to krzeslo mi sie nie zmiesci...:( wygodne na pewno jest ale ta wielkosc mnie przeraza... a widzialam tez drewniane, duzo mniejsze, zgrabniejsze, wszystko sie reguluje jak w plastikowym i chyba sie zdecyduje na takie... blatu nie trzeba odkrecac tylko sie przeklada do tylu tak ze stolik mozna dosunac do stolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janina80
dlatego właśnie polecałam drewniane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie co mnie zastanawia ze w tym drewnianym siedzisko wydaje mi sie dosyc male... moze to wrazenie takie tylko... jak dlugo wasze dzieci korzystaly z takiego drewnianego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toc to krzesło dentystyczne
!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi82
Mnie się, szczerze mówiąc, najbardziej podobają "wizualnie" krzesełka drewniane, dostawiane do stołu, takie jak dla przykładu te (szczególnie to pierwsze): http://www.sklep.babymoose.pl/images/BabyDan/danchair1.jpg http://www.cookiemag.com/images/gear/2007/08/geit01_highchairs.jpg Maluch jadłby z nami przy stole, czułby się "dorosły", dzieci to podobno lubią :) Z tym że w takie krzesełko można usadzić malca stabilnie już siedzącego (za to dłużej będzie z niego korzystało - mam na myśli to BabyDan). No i nie wiem w jakim stopniu to jest w rzeczywistości praktyczne, bo idea może być piękna, tylko z wykonaniem gorzej :) A z tych z tworzywa sztucznego to wszystkie są podobne, przy czym BabyOno moim zdaniem najładniejsze: http://www.2o2.pl/galerie/krzeselko-do-karmienia-k_4718.jpg Ten fotel dentystyczny jest obłędny :) Jakiś czas temu widziałam "full wersję" za ponad 1000zł :) Dzięki za wszystkie odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heidi pewnie każde dziecko jest inne; u nas problem pojawił się na etapie, kiedy młodzian zaczął chwytać i ściągać ze stołu wszystko co było w zasięgu ręki (masło, wędliny, cukier, itd...); efekt: owszem, siedział przy stole ze swoim talerzykiem, ale my siedzieliśmy na drugim końcu stołu z wszystkimi \"akcesoriami\"; wtedy nakładany na krzesełko blacik tworzył doskonały dystans; niby dziecko siedzi przy stole razem z nami a jednak ma ograniczony dostęp do rzeczy na wspólnym stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×